reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

Daje mu Nan1, ale przenoszę się już na Nan2. Też zastanawiam się nad możliwością niesmakowania mu mleczka. Nan2 Aktiv zjada chętniej, ale ono drogie strasznie. Teraz boję się kłaść spać o normalnej porze, bo jak nie wstanę na karmienie nocne, to on czasem dalej idzie spać...
 
reklama
Mi pediatra powiedziała, żeby zagęszczać zupki kleikiem ryżowym albo kukurydzianym.
Kupiłam Piotrkowi smok do papek do butli nuka i pierwszą zupę dostał z butli ale to dlatego, że na noc a przy jedeniu łyżeczką by się rozkokosił. Teraz właśnie zaczynam gotować i dostanie po dorosłemu łychą z miseczki :tak:
 
Ugotowałam zupkę. Wyszło mi tego ok. 250 ml., więc założyłam, że będzie na 2 dni. Optymistka :szok: Piotrek właśnie zjadł wszystko i jeszcze dzioba otwierał
 
Ugotowałam zupkę. Wyszło mi tego ok. 250 ml., więc założyłam, że będzie na 2 dni. Optymistka :szok: Piotrek właśnie zjadł wszystko i jeszcze dzioba otwierał

Jak Wy to robicie, że Wam dzieci cos innego poza mlesiem jedzą?
Ostatnio chciałam zobaczyc jak mały zaopatruje sie na marchewkę - podgrzałam mu dwie łyżeczki i dawałam po trochu - ale co poszło do buzi to zaraz wypchnął językiem. Mąż sie śmiał że to "krew z jego krwi" i ze "doskonale rozumie malego", bo on tez marchewki nie lubil. Jabluszko na probe trzy lyzeczki troszke lepiej
poszlo. Dla syncia liczy sie tylko cyc.
Chciałam sprawdzić, czy to kwestia smaku czy "lyzeczki" i chyba lyzeczki, bo jak dolalam troche cieplej wody i podalam butla to wypil (i marchew i jablko).
 
Gosia jak zrobiłaś tą zupkę?

Pokrojone: pietrucha, ziemniak, mały kawałek buraczka na trawienie zalałam wodą i ugotowałam do miękkości. Potem blenderem zmiksowałam i wsypałam trochę kleiku kukurydzianego i jeszcze raz blenderkiem i już. I dałam odrobinkę soli do smaku. Można też wrzucić marchewkę ale Piotrka boli po niej brzuch, więc ja nie daję.

Mój syncio był zawsze łakomczuszek i natychmiast stałe pokarmy zaakceptował.
 
Dzieki Gosiu też mu ugotuje, wczoraj po tej marchewce też mały miał problem z brzuszkiem no i zatwardza bardzo:szok: a dzisiaj dałam słoiczek ziemniaka ze szpinakiem, może mu tak aż nie smakowało ale nie płakał na brzuszek;-)
 
reklama
joanka- u nas przez parę pierwszych dni też raczej wszystko lądowało na śliniaku:tak:otóz gdy mu dotykalam łyzeczka ust to on wyginał język w góre zeby ssać, i trochę trwało zanim wyczaił o co chodzi z tą łyżeczką :sorry2: Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i bardziej już buzie otwiera i jezyk do dołu bierze. Myśle ze to własnie kwestia tego ze maluchy muszą sie nauczyć przeżuwania i przełykania bo do tej pory tylko ssały ;-)

Wczorajsze doświadczenia z marchewką i moja diagnoza "nie lubienia przez Piotrka marchewki" okazała sie nie prawdą :-) Nie wiem co mu wczoraj było ale dziś wrecz sie na nią rzucał i musiałam nowy słoiczek otworzyć bo połówka wczorajszego nie wystarczyła :sorry2:
 
Do góry