reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety, czyli czym karmimy nasze pociechy :)

reklama
Jogurtów Ninie nie daję żadnych oprócz tych Nestle ale dostała już tak z 2 łyżki Danio ode mnie albo polizać jakąś łyżkę po jogurcie-bardzo ją do tego ciągnie ale jeśli chodzi o dietkę to dałam jej dziś owoce TAKIE TO...Dostałam to od siory i kurde nie wiem czemu tylko 1 opakowanie...ale zdało egzamin. Myślałam, że będę musiała dać łyżeczką ten deserek ale nie. Nina pociągnęła i sama wyduła. Jak z butelki. Fajnie, małej się podobało i był wielki ryk jak się skończyło i powiem, że smak zajebisty... borówę było czuć przede wszystkim. Polecę siostrze kupienie masowe tego deserku, chyba, że ktoś widział w PL coś takiego, to niech podrzuci gdzie! P9170976.jpg
 
Czytam i zazdroszczę, że macie takie jedzeniowe dylematy! U nas parówka służy za zabawkę do ugryzania i wypluwania. Miśka do perfekcji opanowała zwalanie jej szczątków ze stolika - jednym dyskretnym paluszkiem :D Ale za to codziennie zjada trochę zupki, a ostatnio nawet zaakceptowała słoiczkową! Do tego jak się zagapiłam, to na mnie krzyknęła z pretensją - "Ej!". Normalnie, prawie się popłakałam z radości :D
 
Jula tez już parówki zaczęła jeść.A ostatnio dałam jej nawet troszke gotowanego Łososia:) Julce mało przypadł do gustu ale zjadła.A tak wogóle to jest bardzo wybredna nie chce zupek słoiczkowych i takich gotowanych przeze mnie ale inaczej smakuje jej jak zrobi to babcia:)
 
Nie wiem, jak dla mnie dawanie parówek tak małym dzieciom nie jest ok...sami ich w domu nie jemy, bo tam jest po prostu wszystko, a że w składzie niby 91%? ale jakiej jakości, to tego już nie wiemy... wiadomo, każda mama podejmuje decyzję sama, co jest odpowiednie dla jej dziecka i ja tego nie neguję ani nie krytykuję...
Elenka je też sporo z naszego talerza, ale są to rzeczy gotowane przeze mnie i oczywiście delikatne i lekkostrawne, obiadki przygotowuję jej sama i bardzo je lubi. Jada wszystkie warzywa, do tego drób, cielęcinka parę razy rybka, ryż, makaron....
 
Net-ka takie deserki wyciskane są super wiem bo kupuję Maciusiowi tyle że innych firm :-) Są bardzo wygodne a cenowo podobnie jak normalny słoiczek :-)
A tak wygląda mój syn jak je pożera IMG_8901.jpgIMG_8902.jpg(zdjęcia sprzed 5 min)

A to w Polsce nie ma tego typu deserków ??
 
ŻABCIA jakie oczka Maciuś zrobił na tym pierwszym zdjęciu, CUDO. Co do deserków to u nas w Polsce też takie są, nie pamiętam jakich firm ale na pewno są, Kacperek jeszcze czegoś takiego nie jadła, ale wiem że są bo czasem zdażyło mi się kupić takie cudo dla Melki.
 
reklama
Do góry