Dona a jakby w slepie rybnym kupić taki filet np z łososia,bez ości,choć zawsze lepiej sprawdzić jeszcze.Sama kupuje takiego fileta,ale sloiczki też idą w ruch i smakuje Kindze-całe szczęście.
Ktoś tu pisał,żeby bananów nie podawać,bo pryskane,ja podalam ze słoiczka,dziwny smak i konststencja taka eeee,Kinga tym pluła,natomiast dalam jej kawalek banana kupnego w tesco,na pewno nie eko,no i rozdrobnilam,smak na pewno lepszy,zjadła trochę mimo to chyba dla niej za słodki jest.
Ja to rozumie,że Eko lepiej,ile mozna to mozna,ale potem będziecie tak gotować obiady z eko warzyw?Jak długo?
Jaka pewność ,że EKO to na prawde z ekologicznej uprawy?Nie pryskane?Najlepiej jak ma się dostęp do wlasnego ogrodka z wrzywkami,owocami,ale nie wszystko się ma z ogródka.
Ja tam staram się tak nie cudować.
Zresztą ten temat był już poruszany