reklama
Nie mogę się doczekać, aż zaserwuje Mani coś nowego Zazdroszczę mamuśkom, które już mogą zacząć
A tak trochę z innej beczki. Używacie normalnych, dorosłych łyżeczek i miseczek, czy macie jakieś dzieciowe, specjalne? Jeśli to drugie, to jakie polecacie nabyć? Zielona całkiem jestem...
A tak trochę z innej beczki. Używacie normalnych, dorosłych łyżeczek i miseczek, czy macie jakieś dzieciowe, specjalne? Jeśli to drugie, to jakie polecacie nabyć? Zielona całkiem jestem...
Ja na początek mam takie maciupcie łyżeczki chyba Canpolu. O, coś takiego: Canpol Łyżeczki plastikowe 3 szt (2/582) - cena od 5 zł
Ważne, żeby nie były w żaden dziwny sposób powyginane, jak najbardziej zbliżone do prawdziwej.
Dość szybko przy Franku przeszłam na zwykłe łyżeczki do herbaty. Teraz już zaczyna jeść dorosłymi.
Z misek do tej pory korzystamy plastikowych, bo bezpieczniejsze Franek ma takie dość duże, grube miski z Pepco, z głową zwierzaka na dnie.
Wcześniej były mniejsze plastikowe - różne, z Ikei, z TT. Są takie z podwójnym dnem, w które można wlać gorącą wodę i jedzonko tak szybko nie stygnie. Ale ja takich nie używałam.
Teraz Anieli podaję obiadki w czymś takim: http://minikraina.pl/talerzyki-i-sztucce/274-izolowane-pojemniki-do-karmienia-z-lyzeczka-sassy.html
Z tym utrzymywaniem temp. to trochę ściema, ale są fajne, bo mieści się w nich dokładnie tyle, ile w małym słoiczku, więc łatwo odmierzyć porcję jak się przygotowuje samemu.
Ważne, żeby nie były w żaden dziwny sposób powyginane, jak najbardziej zbliżone do prawdziwej.
Dość szybko przy Franku przeszłam na zwykłe łyżeczki do herbaty. Teraz już zaczyna jeść dorosłymi.
Z misek do tej pory korzystamy plastikowych, bo bezpieczniejsze Franek ma takie dość duże, grube miski z Pepco, z głową zwierzaka na dnie.
Wcześniej były mniejsze plastikowe - różne, z Ikei, z TT. Są takie z podwójnym dnem, w które można wlać gorącą wodę i jedzonko tak szybko nie stygnie. Ale ja takich nie używałam.
Teraz Anieli podaję obiadki w czymś takim: http://minikraina.pl/talerzyki-i-sztucce/274-izolowane-pojemniki-do-karmienia-z-lyzeczka-sassy.html
Z tym utrzymywaniem temp. to trochę ściema, ale są fajne, bo mieści się w nich dokładnie tyle, ile w małym słoiczku, więc łatwo odmierzyć porcję jak się przygotowuje samemu.
gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
ja po przemyslaniach jednak wprowadzę za jakiś tydzień warzywka koło południa i tam będę podawać też kaszkę manne. Robię to po kolejnym moim nieudanym wyjściu, młody nie chce butelki i koniec, a karmienie go łyżeczką czy kubeczkiem niestety mija sie z celem bo jak jest już naprawde głodny to i tak zje tylko z cyca. Echh...
Także za parę dni bedzie relacja i od nas
A narazue gratluje reszcie rozpoczęcie obiadkowania :-)
Także za parę dni bedzie relacja i od nas
A narazue gratluje reszcie rozpoczęcie obiadkowania :-)
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
ja narazie nie wprowadzam, Wiki na piersi ma się całkiem dobrze, ładnie przybiera wię jeszcze poczekamy miesiąc-dwa, już raz to przerabiałam więc mi się nie spieszy, zawsze to oszczędność dla portfela ;-) Natalia też dostała pierwszą marchewkę trzy dni przed ukończeniem 6 miesiąca i brat pójdzie chyba w jej ślady ;-)
Level marchewka prawie ogarnięty Na początku jeszcze mocno pluła, ale pod koniec już ładnie przemieliła kilka łyżeczek. Cała porcja w każdym razie zjedzona - jakaś 1/8 pojemności słoiczka I na razie nie domaga się mleka.
