reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

reklama
Dołączam do prośby aksmobulki :-D ja juz go owocami kuszę - z różnym skutkiem :baffled: tym bardziej, że u nas kaszka niby powinna być 3x - wg schematu a najczęściej je ją na śniadanie i kolację, a jeden mleczny posiłek zastępujemy po prostu kanapką :sorry2::sorry2:

Katasza nie kuś - bo do Łodzi się wybieram - to rodzinne miasto mojego taty, tu mam dziadka pochowanego :sorry2:
 
Milupa to zwykla, przecietna kaszka na tutejszym rynku. Mam nawet chyba jakies kupony rabatowe na nia i chetnie bym je odstapila ale i tak Wam to nic nie da, skoro w PL jest nie do kupienia :sorry2:

My kupilismy kaszki Alnatury, gdzie jest 100% zboza i zadnych dodatkow. Nie wiele mi z tego jednak przychodzi, bo cycoholikowi tylko jedno w glowie :baffled:
 
Tak sie zastanawiam nad tymi kaszkowymi problemami. Rozumiem, ze jak chce sie dziecko podtuczyc, to wydaja sie niezbedne, ale jesli nie o tuczenie chodzi, a dziecko ich nie chce, to po co...? Przeciez te kaszki niczego nadzwycaajnego nie wnosza, a nawet wrecz przeciwnie, bo dostarczaja zbednego cukru. Cukru podobnie jak soli sie nie ominie i chyba lepiej dac jakies dobre najlepiej domowe ciacho czy szuszone owoce czy tez zwykle niz zywcem dodawac cukiej do pozywienia. Kaszki same w sobie, to tez cos w rodzaju maki i zagestnika. Zakladajac, ze czteromiesieczne dziecko trzeba dokarmiac, to wydaja sie niezbedne, bo najlatwiej je przemycic w mleku. Nasze dzieci sa juz na tyle duze, ze spokojnie mozna je zastapic czym innym. Te magiczne wartosci odzywcze kaszek to rozumiem, ze dodane mikroelementy i witaminy, no i zelazo. Rownie dobrze mozna podac multiwitamine, jesli dzieco naprawde potrzebuje, bo ne dostarcza skladnikow odzywczych w naturalny sposob.

Kugela, jak tam nawiazywanie przyjazni z krzeselkiem? Jakie smakolyki podajesz malemu? Z rozmow z tutejszymi mamami wnioskuje, ze do ulubionych pomarmow wiekszosci dzieci nalezy slodki ziemniak, mango, jajo i zolty ser.
Powodzenia!

A i jeszcze, u nas peirwszy raz zabki daly o sobie nieciekawie znac, maly spal caluska noc na piersi, glownie niby jak na smoczku, ale jednak cora raz po raz polykal, spal rano do 11! teraz juz 40 minut sie bawi i nie zdradza najmniejszej checi na opuszczenie wyrka i sniadanie. Moze rozwnoczesnie z dostepem do jedzenia i oferowaniem tegoz, warto jakos (nie mam pojecia jak), nauczyc Oliwierka zasypiac, a nie spac na piersi?
 
moja Laura to kaszki na gęsto może ze 3 łyzki zje nie więcej bo jej nie podchodzi ,jedynie ryżowa do mleka o smaku bananowym to tak. Więc się skuszę po wypłacie na tą slynną milupe ale jaki smak?? tyle tego jest
 
reklama
Wikasik, zgadzam się z Tobą co do kaszek. próbowałam podać mojej Amelce, ale nie chce więc trudno, nic na siłę :-)
 
Do góry