reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozszerzamy diete naszych SKARBÓW!!! :))

Maksio dziś pierwszy raz odmówił jedzenia. Dałam mu zupke po 5 miesiącu: włoska z cielęciną. I az bidulek miał odruchy wymiotne. Chyba mu włoska kuchnia nie podchodzi a mama tak uwielbia:-)
hahaha dobre:))) moze za kilka dni spróbuj;-)
No jak może jeść marcheweczkę, to czemu nie może soczku?
A tego Marwitta to nigdy nie próbowałam.

Zapas na pierwsze dni zrobiony.
Startujemy w czwartek od młodej marcheweczki.
Kupiłam rózne słoiczki po 4 miesiącu i będziemy testować :tak:
no no to i u was sie lada moment zaczyna
A ja jestem zła na siebie :-( mój nie chciał jeść tego kleiku ryżowego to mu dodałam trochę deserku suszona śliwka do niego.na słoiczku było napisane po 5 miesiącu. po południu pojechaliśmy do wujostwa mojego K. , które ma około 70 lat i mały strasznie zaczął u nich wymiotować. Spłakał się okropnie. Jak się dowiedzieli że uraczyłam Małego deserkiem z suszonej śliweczki to byli w szoku i teraz czuje się jak wyrodna matka :-(
eeeee spokojnie na pewno to nie wina sliwek moze był przejedzony:confused: to ja powinnam byc juz biczowana za swoje postepowanie:cool2:
 
reklama
Jejku ale mialam zaleglosci na tym watku :confused2:Ale juz sie poprawiam :tak:

Dorotka zrobilam dokladnie tak samo...i tez mleczno ryzowa z malinami....wrrrr...i chyba sama ja zjem
Chyba tez zjem sama :tak:
az tak,to j nie chcędługo karmić...myslę,że jak wrócę do pracy to chyba finito...moja sis karmiła 2 lata:szok::szok::szok:i mała tez wyciągała sobie sama cyca jak ta skąś wracała,trochę siara...potem się bandarzowała i pomogło...
Mikesz wczoraj prawie nosem wciagnął marchewę z jabłuszkiem,aż teściu się śmiał,bo tak ładnie otwierał dzioba,a jak się skończyło to darł się,że jeszcze jeszcze jeszcze...a tu dupa,mama dała cyca...to samo było popołudniu z jabłuszkiem...normalnie jestem dumna z Mikesza,że juz tak ładnie zaczyna jeść,tyle że kupki nie ma 2 dzień,ale to chyba normalne na poczatku,co?Pozdrawiam wszystkie małe Żarłoki;-)
GRATULACJE DLA MIKESZA ;-)
Hippa też są dobre.
A ostatnio wydziałam takie ze zbożami np. Kaszka mleczno-wielozbożowa z jabłkami.
Nie kupiłam, ale mojej koleżanki synek zajada się nimi.
Ja zawsze chcialam Niuni kupic SMACZNY SEN z nadzieja ze lepiej bedzie spala Ale niestety MA MLEKO W SOBIE wiec nie kupilam :confused2:
To ciotka mojego M urodziła kilkanaście lat po ostatniej córce i to w dodatku upragnionego syna i karmiła go aż do 5 roku życia:szok::szok: taki widok był już niesmaczny:no:
To juz jest chore :szok:
O Mój Boże!
:szok: to nie jest normalne :szok:

Zaszalałyśmy dzisiaj i był rozcieńczony soczek jabłko-marchewka.
PIERWSZY SOCZEK IZUNI
Jeszcze dobrze nie wypiła a już kupa poszła.
GRATULACJE DLA IZUNI
Aż ślinka cieknie na te małe smakołyki :-)
U nas trzeci dzień z rzędu po południu mleczko z butli i wchodzi.
Z Martyną miałam taki problem, że nie chciała zassać. Cudowałam z kapturkami, mieszaniem mleka, jedne smoczki, drugie smoczki, a okazało się, że wystarczyło mocniej podgrzać :-D Z Bartkiem już tego błędu nie popełniłam :-)
Czasem najprostrze rowiazania sa najlepsze ;-)
:-D ale te kaszki są pyszne :-D

