Ja Lili jeszcze nie dawałam, ale spróbowała już serka homogenizowanego i strasznie jej smakował. Za to pamiętam jak Weronika była w tym wieku i dawałam jej twaróg zmieszany z jogurtem (naturalnym+owoce lub owocowym) to pluła i nie chciała jeść. Musiał być ewentualnie mocno zmiksowany lub taki do serników, to wtedy jadła chętnie. Jednak do dziś fanką twarogu nie jest.
reklama
Ja jakiś czas temu podałam Bartusiowi zwykły twaróg z kostki, wymieszałam mu z kilkoma łyżeczkami owoców ze słoiczka. Bardzo mu smakowało, ale co z tego jak na drugi dzień była taka sraka, że szok. Na pewno od sera, bo w kupce widziałam niestrawione grudki białego sera:-( DO tej pory drugi raz mu jeszcze nie podałam, ale zwykły jogurt, serek homo zjada i nic mu nie jest. Więc może czas podjąć drugą próbę.
Starszy synek do dzisiaj nie jest pasjonatem twarogu, od zawsze po pierwszej łyżeczce towarzyszył mu odruch wymiotny. Więc mu go na siłę nie daję.
Starszy synek do dzisiaj nie jest pasjonatem twarogu, od zawsze po pierwszej łyżeczce towarzyszył mu odruch wymiotny. Więc mu go na siłę nie daję.
oleniolek
Fanka BB :)
Piszecie o serku homogenizowanym. Jakiej firmy serek podajecie dzieciom? Naturalny czy smakowy?
AgniesiaP a czego nie mogą dzieci z kostką rosołową? Bo wcześniej tak napisałaś, a ja nic na ten temat nie słyszałam...
A nasz Wiktor jadł nawet dziś joguts naturalny(juz 2 raz) i jadł ze smakiem. Narazie dawałam mu mało chcę to zrobić powoli, bo się boję tego nabiału.A do jajecznicy już się zbieram z miesiąc. A podawała ostatnio małęmu kawałek jajka na twadro i normalnie te kawałki mu wyskakiwały z buzi. Także nie chciał w ogóle...
A nasz Wiktor jadł nawet dziś joguts naturalny(juz 2 raz) i jadł ze smakiem. Narazie dawałam mu mało chcę to zrobić powoli, bo się boję tego nabiału.A do jajecznicy już się zbieram z miesiąc. A podawała ostatnio małęmu kawałek jajka na twadro i normalnie te kawałki mu wyskakiwały z buzi. Także nie chciał w ogóle...
oleniolek
Fanka BB :)
Ancia ja ostatnio podawałam jajko w postaci omleta - zmiksowałam wsypałam troszkę suszonego koperku, usmażyłam na patelni teflonowej z odrobina masła, a potem pokroiłam w trójkąciki i do rączki - Zosia wcinała aż miło:-)
ale fajny pomysł!
reklama
AnCia takie maluchy powinny jeść jak najmniej przetworzoną żywność, bez konserwantów, polepszaczy smaku, zapachu, sztucznych barwników i takich tam. Niestety kostki rosołowe, mieszanki przypraw typu "do kurczaka", "do mięsa mielonego" itp to sama chemia, pełno tam tego. No i soli jest okropnie dużo w tych kostkach, a to już szkodzi nerkom naszych maluchów. Poza tym dla nas nadmiar tych "ulepszaczy" też nie jest dobry i też powinniśmy ograniczać ich spożycie.
Podziel się: