reklama
magdziunia
Październikowa Mama'08
Oj coś wybredne te dzieciaczki są.
moli81
Mamuśka Mikuśka
Wy kobitki nie boicie się tych soczków?Ja to bym się ich chyba bała,może dlatego że jestem na nie uczulona,a Miki raczej też skoro jak ja wypiłam kiedys z Marwita i go wysialo
A co do mleka z piersi,to mozna je jedynie włożyć do ciepłej wody i tak podgrzać,ale nie gotować,bo faktycznie traci przeciwciała i takie tam...
A co do mleka z piersi,to mozna je jedynie włożyć do ciepłej wody i tak podgrzać,ale nie gotować,bo faktycznie traci przeciwciała i takie tam...
Mama Maksa
październikowa mama
Maksio dziś pierwszy raz odmówił jedzenia. Dałam mu zupke po 5 miesiącu: włoska z cielęciną. I az bidulek miał odruchy wymiotne. Chyba mu włoska kuchnia nie podchodzi a mama tak uwielbia:-)
magdziunia
Październikowa Mama'08
Mamo Maksa oj to niedobrze.
Może powoli się przystosuję do nowych smaczków a później będzie się zajadał
Może powoli się przystosuję do nowych smaczków a później będzie się zajadał
malena81
mamusia październikowa 08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2008
- Postów
- 2 268
Wy kobitki nie boicie się tych soczków?Ja to bym się ich chyba bała,może dlatego że jestem na nie uczulona,a Miki raczej też skoro jak ja wypiłam kiedys z Marwita i go wysialo
No jak może jeść marcheweczkę, to czemu nie może soczku?
A tego Marwitta to nigdy nie próbowałam.
Zapas na pierwsze dni zrobiony.
Startujemy w czwartek od młodej marcheweczki.
Kupiłam rózne słoiczki po 4 miesiącu i będziemy testować
magdziunia
Październikowa Mama'08
Ja też słyszałam o debaturacji białek.mleka naszego nie mozna podgrzewać powyżej 40 stopni bo denaturują białka
A mały dzisiaj ze smakiem zjadł obiadek- szpinak z ziemniakami
Gratki dla maluszka.
Ja muszę prędko pozbyć się tych swoich zapasów i kupować już te po 5 i 6 m-cu.Zapas na pierwsze dni zrobiony.
Startujemy w czwartek od młodej marcheweczki.
Kupiłam rózne słoiczki po 4 miesiącu i będziemy testować
A ja jestem zła na siebie :-( mój nie chciał jeść tego kleiku ryżowego to mu dodałam trochę deserku suszona śliwka do niego.na słoiczku było napisane po 5 miesiącu. po południu pojechaliśmy do wujostwa mojego K. , które ma około 70 lat i mały strasznie zaczął u nich wymiotować. Spłakał się okropnie. Jak się dowiedzieli że uraczyłam Małego deserkiem z suszonej śliweczki to byli w szoku i teraz czuje się jak wyrodna matka :-(
reklama
blond_20
Czarownica
Lilunia ale Ty przeciez nic zlego nie zrobilas!!!moj tez czasami wymiotuje i to po samym mleku....wiec nie obwiniaj sie.a swoja droga to ciekawe dlaczego po tym wymiotowal.z tego co wiem to sliwki plus mleko to genialny sposob zeby sie sraczki(sorki za wyrazenie) nabawic...
Podziel się: