reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

reklama
Wikasik, tak nie do końca się zgodzę - moja Amelka przecież też je zdrowe rzeczy (różnica polega na tym, ze Twój Robert je sam rączkami, a Amelia jest karmiona) - a jak dostała pierwszy raz parówkę (póki co pierwszy i ostatni - jeszcze trochę na parówkę poczekamy - bo babcia jej dała, bez mojej wiedzy i zgody ;-) ahhh te babcie..) to aż się trzęsła, z takim apetytem jadła (a przecież wczesniej nie znała smaku parówki).
Jestem przekonana, że jeśli przed Amelką położyłabym buraczka i parówkę to zjadłaby... to i to ;-)

Do czego dążę -raczej stawiam na to, że są dzieci jedzące wszystko bez wyjątku (jak moje dziecko ;-)) a są takie, którym już od początku coś smakuje bardziej lub mniej - i nie jest to kwestia czy to jest zdrowe czy nie (przynajmniej w tym wieku, w jakim są nasze dzieci). Oczywiście jestem jak najbardziej za tym, aby już od początku uczyć dzieci dobrych nawyków żywieniowych.
 
Olisiaa ja też już podaję małemu nasze zupy, nie gotuję osobno - po prostu nie doprawiam, każdy na talerzu moze sobie to zrobic

Yolanta - podaj przepis na budyn :) Bede wdzieczna :) bo ja mam jakiś swoj, ale nie jestem go do konca pewna - z mm i skrobi ziemniaczanej
 
anik.
- idę do sklepu
- z półek do koszyka przekładam budyń bez cukru i mleko
- płacę przy kasie i idę do domu
- w domu postępuje zgodnie z instrukcją na opakowaniu budyniu z pominięciem ilości cukru
- studzę w 2 miseczkach, jedną aplikuję sobie, drugą małemu :-p

TADAAAAAAAAAAM
 
reklama
Jolu....padłam....

:-D:-D:-D


będe musiała wypróbować ten przepis :p


aaa Olisiaa ja też daje młodemu naszą zupke tylko tak jak Anik osobno przyprawiam bo u nas w zupie sa przyprawy niewiadomego pochodzenia :p i musi ich byc dużo :p
 
Ostatnia edycja:
Do góry