vinga89
mamusia syneczków
u nas Gabryś od jakiegoś czasu strasznie się rwał do jedzenia, np jak siedział u mnie na kolanach to dosłownie wyrywał mi jedzenie.
na początku strasznie się bałam tego blw, z resztą nadal wiszę nad nim jak je, patrzę czy się nie krztusi, czy za dużo sobie nie dziobnie... ale ładnie sobie radzi.
Marika ja młodemu dałam takie te mini marcheweczki, całe mu podałam. Gabryś też czasem coś za dużo dziobnie i niefajna reakcja jest, bo albo wygląda jakby się miał zrzygać albo udusić, a ja przeżywam strasznie to. ale on się nie zraża i dalej skubie , ale jak pisałam, z łyżeczką jest jeszcze gorzej, już pomijając fakt, że nie pała miłością do łyżki i szczęki zaciska '
Kamag to zabawek też nigdy do buzi nie bierze?
na początku strasznie się bałam tego blw, z resztą nadal wiszę nad nim jak je, patrzę czy się nie krztusi, czy za dużo sobie nie dziobnie... ale ładnie sobie radzi.
Marika ja młodemu dałam takie te mini marcheweczki, całe mu podałam. Gabryś też czasem coś za dużo dziobnie i niefajna reakcja jest, bo albo wygląda jakby się miał zrzygać albo udusić, a ja przeżywam strasznie to. ale on się nie zraża i dalej skubie , ale jak pisałam, z łyżeczką jest jeszcze gorzej, już pomijając fakt, że nie pała miłością do łyżki i szczęki zaciska '
Kamag to zabawek też nigdy do buzi nie bierze?