Ja tylko na chwile bo mamy gosci w trakcie weekendu, ale chce tylko zakomunikowac ze wczoraj i przedwczoraj rano Szymcio dostal po pol porcji kaszki mleczno-ryzowej (takiej z mlekiem mondyfikowanym) i jak na razie nic mu nie ma :-)
Ale sie ciesze :-) Teraz chce jeszcze odczekac 2-3 dni i znow sprobowac, ale dam mu teraz cala porcje i zobaczymy. Daj Boze, zeby mu ta alegria powoli przechodzila.
A co do waszej dyskucji odnosnie menu, to nasze jest tez bardzo ubogie, ale mi to nie przeszkadza. I dziwie sie nie raz mama, mam takie w pracy, ktore sie przechwalaja czego to nie jedza ich 10-miesieczne dziec - normalne sniadanie zlozone z chleba i parowki, na obiad np zupa krupnik taka jak jedza rodzice
Ale sie ciesze :-) Teraz chce jeszcze odczekac 2-3 dni i znow sprobowac, ale dam mu teraz cala porcje i zobaczymy. Daj Boze, zeby mu ta alegria powoli przechodzila.
A co do waszej dyskucji odnosnie menu, to nasze jest tez bardzo ubogie, ale mi to nie przeszkadza. I dziwie sie nie raz mama, mam takie w pracy, ktore sie przechwalaja czego to nie jedza ich 10-miesieczne dziec - normalne sniadanie zlozone z chleba i parowki, na obiad np zupa krupnik taka jak jedza rodzice