reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

Esia-nie stresuj sie, Emila ma racje. Moja z kolei niby za gruba bo na 90 centylu ale byla taka od urodzenia, przyrasta caly czas rowno wiec mam w nosie centyle :-)
 
reklama
Esia, a Piotruś potrafi pić z butli? Jeżeli tak, to spróbuj może sinlac w butelce. Przez sen :cool::-D:-D:-D
:szok::szok::szok: Dotykać dziecko gdy śpi???!!! Musiałabym OSZALEĆ :szok:
:-D

Blanes rozszyfrowałaś mnie, jedną rączką macham Piotrusiem w wiaderku nad głową.
a065.gif

Ale masz rację - nastrój ma raczej niezmnieniony...

Emmila no zawsze był nisko, choć proporcjonalnie waga do wzrostu. Nie no, centyle raczej mnie nie ruszają, bardziej już to, że szczupaczek z niego (choć rusza mnie to dopiero od dzisiejszego sznurowania buzi :dry:)
 
Esia, niech cie nic nie rusza;-):-D
Idź się napić ... herbaty;-)
Jutro Piotruś napewno zje chętnie wszystko, co mu zapodasz:tak::tak::tak:
 
Esia a może ostatnio podrósł bardziej albo się więcej rusza i spala więcej energii. Tak czy siak poczekaj do jutra i się mi nie stresować proszę.

Z innej beczki - trochę o kupkach teraz będzie.:-)
Jak wcześniej była kupa 1 na tydzień, tak od jakiegoś czasu raz na kilka dni. I śmię przepuszczać że małego męczy zatwardzenie bo i bobki twarde i stękanie i kupa na raty. No i wczoraj zapodałam śliwki gerbera pół słoiczka. Dzisiaj drugie pół i nic:baffled:
Może powinnam mu podać więcej? a może suszone śliwki (innych nie było) nie działają? Ew inne sposoby na lepsze wypróżnianie?
Jedyny pozytyw to taki że małemu nowy smaczek bardzo do gustu przypadł. W porównaniu z jabłkami to chyba raj w gębie.
 
Ok, to biore na wstrzymanie na kilka dni, nie wmuszam żarcia, jadę z cycem i włączam syrenę, jeśli się nie poprawi ;-)

Emmila synek mojej znajomej reaguje na zwykłe śliwki ze słoiczka - dodaje mu kilka łyżeczek do kaszki i to go reguluje. Suszone chyba na niego nie działały...
U nas znowu w tym temacie "miliard w środę, miliard w sobotę" :-D Dzisiejsze trafienie miał Małż (ponoć było z kumulacji) :-D
 
Emmila spróbuj dodawać do jedzenia kaszkę kukurydzianą, a po obiadku wodę do picia. Miśka jakby przestało zapierać, jak więcej pije (chociaż parę łyczków dziennie, bo nie zawsze chce pić). Ryż i marchewka zapierają, więc jak Krzyś je to na obiadki, to daj jakiś soczek (jakikolwiek). powinno pomóc

aha, Michaś robił qpkę raz na tydzień, a teraz robi codziennie zaraz po obiadku (czasem gratis rano jak się obudzi, a raczej zanim się obudzi)
 
Emmila-a moze daj mu cos do picia, zeby ta kupke rozluznic? Alusia ostatnoi mi walila po 3 klocki dziennie, szok. Byly to autentycznie klocki-jak zobaczylam pierwszy raz tego bobka to dalam wiecej picia no i sie troche rozluznilo. Ale generalnie te kupki po jedzonku ze sloiczkow sa takie bardziej ubite :-) Hehe.
 
reklama
Emmila ja niestety nie pomogę, ponieważ Staś ma przemianę materii godną pozazdroszczenia (2, 3 razy dziennie)
Oczywiście pozazdroszczenia jemu nie mi - przewijającej.
A ktoś kiedyś mówił mi, że qpy własnego dziecka nie śmierdzą...
CO ZA BZDURY:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

może spróbuj jednak podawać te śliwki regularnie
 
Do góry