reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

dziękuję za odpowiedzi. chodzi mi o to, że w większości schematów jest 5 posiłków a on ma 6 i jeszcze do tego chrupki, czasem ciastko, trochę naszego jedzenia. nie chcę żeby miał problemy z nadwaga w przyszłości. rano kaszka ok 150ml a czasem 200ml a wieczorem mleko 240 plus kleik. na noc nie mogę dać mniej mleka bo się obudzi głodny a tak przesypia noc. myślałam że mleka ma wystarczającą ilość, na deser też zazwyczaj jest jogurt naturalny plus owoc
 
reklama
justyna, ani razu nie spojrzałam na żaden schemat, dziecko je ile potrzebuje! Bardziej patrz na jakość pokarmów, a nie ilość! Jak będzie jeść zdrowe rzeczy,nie będziesz w nniego dużo pchała cukru, białej mąki to nic mu nie będzie. To nie jest czas na reglamentowanie dziecku jedzenia.
 
Asia, no chyba nie do końca tak. Ilość stoi zaraz za jakością według mnie. Nikt mi nie wmówi, że dawanie dziecku dużej ilości pełnych porcji najzdrowszego jedzenia (no nie wiem... osiem lub więcej: świeżych owoców, warzyw, mleka, najbardziej wypasionego mięska czy rybki i najzdrowszej kaszy) jest tak samo dobre jak 5 czy 6 porcji. Owszem, taki mały organizm będzie tak samo dobrze zaopatrzony w niezbędne składniki odżywcze, ale żołądek będzie rozepchany. Dzień będzie jednym niekończącym się jedzeniem, podczas gdy dziecko powinno wiedzieć, że istnieje coś takiego jak pory jedzenia. To właśnie jest jeden z kroków w dobry nawyk jedzenia. Nie wliczam w to zjedzenia 3 chrupków pomiędzy posiłkami. Bo to nie jest pełny posiłek, tylko takie "na spróbowanie". To teraz uczymy małego człowieka nie tylko jedzenia jabłek i marchewki, ale i tego, że człowiek nie budzi się po to żeby co chwilę coś wrzucać na ząb. Bo póki co to Ty panujesz nad jego/jej jedzeniem. Ale jak urośnie to potrzebę nawykowego wciskania czegoś do buzi zaspokoi cukierkami, czipsami, paluszkami.
 
Do tego co napisała Dzag dobrze jest jeszcze zwrócić uwagę że dobrze jest nauczyć dziecko co to jesy głód bo przy takim pakowaniu co chwilę wiele dzieci nie ma okazji poznać tego uczucia a połączenie głód- jedzenie to ważne połączenie ;-)
Najlepiej mimo wszystko starać się dziecku proponowac posiłek co 3h.


u nas to trochę inaczej działa głód - nie jedzenie :-D
 
No, wprost nie napisałam faktycznie, ale o to też mi w domyśle chodziło :p Że jak człowiek nie ma co chwilę paszczy zapchanej, a ma przerwy w jedzeniu, to czuje głód :p.
 
Oczywiście się zgadzam z Wami ale piszecie o skrajnych przypadkach jakby dziecko miało 1- posiłków, nie wyobrażam sobie odmawiania mlekadziecku 10 m- cznemu bo to nie jego pora posiłku.
 
Oczywiście się zgadzam z Wami ale piszecie o skrajnych przypadkach jakby dziecko miało 10 posiłków, nie wyobrażam sobie odmawiania mleka dziecku 10 m- cznemu bo to nie jego pora posiłku,a justyna właśnie mleczny posiłek chciała wyeliminować. Ja dale dziecku jeść co 3 h.
 
Ostatnia edycja:
No ale takie dziecko nie powie że tego mleka nie potrzebuje więc na leży to sprawdzić nie podając. Skąd inaczej mamy się dowiedzieć. może woli cos innego zamiast mleka. W czasie tej nocy w szpitalu Olka nie wypiła ani razu mleka bo skąd i spała ładnie. Więc dziś w nocy też nie dostala choć się obudziła i już raczej w miarę możliwości nie dostanie. Ot taka jestem wyrodna matka ale zbliża się do roku i pora myśleć o reglamendacji nocnej.
 
No ja widzę czy chce mleko czy przytulanie czy smoka, nie mam najmniejszego problemu z odróżnieniem tych potrzeb.
 
reklama
Do góry