reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

Jak Was czytam to mam wyrzuty sumienia i czuję się jak wyrodna matka, która chce otruć swoje dziecko. Bo Maja próbuje po trochę naprawdę wiele rzeczy (pieczywo,wędzona ryba,kisiel,gulasz,parówki,jajko itd.). Mimo, że nic się jej nie dzieje po nich to chyba za wcześnie w takim razie?

Mój jadł kotlety mielone, schabowe też próbował... ostatnio kosztował zupę szczawiową :-D:-p
 
reklama
moja je wszystko jak leci i żyje :-D:-D
Wczoraj obiadek to gulasz z żołądków drobiowych .Młoda zjadła prawie podwójną porcję :szok:
Dziś na obiad było jajko sadzone z ziemniakami i zajadała ,że aż miło .;-):-):-)
Chyba będzie żyć .;-):-):-)
 
Ula na imieninach u prababci załapała się na flaki i zachwycona była. Jak tatuś jadł ogórka kiszonego do obiadu to mu zabrała i wyciućkała całego. W pracy jak opowiadam co już Młoda jada/jadła to też wilkiem na mnie patrzą. Ale w nosie to mam. Nic jej siłą nie wpycham a jak się sama interesuje to niech próbuje.
 
Dla mnie głównym kryterium przy podawaniu nowych produktów jest brak w nich sztucznych substancji. Dokładnie czytam etykiety.
 
Cześć dziewczyny! Od czasu do czasu zaglądam na forum, zobaczyć jakie postępy robią Wasze dzieciaczki :)))
I zazdroszcze Wam! Moja Nadia nawet nie potrafi przełknąć drobnych cząstek ze słoiczka, np. próbowałam podać jej pomidorową z drobnymi cząstkami marchewki i ryżu - zjadła łyżeczkę, poczuła że są grudki i koniec, po jedzeniu, i tak za każdym razem. Próbowałam tez dawać jej te 'misiaki chrupaki', do rączki weźmie i obejrzy ale albo rzuci albo pomamla chwilkę, a jak już coś jej wpadnie do buzi rozmamlanego to robi przerażoną minę i wypluwa. Już nie wiem co mam robić, przecież nie może ciągle jeść papek : ( Dodam, że jeszcze nie ma ząbków.
 
Dziś dałam Amelce I raz ogórka kiszonego :-) jak jej na chwilę go zabrałam, żeby ubrać fartuszek, bo sok spływał jej po rączkach to był krzyk na pół bloku ;-)musiałam szybko oddać. Ale jej smakował. Dosłownie na chwilę się odwróciłam, a ona odgryzła kawałek, ale ładnie pogryzła i połknęła:-). Za tydzień zupka ogórkowa na obiad ;-).
 
reklama
HolyKate, niczym się nie martw. Jeszcze niedawno skarżyłam się na to samo tutaj, a dziś Maja gryzie większość rzeczy. Przeszło z dnia na dzień. Najważniejsze to próbować, powoli ale próbować. Na pewno się przełamie. Jak dostanie ząbki to zobaczysz jak będzie fajnie wcinać :p


Ogórkowej jeszcze nie próbowałam dawać. Ciekawa jestem jak zareaguje. :D
 
Do góry