reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

Pami♣etam, jak z rok temu przyjechała do mnie koleżanka z dziećmi. Jeden miał wtedy koło 3 lat, drugi chyba półtora roku. I ten młodszy pił coca colę szklankami, wypił chyba ze trzy pod rząd. Pytam się jej czy tak mu zawsze pozwala, a ona że tak, bo on lubi colę. :angry::no::szok: Masakra, ale nie moje dziecko to co się będę wtrącać.
Jeszcze mały zrobił kupę, a ona nie miała pampersa na zmianę i mówi do mnie "Może Twoi sąsiedzi maja małe dzieci to być wzięła pampersa?" SZOK! :szok:Ale to inna historia!
O kurcze!:szok::szok::szok::szok::-D
A z tym pampersem to nie wiadomo czy sie smiac czy plakac:baffled:
 
reklama
dodam tylko od siebie ze ogromne poruszenie sie tutaj zrobilo.
Mysle ze moze warto zakonczyc te rozmowe bo ona bedzie sie jeszcze ciagnac w nieskonczonosc,a temat jest o wpowadzaniu nowyh pokarmów :-)
Mysle ze kazda z nas wie co robi i co jest najlepsze dla naszych dzieci i postapi tak jak uwaza. Czesc z nas podaje juz inne posiłki bo byc moze jest taka potrzeba, a co najwazniejsze konsultujemy to z lekarzami i to oni daja nam to zielone swiatełko do tego aby wyprobowac nowosci.
to na tyle :-)
 
Suzi - podobne sprawy nas wszystkich dotyczą. I w takich sprawach warto szukać pomocy na forum. Nie chciałabym by nasze rozmowy to ciągłe przechwałki były, bo wtedy mamy, które pomocy potrzebują będa się bały o nia zwrócić.

Jak decydowały się losy naszego karmienia piersia lub nie, każda z nas była zbyt dzieckiem zaabsorbowana by na forum szukać pomocy. A mogę się załozyc, że wiele mam płakało, bo to nie wychodziło tak jak "powinno". Ja wiele razy ryczałam karmiąc, byłam po CC, piersi bolały jak jasna cholera, mały wył z głodu a ja wyrywałam mu bolącą pierś z ust i błagałam Leszka by kupił mm. Leszek sie zawziął i smiało mogę powiedzieć, że dzieki jego uporowi karmię cały czas. Pchał małemu moje sutki do buzi a ja płakałam tylko, ale sama sobie bólu nie byłam w stanie zadawać, jemu pozwalałam. Wmawiałam sobie tylko, że powinnam sie cieszyć, bo mam pokarm, inne mamy go nie maja i nie mogą się tym karmieniem cieszyć. Ja się nie cieszyłam, patrzyłam na zegarek i cierpłam w sobie jak widziałam, że się pora karmienia zbliża.

No ale ja miałam mega depresję po tej cc, pisałam zreszta o tym w pierwszym poście po "porodzie".


Wracając jeszcze do mojej wypowiedzi poprzedniej, która takie wzburzenie spowodowała. Jest na tym forum kilka mam, których posty czytam z wielka przyjemnością i żywo się interesuje ich przezyciami. Sa to mamy, które pisza o złych chwilach i o radościach, piszą prawdziwie i bez cenzury. Takiego forum własnie szukam. Bo landrynkowe opisy macierzyństwa to ja mam jak kolorowe szmatławce przegladam i się jakaś Cichopek, tudzięż inna Mucha wypowiada. I mam wtedy odruchy wymiotne.

No i jeszcze jedno - pamietam wielkie poruszenie, jak jedna mama nazwała dziecko kretynem... Ja do mojego często mówię per "młody", "gówniarz", "latorośl" - właściwie bardzo rzadko imienia używam. I wszystko zależy od tego jak sie to intonuje. No i od pokładów poczucia humoru.
 
No to jestem wyrodną matką bo moje dziecko płakało/ba wylo przez prawie 3 mioesiące. :tak:
Przeplakałąm chyba dobry tydzien zanim uswiadomilam sobie ze przejscie na MM to ma byc dobra decyzja dla Aliego a nie dla mamy czyli dla mnie.
I jak pediatra mi mowila zeby przejsc na mm bo maly sie nie najada a ja cycki mam puste to i tak go dostawialm(mimo ze byl jeden wielki ryk). Potem kupilam laktator i jak przez 2 godziny odciagania zlecialo mi zaledwie kilka kropel uswiadomilam sobie co sie stalo! Herbatki,piwo i nic:-( Przykre to bylo

Miałam to samo... przez nie-karmienie piersią prawie w depreche wpadłam... Do dziś to dla mnie drażliwy temat, dlatego cholernie zazdroszczę Pieszczoszce, że ma go tak dużo... nadal. Ja już dawno zapomniałam, co to znaczy jak kapie z cyców, a uczucia napiętej piersi nie znam:no::no::no:

Co do odrykiwania - kolejny dzień to samo :eek: czemu? Nie wiem.... Dziś zasnął o 21, ale nasza radość była przedwczesna :confused2: teraz Maciek go karmi, a ten i tak popłakuje z butlą w dziobie :eek::eek: why???:eek: obudził się wkur....zony tak, że szok.

A co do wprowadzania stałych pokarmów... jak dzidzia jest na mleczku HA to nie ma przeciwwskazań, ażeby wprowadzać te pokarmy normalnie? Nie ma wskazań, że trzeba później?
 
No i co ja widzę - wypraszana jestem:))) Walne chyba focha. Czy to oficjalny ban od moderatorki?

Pieszczoszko - dzieki za przypomnienie - pisałas juz to faktycznie, bo któraś mama tez się zapytała, zapomniałam zwyczajnie.
 
Anik co do alergika to Pieszczoszka chyba bedzie wiedziała, ja niestety nie pomogę;-)

A co do macierzynstwa to nikt nie mowil ze bedzie lekko:no: ale tez zdaje sobie sprawe z tego ze sa rozne dzieci:tak: przyklad mojego brata...dzieci jadly, spaly, robily w pieluche i tak zlecialy pierwsze miesiace...Placz uslyszec to bylo wielkie swieto:szok: a u nas błoga cisza byla wielkim wyczynem:tak:
 
reklama
Do góry