reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

Tak katasza masz racje...
Czytałam kiedyś o facecie który się udusił łyżką wody.
Ale wiadomo,że wieksze prawdopodobieństwo jest ,że dziecko się zadławi kawałkiem czegoś niż mlekiem
 
reklama
Wiem, że nie bardzo w temacie ale jak już jesteśmy przy zadławieniach czy zakrztuszeniach to polecam wszystkim kampanię "Bezpieczny maluch"- jednym z elementów jest szkolenie dotyczące udzielania pierwszej pomocy. Warsztaty są w różnych miastach organizowane.
 
DrAsia u mnie Ali tez przesypia całe nocki, moze ze 2 razy darzyło się ze jadł ok 4. Jesli sie budzi to jest to placz, bo coś tam...czasami daje mu herbatkę. Chociaż myślę że te pobudki teraz to wina ząbków :-( i/lub moich teściów bo jak by sie dało to 24h na dobe nosili by go na rekach :wściekła/y: mamy taka przypadlość: po wizycie u tesciów/oni sa u nas dłuzej tzn. kilka dni z rzędu to sa cyrki ze spaniem. Jak ja jestem z nim troszke dłużej bo mam wolne nie ma problemu ze spaniem
 
Ale bym sobie zjadła arbuza!:-D Uwielbiam. Wikasik - dobrze Wam ;-) Daj znać jak Wam poszedł pierwszy obiadek.
Pieszczoszka - ja narazie gotuję ciągle podobną bazę do zupki, więc nic konkretnego Tobie nie podrzucę, ale wpisz sobie w google, czasem można znaleźć fajne przepisy dla dzieci.
Andav - co do zakrztuszenia dziecka - proszę nie odbierać mnie jako bezduszną matke czy coś ;-), ale moim zdaniem jest to jeden z elementów, w jaki dziecko się uczy jeść. Oczywiście trzeba czuwać cały czas nad dzieciątkiem i w porę reagować (jak Katasza napisała - dobrze jest się przygotować do udzielenia pierwszej pomocy w razie czego), wiadomo, że nie zostawiłabym dziecka samego z jedzeniem w łapce. Moja Amelka pierwszy raz zakrztusiła się jak dostała I raz biszkopta - o mało mi serce nie wyskoczyło, ale sama dała radę (tzn. już łapałam ją, żeby odwrócić do góry nogami, ale nie zdążyłam). Teraz rzadko jej się to zdarza - bardzo rzadko.

Spróbowałam w nocy z tuleniem zamiast mleka - obudziła się I razy o 23.30, wzięłam ją na ręcę i tuliłam - oczywiście porażka ;-):-D. Chyba musiałoby być idelanie cicho, bo każdy szmer ją wybijał z zasypiania. Skończyło się na mleczku. O 4.30 powtórka. Poczekam po prostu aż dziewczyna mi dojrzeje do przesypiania nocek i już :-)
 
DrAsia a o jakich godzinach mala je ?? bo moj tez taka jada ze przed polnoca czasami ale potem to dopiero ok 7-8 z tym ze obudzi sie ok 3-4 i sie zaciesza ale glodny nie jest ;) samo mu sie przestawilo bo z reguly jadl ostatni posilek 22-23 a potem 1-3.
Bo moze powinnas jej cos poprzesuwać zeby jadla ostani posilek np.22 potem w nocy dac wode albo mozna jeszcze robic tak ze dajesz np.150 ml mm ale zamiast 5 miarek mm to dajesz 4 i tak systematycznie odejmujesz po 1 miarce co noc , albo co kilka nocy az dojdziesz do samej wody i wtedy dziecko sie niby ma odzywaczic ...ale wiadomo czy zadziala to zalezy od dziecka..
Sama musze sie zabrac za mojego małego ;)
 
