reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

Pycia szok. Gratuluje kupy.
Co do jedzenia dorosłych rzeczy to ja akurat jestem baaardzo ostrożna - nie spiesze się z tym.

Ale muszę się Wam pochwalić. Zosia wreszcie potrafi zjeść z butelki. Od poniedziałku wracam do pracy i moje koszmary że Zosia będzie cały czas głodna nareszcie się skończyły.
Jak kto ma ochotę to TUTAJ można zobaczyć jej osiągnięcia :-)
 
reklama
Pycia, jeśli Dawid to wszystko dobrze znosi i nic mu nie jest, a Ty się nie boisz to ok.:-)
Ja to raczej panikara jestem, i ostrożna, więc Karolina sernika raczej jeszcze nie dostanie - poza tym uzębienia niet, więc i tak nie poradziłaby sobie pewnie ze zjedzeniem go.
Dzisiaj odwiedziła nas moja mama i zbliżając się z ciastkiem do Karoliny, mówi - no pogryź troszeczkę, dziąsełka będą mniej swędziały ....:szok::szok:. Dobrze, że przy tym byłam.... Kurcze, niby rozsądna kobieta a tak mnie zaskoczyła. Co te babcie mają, że tak się zachowują czasami:confused:
 
Efilo, dołujesz mnie. Chcesz nas koniecznie w kompleksy wpędzić???:-:)szok: Jeszcze mi powiedz że Zosia na nocnik siada, to pójdę harakiri popełnić!:-D
 
Bardzo śmieszne ;-)

Chwalę się bo Zośki ryk na widok butelki doprowadzał mnie do rozpaczy. Jestem teraz przeszczęśliwa że się udało ją namówić. A że koniecznie musi SAMA to mi w ogóle nie przeszkadza :-D
 
Ja to raczej panikara jestem, i ostrożna, więc Karolina sernika raczej jeszcze nie dostanie - poza tym uzębienia niet, więc i tak nie poradziłaby sobie pewnie ze zjedzeniem go.
Michał też nie ma zębów ale już nie miksuję mu na mega papkę, tylko tak, żeby kawałeczki zostały i radzi sobie chłopak z żuciem:tak:

efilo mnie nie dołujesz;-) (no chyba że Zosi siadaniem) Michał już dawno sobie sam radzi:-D tyle, że sytuacja jest odwrotna niż u Zosi - jak zobaczy butlę, to ją obejmuje i przyssawa się gdziebądź:szok: i puścić nie chce;-) zawsze się śmieję, że to akcja "moja ci ona"

Pyciu gratuluję nocniczka:tak: i nie dziwi mnie to jedzenie. gdyby Misiu był pod opieką waszej pediatry pewnie też by tak jadł:blink: a nasza np z glutenem każe się wstrzymywać do ukończenia roczku:sorry2:
 
No Zosia slicznie sama siada. Suri niestety nie opanowala jeszcze tej techniki ale zaraz ja tu biore niech sie gapi w ekran poki sie nie nauczy! A co! ;-)

A z butla mam podobnie wyrywa mi bo samachce - cwaniara.:-D
 
Michał się gapił - nic nie załapał:no:;-) tylko gadał, więc może dlatego nic nie wyniósł z lekcji:blink:
 
A ja już butelkę sobie odpuściłam. Już go nie nauczę pić z butli i koniec, zresztą zrobił się już na to za duży.
Poszliśmy więc w drugim kierunku i doskonalimy się w piciu z kubka (na razie z nakrętki hehe). Wszystko zaczęło się od podawania syropu w miarce i całkiem sobie chłopak radził... więc stwierdziłam, że powoli można go przyuczać do picia jak cywilizowany człowiek ;-)
 
Emmila witak w klubie zbieraczy butelek:-) my mamy ich chyba 14 i z żadnej Wiktor nie umie pic, też czaimy się na kubeczek...
 
reklama
Bardzo śmieszne ;-)

Chwalę się bo Zośki ryk na widok butelki doprowadzał mnie do rozpaczy. Jestem teraz przeszczęśliwa że się udało ją namówić. A że koniecznie musi SAMA to mi w ogóle nie przeszkadza :-D

:szok::szok: Jestem w szoku po filmikach z siadania :-) Moja Ania siedzi dzielnie (i sprząta wszytsko co wokół niej leży), ale z lezenia do siadu... NO WAY! :-)
Na waszym miejscu sprawdziłabym zamki w drzwiach bo w tym tempie ona zaraz wstanie i pójdzie boso na spacer ;-)
 
Do góry