reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

Oj też mam taką formę do jajek w kształcie serca;-) karolina, ale chyba roczniak to już nie ma takiego ryzyka z zakrztuszeniem? Ja nie zamierzam podawać białka jajek przed rokiem, pierwsze doświadczenie na roczek z białkiem jajka w biszkopcie z tortu. Ja teraz tylko testuje, bo akurat obmyślam i testuje świąteczne menu dlatego tak próbuje.

irisson, a białko w jajku to kiedy się daje? Nina nie za mała? Sama nie wiem tak się pytam ja czytałam, że po roku ale niby truskawki też, a dam jej w czerwcu.
 
reklama
Irisson jak chcesz oduczyć Laurkę cukru to nie piecz ciastek. Po jakiego czorta. Przestańcie kupować, jeść. Nie będzie to jej samo przejdzie.

Asia no jasne że roczniak już nie. Tylko nasze bąble co pierwszy raz dostają coś do łapy. jedną paką taką kupię jak ją zje gdzies za miesiąc to już normalne dostanie.

No a z kolei nie ma co z tym czekać do roku bo to jest najlepszy sposób nauki jedzenia samodzielnego i w grudkach
 
karolina, no ja biszkopt dopiero roczniakowi więc się nie boje. Nie widzę potrzeby przyzwyczajać jej do białej mąki wcześniej;-)

irisson, kup mąką owsianą, płatki owsiane i suszone owoce: morele, daktyle, figi i rób jej z tego zdrowe, naturalnie słodkie ciasteczka, 2, 5 latek może już miód? jak tak to dodaj. Ja takie robię M do pracy.
 
Asia bo to jest etap rozwojowy po prostu. mi lekarka nakazała i w książeczkę zdrowia wpisała.;-)
to kształtuje zgryz, zapobiega wadom wymowy i taki tam
 
Asia nie wiem kiedy białka, ale jak skórkę od chleba ciama, to jeden mały biszkopt jej nie zaszkodzi, zresztą zobaczymy, jak będzie się zachowywać biszkopt, jak kruszyć na wielkie kawały, to jej nie dam ;-)

Karolina na razie muszę jakiś zamienni dać, bo się dziecko domaga ciasteczka, na szczęście 2-3 jej wystarczają, no ale codziennie, bardziej lubi jabłka jeść, teraz to dwa zjada jako przegryzkę między posiłkami
 
Chleb jest za miękki. To chodzi o coś twardego. W tych biszkoptach nie chodzi o podawanie słodyczy (bo dziecko zje go jakies 0,5cm) tylko o nauke jedzenia. Następny level to wafle ryżowe. Ja na pewno w tym tygodniu zakupię bo nie chce mieć dziecka jedzącego papki i karmionego przez mamę ;-) Jak wymyslicie cos innego twardego i kruchego to chętnie zamienię
 
Karolina ja właśnie poluje na hippa wafle ryżowe, Laura je uwielbiała, ale nie było nigdzie u nas ostatnio ;-)
masz rację te własne biszkopty nie dla Niny, Laura zachwycona, cytuję "mamusiu pychotka", chociaż bez cukru są ohydne, takie mi wyszły:
P1030403.jpgP1030405.jpg

Asia ona płatki owsiane lubi, nawte z jogurtem naturalnym, suszonych owoców nie lubi, zresztą ja też :-p aaa rodzynki lubi
 

Załączniki

  • P1030403.jpg
    P1030403.jpg
    32,8 KB · Wyświetleń: 28
  • P1030405.jpg
    P1030405.jpg
    18,2 KB · Wyświetleń: 28
karolina, no tak ale może też się uczyć gryźć dając warzywa i owoce, ja dałam dziś do siatki uparowanego kalafiora, Ty też przecież tyle dajesz. Myślałam też o waflach, ale może wymyślę jakieś ciasteczka z mąki owsianej i dam do środka mrożone maliny. Można też takie gryczane zrobić chyba ale nie próbowałam.

a taki off topic: A w czwartek urodziłam moja koleżanka, miała termin na kwiecień i nie załapała się na roczny:no:

edit: irisson, no super u mnie te bez cukru zjadł pies:) dałaś cukier?

edit: te wyglądają sensownie, ale nie wiem jakby wyszły bez proszku, można by ubić białko żeby je spulchnić, ale to dopiero po roczku u nas: http://www.google.pl/imgres?imgurl=...ial&tbm=isch&um=1&itbs=1&sa=X&ved=0CC0QrQMwAg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Irisson super !!!

Asia no właśnie nie mam w głowie nic twardego, kruchego i bezpiecznego. Do siatki to zabawa żeby było cicho a nie żeby nauczyć jeść. Na surowe jabłko i marchewkę dla mnie za wcześnie. Nawet na wafle ryżowe:baffled:. Nic co można gryźć a nie rzuć mi do głowy nie przychodzi. Potem jak juz biszkopt i wafel opanowany to dawałam czipsy owocowe i buraczane dopiero na końcu jabłko do ręki. Nię będę cyrkowała 7mies dziecku z ciasteczkami owsianymi które ono poliże 5 minut i wyrzuci. Dla mnie skrajności są niebezpieczne. Kupię taka paczkę gotową bo mam co robić :-D a ona i tak w 90% wyląduje w koszu. Piec mogę Maksowi bo on to docenia

Myślę też o tym białku po roku. Ja raczej na pewno zrobię jajecznicę gdzieś ok 10mies. Po roku to Olisko ma już jeść jak człowiek :tak:
 
Do góry