Natalka, dziś np. było tak:
8:30 - 150mm mleka.
12- zupka,
15:30 150 ml mleka
16:30 owoc
18:30 150 mm mleka i śpi. (wyjątkowo dużo dziś zjadła).
Woda na pewno nie przejdzie w nocy - zakrzyczy mnie ;-). W sumie z tym nocnym karmieniem chodzi mi tylko o to, o godz. ok. 4. Bo o 23.30 mój mąż nigdy nie śpi, więc to on będzie ją karmił jak wrócę do pracy (ja na bank o tej godzinie muszę już spać, żeby funkcjonować :-)). Wiadomo, że ja sobie mogę życzyć, a moje dziecko zrobi i tak jak zechce ;-).
Spróbuję z tą mniejszą ilością miarek mleka - czytałam też o tym. Spróbuję jeszcze w tym tygodniu, zanim wrócę do pracy, w razie gdyby się okazało, że przyniosło to efekt odwrotny - czyli częstsze budzenie :-)
 
To ma mniej wiecej takie godziny jak mój czasami mu sie poprzesuwa cos zalezy ile np zje deserku bo dzisiaj tak sie napchal że zjadl caly duzy słoiczek i dopiero za ok 3 h byl głodny i pil mm teraz moze zje ok 22-23 ale ja tego nie biore za nocne karminie bo nie spie wiec luz... mi wlasnie tez chodzi o wyeliminowanie tego 1-3 ale cos ostatnio nie je w nocy tylko sie budzi i tyle wiec moze samo minie ...a jak nie to tez bede probowac z woda / ew. te miarki no nie zaszkodzi a nuż sie uda co :) więc ty tez spróbuj i zdaj relacje :-)

wiesz jeszcze mozesz spróbowac rączek o tej 4 rano co + woda ????? poki jestes w domu kombinuj moze sie opłaci ;) bo tylko probowałas o 23 rączek ...moze uda jej sie pospac choc do 6 to juz cos ...dostałaby mm wtedy i mysle ze by jej sie jakos poprzesuwalo ;)
 
poniewaz przez 4 dni nie bylo kupki, dopiero dzis taka mala (i cuchnaca ze hej) to dzis dalam starte jabluszko (wlasne) - Oliver krzywil sie z maksymalnym obrzydzeniem, zaciskal usta na moj palec czy lyzke ale... lyczke ssal zapamietale. Ta i teraz zachodze w glowe jak mu podac jablko czy marchewke do ssania? :eek: Calych podac nie moge, bo zabki ostre potrafia odgryzc na prawde spore kawaly a Oli nie siedzi nijak. To jest farsa a nie siedzenie, nawet jesli opiera sie o mnie siedzac mi na kolanach to siedzeniem tego nazwac sie nie da. Cos czuje, ze BLW by u nas pieknie funkcjonowalo gdyby... Olis umial juz siedziec. Lyzeczki i papek za nic nie chce a calych warzyw/owocow mu dac poki co nie moge :wściekła/y:
 
Kugela, a Ty myslisz, ze moj mlody jest otwarty na nowosci?:) On kazdy nowy smak poznaje w jednakowy sposob: bierze to "coś" do buzi z mina srającego psa a potem sie wzdryga:))) Doslownie - zaciska oczy, robi grymas na twarzy i takie brrr buzia jakbym mu dawala przepalony olej silnikowy:) Dzis w ten sposob jadl z tata bananka;) Do nowosci lepszy tata wlasnie, bo ja za bardzo sie pieszcze, i tak wlasnie marchewke sama podawalam przez tydzien, bo odczytywalam podwojne znaczenia w jego minach:)) Jutro juz smaku banana nie zauwazy - zezre jak wszystko inne co podajemy łyzeczka:)

Niby sie poddalam, ale zal mi siedzenie sciska i probuje - dzis tez, wiedzac, ze maly glodny sprobowalam dac mu (*)(*) - wyzwal mnie tylko. A ja to chcialabym zjesć cukierka i miec cukierka - czyli karmic piersia dla przyjemnosci i miec odpiersiowane dziecko z racji mojej pracy... Chyba Hubert madrzejszy niz mamusia i wie co dla niego dobre. Mysio - zawsze zal Ci bylo chudziutkiego Hubcia - wyobrax sobie, ze jak rzucil piers to zaczal w koncu tyc i gonic Gabrysia - choc przyznaje - dlugo jeszcze nie dogoni:)
 
reklama
Pierwsze koty za ploty! Dziecie zywe, nie krztusilo sie, zreszta polknal niewiele, jesli w ogole cos - okaze sie jutro, jak obejrze kupke :p

Wrzucilam fotorelacje na fb, tutaj teraz nie zdaze, bo dziec placze :(
 
Do góry