reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

reklama
Kuba też nie bardzo załapał słomkę, próbowałam wczoraj i średnio mu podpasowało.

Słuchajcie dziewczyny, a z innej beczki Czy dawałyście już maluchom fasolkę szparagową i czy w ogóle można już podawać? Bo ja w sumie wczoraj przy obiedzie dałam mu dwie takie fasolki do spróbowania i się zajadał (ale on w sumie wszystko pochłania jak odkurzacz), ale teraz tak się zastanawiam czy dobrze zrobiłam bo fasolka jest niby wzdymająca. No ale brzuszek go wczoraj chyba nie bolał bo spał w miarę i dzisiaj rano też wszystko ok. No fakt może pierdnął sobie 3 razy tak całkiem całkiem, że K się aż spojrzał na mnie wymownie i musiałam się tłumaczyć, że to nie ja, ale to chyba mu nie mogło zaszkodzić? A wszystko przez to jego żebranie przy stole...
 
kattul - ja dawałam już odrobinę i mojemu nic nie było - tak na próbę dostał. (Wszystkiego najlepszeg- bo nie wiem, czy będę miała dzisiaj czas na kompa więc składam tu :* )
 
Dziewczyny a powiedzcie mi czy są jakieś produkty/dania których kategorycznie jeszcze nie powinniśmy podawać?
 
No ja bym nie dała grochu, fasoli w dużej ilości, kapusty (w tym kapuśniaku czy bigosu :p ), cebuli. Ponadto darowałabym sobie smażone rzeczy - schabowe, ryby - lepiej upiec, albo zgrillować, nie będą takie ciężkie. A po troszku można dawać popróbować prawie wszystko ;)
 
reklama
Chyba z tego co wiem to grzyby również odpadają bo są ciężkostrawne.

Ja w sumie też dużo rzeczy daję popróbować młodemu, ale u nas jest jeszcze problem taki, że ma dopiero 2 zęby więc nie jest sobie w stanie wszystkiego sam pogryźć więc muszę mu to dosyć mocno rozdrabniać. Nie mogę się już doczekać jak będzie sam jadł bo na razie średnio mu to wychodzi.
 
Do góry