Blanes rozumiem, że wszystko zależy od proporcji ;-) Moooże bym się skusiła na 1:40 ;-)
Kachasku bananowy też odpada, choć mniej zdecydowanie niż porzeczkowy
A wracając do tematu ;-) to dziś dowiedziałam się, że moja Mama właściwie odkąd moja Siostra zaczęła wykazywać chęć (czyli jak miała pewnie z 8 m-cy) to dawała jej już normalne jedzenie. Wyłącznie na cycu była przez pół roku, potem właściwie prawie od razu wcinała to co wszyscy Tak mi się wydawało, że żadnych osobnych garnuszków nie pamiętam ;-)
Kachasku bananowy też odpada, choć mniej zdecydowanie niż porzeczkowy
A wracając do tematu ;-) to dziś dowiedziałam się, że moja Mama właściwie odkąd moja Siostra zaczęła wykazywać chęć (czyli jak miała pewnie z 8 m-cy) to dawała jej już normalne jedzenie. Wyłącznie na cycu była przez pół roku, potem właściwie prawie od razu wcinała to co wszyscy Tak mi się wydawało, że żadnych osobnych garnuszków nie pamiętam ;-)