Ja lubię mieć plan i zaczynamy słoiczek w czwartek 2 kwietnia
Dokładnie jak skończy 5 miesięcy :tak:
Ale soczek posmakował, że hoho!
Nie ma to jak miec plan i sie go trzymac
A ja jestem taka zła że szok. Dałam Małemu kaszkę na wieczór no i sie darł.Nic nie zjadł. Cyca woli. Modyfikowanego też nie chce. Nie wiem co on będzie jadł jak mi sie mleko skończy :-( Mam nadzieje ze to był jego jednorazowy wybryk.
Pomalutku i sie nauczy ;-)
Asiu proszę przestań już :-p mnie jęzor uciekł do .... :-D


O jeny .... bób, fasolka szparagowa, kalarepki, kukurydza w kolbach no i grzyby :-p:-D

Dziewczyny mam pytanie czy już podajecie gluten??? - ja dziś zrobiłam troszkę kaszy manny i dodałam do marcheweczki z ziemniaczkami.
Dałam małemu troszkę do zjedzenia i czekam na jakąś reakcję.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Nam pediatra powiedziala ze jakOli skonczy pol roku zaczniemy wprowadzac gluten
 
A u nas zupka maminej roboty nie podeszłą:dry:
U nas tez Oli woli sloiczki :-p
Wy kobitki nie boicie się tych soczków?Ja to bym się ich chyba bała,może dlatego że jestem na nie uczulona,a Miki raczej też skoro jak ja wypiłam kiedys z Marwita i go wysialo:szok:
A co do mleka z piersi,to mozna je jedynie włożyć do ciepłej wody i tak podgrzać,ale nie gotować,bo faktycznie traci przeciwciała i takie tam...
Ja jakos nie daje czesto soczkow i sama nie wiem dlaczego :rofl2:
Maksio dziś pierwszy raz odmówił jedzenia. Dałam mu zupke po 5 miesiącu: włoska z cielęciną. I az bidulek miał odruchy wymiotne. Chyba mu włoska kuchnia nie podchodzi a mama tak uwielbia:-)
:szok:Maksio odmowil jedzenia JESTEM W SZOKU :szok:
A ja jestem zła na siebie :-( mój nie chciał jeść tego kleiku ryżowego to mu dodałam trochę deserku suszona śliwka do niego.na słoiczku było napisane po 5 miesiącu. po południu pojechaliśmy do wujostwa mojego K. , które ma około 70 lat i mały strasznie zaczął u nich wymiotować. Spłakał się okropnie. Jak się dowiedzieli że uraczyłam Małego deserkiem z suszonej śliweczki to byli w szoku i teraz czuje się jak wyrodna matka :-(
Nic sie nie martw To napewno nie twoja wina U mnie tez wymiotuje po samym mleczku Skad moglas to przewidziec:rofl2:

Ja dokupilam ta kaszke ryzowa malinowa i Oli ja uwielbia:tak:I my ok niedzieli jemy juz sloiczki z mieskiem ;-)
 
A ja jestem zła na siebie :-( mój nie chciał jeść tego kleiku ryżowego to mu dodałam trochę deserku suszona śliwka do niego.na słoiczku było napisane po 5 miesiącu. po południu pojechaliśmy do wujostwa mojego K. , które ma około 70 lat i mały strasznie zaczął u nich wymiotować. Spłakał się okropnie. Jak się dowiedzieli że uraczyłam Małego deserkiem z suszonej śliweczki to byli w szoku i teraz czuje się jak wyrodna matka :-(

Ja mam śliwke z hippa i są opisane po 4tym miesiacu...wiec myśle, ze to zbiego okolicnzosci.
 
Śliwiki z mlekiem mogą zaszkodzić, ale pod warunkiem, że mleko jest tłuste, zimne i surowe a śliwki świerze!
Ale tak? Przecież są jogurty śliwkowe, otręby śliwkowe itp.

Nie słuchaj co Ci mówią Lilunia. Tu nie ma Twojej winy :tak:
 
reklama
A my o kalkulator. Może po tatusiu matematyk będzie :-D

Lilunia niczym się nie martw, to na pewno zbieg okoliczności. Nam gastrolog przy Martynie kazał dawać śliwki na zaparcia jaj jeszcze 4 miesięcy nie miała.
 
Do góry