Ewitka
Majowo-lutowa mama
No właśnie, ja miałam nawet pokusy odciągnąć i zrobić kaszkę na moim mleczku, ale strasznie mizerne ilości wylatują (jakieś 50ml z trudem). Jak zaczynałam pracować prawie 3 m-ce temu, to przed wyjsciem odciągałam ponad setkę i jeszcze mały coś tam podjadł, a teraz czyści cyce do dna. I jak ten mój synuś się najada? Skoro nie upomina sie o więcej i przybywa na wadze, to chyba mu wystarcza.u nas podobnie - cycusie juz sie nie napełniaja tak jak kiedys. jest dokładnie taka podaz jaki popyt:-). ani grama wiecej, ale kacper sie najada, bo to taka dobra porcja mleczka.
Moja siostra mnie straszyła, ze podczas miesiączki mleko zmienia smak i dzieciom nie smakuje, e tam, mojemu wszystko smakuje, byle było z cyca.
Gaal, mnie chodziło o to, że jak dzieci są chorowite, czyli maja skłonności do łapania infekcji zapisane w genach, to mleko matki je trochę chroni przed choróbskami. "Twarde sztuki" będą zdrowe zawsze i wszędzie na każdym mleku. I wszystkie majowe dzieciaczki niech się nie dają wstrętnym choróbskom.