reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

Karolina hahah no ja daje letnie, zimne też wypije, ale letnie chetniej, Młoda właśnie dostała pomidora koktajolwego ze skórką, nawet sobie poradziła, Laura zjadła z 10
 
reklama
Mam pytanie do mam dzieciaków ze skazą białkową. Wprowadzacie już pomału nabiał czy dalej bez? u nas alergolog powiedziała ,żeby zacząć od jedej łyżeczki bebilonu dosypywac do pepti.Po 2 dniach zdów cała buzia w krostkach:dry:
 
K8 tu się nie zgodzę,sama miałam skazę jak byłam dziecka, pilnowaną miałam dietę i gdzieś w podstawówce ...przeszła. Do tej pory co bym nie zjadła-nic,po skazie ani śladu. Alergolog powiedziała,że po roku można pomału zacząć wprowadzać i obserwować.Ale u nas jak widać bez zmian.A co do nabiału,że nie zdrowy ,hmm każdy ma swoje zdanie ,my z M jemy nabiał i małemu też chce dawać
 
dokładnie Agnes, mojej kuzynki cała trójka dzieci miała skazę, najdłużej ten najstarszy nie wiem kiedy minęła ale na pewno już nie mają
 
Z moją przyjaciółką było dokładnie tak samo. Jako dziecko miała skazę białkową i rzeczywiście rodzice pilnowali, żeby nie jadła wszelkich mlecznych rzeczy. Potem tak jej zostało i wszystko mleczne było "be". Dopiero w drugiej połowie podstawówki zaczęła wciągać wszystko jak leci razem z nami i okazało się, że po skazie ani śladu :). Podobnie u syna przyjaciółki mojej mamy. Mało tego... Nie wiem czy to ma związek z brakiem białka w diecie, czy z czymś innym, ale obydwa te przypadki niestety miały zęby do wymiany zaraz po wyrośnięciu. Rosły już czarne.
Agnes, chyba właśnie na tym polega to próbowanie podania białka. Dajesz jakąś niewielką porcję i obserwujesz. Najwidoczniej u Was jeszcze nie czas, po prostu.
 
Dzag to ja wiem ,że nie czas,dlatego na razie dałam spokój z próbami podawania nabiału i zwykłego bebilonu. Za jakiś czas spróbuję znów, choć coś mi się wydaje,że tak łatwo się ,, nie pozbędziemy'' tej skazy, zresztą może być i tak ,że w ogóle. Zapytałam tak z ciekawości jak z innymi dzieciakami, wiadomo każde dziecko i jego organizm są inne, nie ma co porównywać czy się na tym wzorować. Ja staram się urozmaicać dietę małemu, co jakiś czas daję mu też soczewicę,bo ona ma dużo białka, mam nadzieję ,że nie będzie miał jakiś nie doborów.

Dawałyście już miód? wczoraj małego zaczęło coś brać więc do soku z malin dałam pół łyżeczki miodu, dziś do mleka też. Zastanawiam się tylko czy mu nie zaszkodzę tym, bo szukałam w necie i różne są opinie od kiedy podawać...
 
Ostatnia edycja:
ja podawalam miod do jabluszek z cynamonem, bo jakas kwasna odmiane trafilam, pol lyzeczki na porcje.
u nas tez skaza sie odbija czkawka - maselko niby ok, ale juz serek taki smietankowy do smarowania nie bardzo... poki co zostajemy przy pepti, moze za jakis czas sprobujemy jogurtu naturalnego z domowymi owocami czy cos. malymi kroczkami.
 
reklama
Do góry