reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

Olusiowi te papki bardzo samkuja, dzisiaj dostal zupki jarzynowej i zjadl pol sloiczka pewnie zjadl by wiecej ale na pierwszy raz to tyle mu wystarczy, a kupki wygladaj jak u doroslej osoby, choc na koniec zawsze zrobi troche zoltej
 
reklama
No ja też musze kupić jakaś smakową kaszke bo z mlecznych rzeczy to narazie tylko kleiki, kukurydziany lub ryżowy. Marcheweczki piotrek zjadł dziś troche wiecej ale poźniej i tak troche zwrócił weic chyba jednak za duzo (niecałe pół słoiczka). Jutro ruszamy z brokułkami :tak:kupki jak narazie ok ;-)

barszczyk- moze to Piotrki takie niejadki są :sorry2:
 
Rafał spróbował dziś kolejnego nowego warzywka- ziemniaczka. I był to ziemniaczek z marchewką hippa, wtrząchnął ze 3 łyżeczki i oczywiście..... było mało.
Ja nowe produkty na razie wprowadzam raz na tydzień, potem może trochę przyspieszę. Kaszek na razie nie daje. A czy któraś z Was dawała już coś z glutenem np kaszkę mannę?????
 
barszczyk- moze to Piotrki takie niejadki są :sorry2:

Nie, nie, nie... nigdy w życiu. Mój Piotrek jest głodomór straszny i wciąga całe słoiki aż mu się uszy trzęsą. Problem z brzuszkiem miał narazie tylko po zupie jarzynowej gerbera - całą noc się wiercił i prukał. A lubi wszystko poza szpinakiem (jakoś mu się nie dziwię :-D). Najbardziej smakuje mu jabłuszko ale brokułami też nie pogardzi.
Kaszki daję mu na zmianę bananowe i malinowe ale bananową muszę chyba wykluczyć, bo ma problemy z robieniem kupy.
 
Trzy dni wcześniej był tylko cyc i przez jakiś tydzień odrobinę herbatki ( musiałam w czymś rozrobić acidolac). Teraz dodaliśmy raz dziennie kaszkę ryżową.
 
Ja mam kaszke mleczno-ryżową z bobovity i ona nie ma cukru - specjalnie patrzylam na skład, gdy kupowałam. No i niestety zauwazyłam, że w produktach Nestle cukier w większości jest - chyba nawet w tej ryżowej. Szkoda, bo chciałam być lojalna w stosunku do firmy, no ale jak oni tak robią, to niech sie wypchaja :angry:

Wczoraj zmieniłam taktykę - zostałam przy kaszce, aby nie wstawac co 2 godz. na karmienie i aby sie upewnić, ze to nie ona szkodzi. Noc była cudna - 2 karmienia i trzecie rano :tak:
Dziś znów dam marchewke, ale ze słoiczka, bo moze ja cos zle robie jak przygotowuję - zobaczymy jak zareaguje.
 
No wiem, doczytałam przedwczoraj. Ale nie każda ma go tak samo dużo - Nestle niestety wiedzie tu prym, zresztą u nich nawet ta ryzowa z bananami ma cukier!:baffled:
 
Ja sie wystrzegam tych kaszek gdyz wszystkie maja cukier w sobie i nie potrzebnie przyzwyczajaja takie maluszki do tego smaku.

Racja:tak: Jeszcze nie przestudiowałam opakowań, a muszę kupić taką co sie robi na własnym mleku zeby w sobie juz nie miała. Najczesciej są takie co sie tylko wode dodaje ale my takiej nie możemy...

Kurcze mój mały nadal nie chce żadnych soków... Moze dolać mu troszkę do mleka zeby sie troszkę oswoił? Jak myślicie?
 
reklama
Marti - ja tez bede musiala miec taka kaszke do ktorej sie dodaje mleka a nie wody.- wydaje mi sie ze z Bobovity takie sa. Jak znajdziesz inne to daj znac:-)
 
Do góry