reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

A gdzie kożna kupić kaszę jaglaną ??? bo ja nigdzie nie widziałam :szok:

ja kupuję w zdrowej żywności, ale widziałam też w supermarkecie marki Kupiec

Monika współczuję:-(, myślisz, że to rzeczywiście po śliwkach???
(pytam, bo ja jestem fanką śliwek i całej rodzinie je serwuję;-))
 
reklama
Witam

U nas tez roznie to bywa z kupkami - czesto twarde.
Jemy tak:
8.30 cyc
11.30 zupka + herbatka
14.30 cyc
17.30 deserek
19.30 cyc
22.30 cyc

I klopoty z piciem - daje butle z herbatka po warzywkach, ale wiecej zabawy niz picia. Soczek jablkowy tak sobie smakowal, a herbatka koperkowa przechodzi bez krzywej miny. Lyzeczka nie mam cierpliwosci, zwlaszcza po karmieniu zupka. No ale tej herbatki wypija moze z 30ml :no:

Narazie daje sloiczki - jak wrocimy do domku to znow bede gotowac ;)
 
Toska, tak przypuszczam.:dry: Co prawda noce u nas przerąbane mniej lub bardziej od co najmniej miesiąca, ale wczoraj doszły jeszcze bączki, wzdęcia i chyba ból brzuszka. Tak mi się wydaje. Śliwki dostała pierwszy raz.
A może to wstrętne zębiska....

A co do Waszych schematów dziennych to podziwiam. Karolina cały czas je jeszcze dwa razy w nocy, dlatego też u nas jest jedzenie 7 razy na dobę. Boszeee, kiedy to się zmieni:baffled:
 
Esia, myślę, że jadłaby nawet co godzinę, gdyby nie to, że dostaje na noc butlę ;-)

Monika, spróbuj 1 karmienie zwyczajnie wywalić. Ja się zmobilizowałam jakieś 3tyg temu (jesli mnie pamięć nie myli), po tym jak efilo napisała, że taki własnie plan ma, a potem że go zrealizowała. Z 2 karmień bez wielkiego trudu udało się ekspresowo zrobić jedno.
Tak zwyczajnie, jak sie Ania pierwszy raz obudziła- ok. 24- to dałam jej smoka ipogłaskałam po głowce by spała dalej; pokrzyczała, ponarzekała i po kilku minutach spała. Za godzine powtórka, i znowu w lamentach usnęła. Ok. 3 (kiedy to zaczęłam naiwnie wierzyć że może okaże sie iż wcale w nocy nie musi jeść) juz nie narzekała i nie stękała, tylko zaczęła wrzeszczeć jakby ją ze skóry obdzierali, więc dałam butlę. Drugiej nocy budziła sie już tylko raz- ok. 24 (i przestekała kilka minut), a potem na jedzenie ok.3 (znowu nie dała się oszukać, więc uznaję że po tych 6-7h od zaśnięcia musi jeszcze jeść). Poszło łatwo, bezstresowo, 100% bezblolesnie :-) I tak to od kilku tyg mamy świety spokój, bo jedną pobudkę o ok.2-3 uznaję za akceptowalną :-) A za jkakiś czas znowu zaeksperymentuje z jej wywaleniem.
 
Melasa ja też tak robię, ale Misiek nie daje się za bardzo oszukiwać:no: tzn jak się po prostu obudzi, to jest ok (tyle, że nie da się pogłaskać w łóżeczku, chce się przytulić), ale jak głodny to nie ma bata:no: a często jest głodny w nocy:baffled: i zastanawiałam się dzisiaj, czy nie spróbować po kąpaniu dać tylko cyca (ew trochę mleczka, żeby się nie darł, że mało było), a ok północy butlę z kaszką:confused:
 
Dzagud, no chłopy to takie delikatne stworzenia, qpy się boją :baffled:

Wracając do rozszerzania diety, to czy ktoś już daje żółtko?
My podajemy żółtko juz od dwoch tygodni. Oczywiscie za zaleceniem pediatry. Córa jest alergiczką, ale żółtko na szczęście wchodzi.
A właśnie : gdzie można kupić ta kaszkę jaglaną, bo tez pilnie poszukujemy?
 
My podajemy żółtko juz od dwoch tygodni. Oczywiscie za zaleceniem pediatry. Córa jest alergiczką, ale żółtko na szczęście wchodzi.
A właśnie : gdzie można kupić ta kaszkę jaglaną, bo tez pilnie poszukujemy?


anielap pisałam już gdzieś, że ja kupuję w sklepach ze zdrową żywnością, ale widziałam ją też w zwykłych sklepach spożywczych (firmy Kupiec)

a jak podajesz żółtko?
 
reklama
Dzieki serdeczne za "namiary" na kaszke.
Pół żółtka ugotowanego na twardo dodaje co trzeci dzień do obiadku, ale z mięska nie rezygnujemy. A wyczytałam gdzieś gdzieś, ze trzeba podawac zamiennie z mięskiem.
I dodam jeszcze,że tesciowa to kaze mi wrzucać surowe żółtko do kaszki. Surowe żółtko!!! O zgrozo!!!
 
Do góry