Dziewczynki pediatra jest ok a oprócz tego konsultuje to z ciocia mojego meza ona ma 38 lat i luz 7 dzieci wiec cos na ten temat wie. Ja zaczyna podawac mu roze rzeczy poniewaz po mleku mu sie ulewa (probowałam nawet to dla dzieci z tendencja do ulewania ) ale jak sie napił to bylo wszystko spowrotem na nim a teraz Mleko z kasza dostaje tylko trzy razy dziennie i jest ok.
reklama
A ja - przyznaję bez bicia - jestem chyba fatalną matką ;-)
Piotrusiowi wmuszam (bo nie napiszę, że wcina...) słoiczki z różnym składem, więc zaliczył już chyba wszystko, co mu wolno. Od 2 dni je też mięsko - na razie z królika. Problemów nie zauważyłam
Piotrusiowi wmuszam (bo nie napiszę, że wcina...) słoiczki z różnym składem, więc zaliczył już chyba wszystko, co mu wolno. Od 2 dni je też mięsko - na razie z królika. Problemów nie zauważyłam
U nas jabłka jak nie wchodziły tak nie wchodzą, ale na szczęście już jest na tyle duży, że można mu podawać inne owoce i tak:
banan - pycha
śliwka - pycha
gruszki williamsa - pyyyycha
miesko wcinamy od miesiąca i preferencje to królik i cielęcinka..... jakie wyrafinowane podniebienie mamy
Mimo iż chodzę już do pracy i cycków brak to nadal mały nie chce pić, więc qpy dalej zbite. Kupiłam już syrop homeopatyczny na zaparcia ale jeszcze się wstrzymuję z podaniem
banan - pycha
śliwka - pycha
gruszki williamsa - pyyyycha
miesko wcinamy od miesiąca i preferencje to królik i cielęcinka..... jakie wyrafinowane podniebienie mamy
Mimo iż chodzę już do pracy i cycków brak to nadal mały nie chce pić, więc qpy dalej zbite. Kupiłam już syrop homeopatyczny na zaparcia ale jeszcze się wstrzymuję z podaniem
A
agik25
Gość
Dziewczynyyy, a co Wy dajecie maluchom na podwieczorek. Bo jak ja kaszkę daję na śniadanie to nie wiem czy na podwieczorek to już nie za dużo w ciągu dnia?? A co myślicie o miśkoptach rozgniecionych z mlekiem??? Czy to nie za wcześnie na nie?? Poradźcie
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Agik-ja mam ten sam dylemat, probowalam dawac owoce ze sloiczkow (banan, brziskwinia, jablko...) ale nie idzie za diably :-( Mala ich nie znosi, wykrzywia sie okropnie a probowalam roznych. Dlatego ostatnio dostaje tak:
nad ranem-cyc
8:30 mleko
12:00 obiadek (3/4 sloiczka malego lub 1/2 duzego), cyc
13-14:00 herbatka
16:00 kaszka, cyc
19:00 mleczko, cyc
Z tego cyca to juz malo leci wiec to tak na przytulenie, ewentualnie popicie :-) Chcialam kiedys zrobic tak zeby o 16 jadla owoce, deserki a kaszke o 19, ale sie nie dalo.
Czasami dawalam 2 kaszki dziennie ale stwierdzilam ze raz wystarczy. Jesli chodzi o miskopty to jeszcze nie dawalam bo w sklepie widzialam ze sa od 10 miesiaca. Ale moze masz jakies na wczesniej :-)
nad ranem-cyc
8:30 mleko
12:00 obiadek (3/4 sloiczka malego lub 1/2 duzego), cyc
13-14:00 herbatka
16:00 kaszka, cyc
19:00 mleczko, cyc
Z tego cyca to juz malo leci wiec to tak na przytulenie, ewentualnie popicie :-) Chcialam kiedys zrobic tak zeby o 16 jadla owoce, deserki a kaszke o 19, ale sie nie dalo.
Czasami dawalam 2 kaszki dziennie ale stwierdzilam ze raz wystarczy. Jesli chodzi o miskopty to jeszcze nie dawalam bo w sklepie widzialam ze sa od 10 miesiaca. Ale moze masz jakies na wczesniej :-)
A
agik25
Gość
U nas to owoce ze słoiczka lub naturalne to owszem wchodzą ale wydaje mi się to takie za liche na podwieczorek Co do butelki to już tylko raz, góra dwa razy dziennie pije. Dlatego rano postanowiłam na śniadanie kaszkę mu podawać potem obiadek, na kolację butelkę i tylko nie wiem co z tym podwieczorkiem, przydałoby się coś na mleku...
A miśkopty to tez takie od 10 mca znam, nie wiem własnie czy są jakieś wcześniejsze
A miśkopty to tez takie od 10 mca znam, nie wiem własnie czy są jakieś wcześniejsze
reklama
Agik, ja też tylko te od 10 miesiąca widziałam, ale wczoraj kupiłam Magdzie taką kaszkę do picia Nestle (gotowa, są dwa opakowania). One są od 7mego miesiąca. Ja kupiłam bananową, ale jest też z herbatnikami. No i szczerze mówiąc chyba będę kupować, bo Madzi smakowała, choć zjadła mniej niż mleka - chyba szybciej się zasyciła nią.
Podziel się: