reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

EWa-to gratki :) ja już nawet nie próbuje dawać butelki, ale winko i tak piję po kieliszku czasem;-);-) ale z chęcią wtrąbiłabym więcej, jeszcze się naczekam z pół roku więc zazdraszczam!!:-)

Gorgusia- ty widzę strasznie przejmujesz się tym mlekiem a co piszesz co zjada Kacperek to ja mam wrażenie że tam prawie samo mleko;-) Przecież kaszka to tez jest na mleku. JAk uważasz że za mało, to może deserek też rób na mleku? Ja tak robię, co prawda ze względu na to że Tymon samych owoców nie zje, no ale powód nie ma tu znaczenia. Robię kleik na 60ml MM i dodaje 60ml owocków. Z tym że u nas to za śniadanie robi, ale myślę że spokojnie może być deserkiem. Po 8. mies wprowadzisz na deserek np jogurt czy twarożek i już będzie kolejna porcja nabiału, a owoce dasz jako drugie śniadanie. Ja bym się nie stresowała w każdym razie na twoim miejscu:tak: nie wiem czy cie uspokoiłam :-p
 
reklama
Gorgusia chyba przesadzasz z tym mlekiem :-p przecież Kacper zjada ok. 400-430 mm + mm z kaszką, ile jej zjada? To wcale nie jest mało. Do tego piszesz, że zjada dużą porcję obiadku :tak:
Nie pamiętam ile u nas było mm w 6 miesiącu ale myślę, że była to ilość podobna jaka jest u Ciebie.
A ile Kacper waży?
 
Gorgusia ładnie Ci pije mleko, ale jak się martwisz, to my z Laurka mieliśmy problem, bo ona po roku odrzuciła mleko, to jej kaszki wpychaliśmy na dzień dobry i dobranoc, reszta obiad i owoce, ale ja na twoim miejscu bym była raczej zadowolona z jego jedzenia ;-)

Ewa no to zdrówko ! :-D ja tym stanem cieszę się od 2 tyg., Gosha na Ciebie też przyjdzie czas :tak:
 
ewa, a Ty nie chciałaś karmić do maja? tak coś kojarzę.

U nas nie byłoby problemu z butelką, ale mi ciężko odstawić. Wiem, że to dla niej najlepsze i chciałabym karmić do roku czasu, nawet ściągam do kaszek. Chociaż to nocne jedzenie mnie już dobija, jak dziś 4 razy:no: Ale muszę się przełamać i zacząć chociaż do kaszek dawać mm.
 
gosia możemy sobie przybić piątkę,ja tez chyba powoli przestanę walczyć z tą butelką bo tylko więcej nerwów przy tym :no:

ewa, Aniela wcześniej nie ciągnęła w ogóle butelki? Od razu załapała przy tej kaszce? Choć nam ta kaszka raczej nie pomoże,Lenka nawet nie wie co jest w butelce bo nie da sobie wsadzić butli do ust :no:
 
Asia, tak tak - ja jeszcze będę karmić :) Tylko cieszę się, że w ogóle załapała i butlę, i mm :) Znaczy się - jest światełko w tunelu ;) I nawet nie czuję się tak paskudnie jak wtedy kiedy Franka kończyłam karmić. Wtedy płakać mi się chciało jak trzymał butelkę zamiast się do mnie przytulać :/ Mimo że go przecież na kolanach trzymałam.

U nas na razie jest:
- pierś na śniadanko
- kaszka na drugie śniadanie
- obiad na obiad ;)
- pierś na podwieczorek
- kaszka na kolację plus butla przed snem

W nocy się Drobina budzi - dzięki Bogu - od jakiegoś czasu już tylko raz, koło 3, więc nie jest źle ;)
 
Cornleka- Kacper je moje mleko, nie mm. Tylko odciągam i mu daje z butli. Waży pewnie coś koło 8-8,300g. Na naszej wadze 8,300g, ale biorę poprawkę,ze nieco się myli ta waga.
Może faktycznie za bardzo panikuję... siłą w niego tego mleka nie wmuszę przecież. A teraz na kolacje zjadł 180ml mojego mleka,więc całkiem ładnie. Na śniadanie zjada około 200ml gęstej kaszki. Muszę dać na luz i już...
 
Karolina, uwierz mi - sporo ;P
Wino otwieram 1 maja :)

Asia, Aniela piła z butli po urodzeniu przez tydzień, potem udało mi się karmić ją już tylko piersią. W 3 miesiącu wyszłam z domu na 5 godzin i butli nie tknęła. Po 4 mies. próbowałam jej dawać pić (wodę, soki, herbatki) z butelki, z niekapka, z lovi 360, z bidonu - MASAKRA. O mleku nie wspomnę.
Wczoraj na noc próbowałam jej podać mm z lovi. Nawet była chętna do picia, ale jakoś jej nie szło z tego kubka. Więc dziś dałam z butelki. Trochę się siłowałyśmy na początku, bo odpychała butlę rękami, ale przytrzymałam na siłę i zaskoczyła :D
 
reklama
Do góry