Ale to dziecko robi w czasie jedzenia wszystko tylko nie to, co powinna. Wierci się, kręci, gada. A najsmaczniejszy to w ogóle jest śliniak ;P Najgorsze, że ona jeszcze trochę ulewa i wszystko jest pomarańczowe :/ Muszę ją ubierać w różowe ciuchy do jedzenia - nie będzie szkoda
Level kubek w stadium początkowym - parę łyków wypiła, ale nie była specjalnie zainteresowana Teraz Franek nad nią pracuje - od niego jakoś chętniej kubek bierze
Ale to dziecko robi w czasie jedzenia wszystko tylko nie to, co powinna. Wierci się, kręci, gada. A najsmaczniejszy to w ogóle jest śliniak ;P Najgorsze, że ona jeszcze trochę ulewa i wszystko jest pomarańczowe :/ Muszę ją ubierać w różowe ciuchy do jedzenia - nie będzie szkoda
Level kubek w stadium początkowym - parę łyków wypiła, ale nie była specjalnie zainteresowana Teraz Franek nad nią pracuje - od niego jakoś chętniej kubek bierze
Ja używam giętkiej łyżeczki z Feckelmanna. Super jest. Nie mogę jej znaleźć nigdzie w necie... A jedzonko walimy prosto ze słoiczka .
ewa, Anielka zje 1/8 słoiczka i już jej to starczy? Kurcze... to ja chyba serio przekarmiam Tymka . Wciągnie słoik i jeszcze przynajmniej 60ml mleka musi dostać. A od 4 dni to w ogóle jedzenie na głowie staje. Mały złośnik zje 3 łyżeczki i jest płacz . Podaję mu wtedy herbatkę (żeby przepił pomarańczowe i nie zaświnił butelki z mlekiem ), potem mleko. Wypije mleko do końca, to wtedy dopiero zadowolony zjada obiadek ze słoiczka. No nie wiem... Denerwują go te przerwy między jedną łyżeczką a drugą, czy co?? Wkurza mnie to, bo zaczyna płakać z pełnymi ustami i jak mi się zakrztusi to chyba przy nim zejdę.
ewa, Anielka zje 1/8 słoiczka i już jej to starczy? Kurcze... to ja chyba serio przekarmiam Tymka . Wciągnie słoik i jeszcze przynajmniej 60ml mleka musi dostać. A od 4 dni to w ogóle jedzenie na głowie staje. Mały złośnik zje 3 łyżeczki i jest płacz . Podaję mu wtedy herbatkę (żeby przepił pomarańczowe i nie zaświnił butelki z mlekiem ), potem mleko. Wypije mleko do końca, to wtedy dopiero zadowolony zjada obiadek ze słoiczka. No nie wiem... Denerwują go te przerwy między jedną łyżeczką a drugą, czy co?? Wkurza mnie to, bo zaczyna płakać z pełnymi ustami i jak mi się zakrztusi to chyba przy nim zejdę.
Dzag, to jej pierwszy głód zaspokoiło Po jakichś 15 minutach dostała mleko Poza tym domowe jedzenie jest bardziej sycące, bo bez wody, która jest w słoiczkach. Daję tylko minimum wody, która została z parowania, żeby mi się ładnie zmiksowało.
reklama
kruszki
Fanka BB :)
u nas po rozmowie z polozna bedziemy wprowadzac kaszke ryzowa na moim mleku jako pierwsza w styczniu, mala skonczy wtedy 5miesiecy, zacznie 6miesiac zycia..
zaraz po kaszce ryzowej pojdzie gotowana marchew, ziemniak, slodki ziemniak,brukiew i pietruszka,oraz dowolne polaczenia tych warzyw czyli juz zestawy obiadowe a po tym owoce gotowane gruszka, jablko, papki z banana, wprowadzimy tez melona, to bedzie pierwsza tura jeszcze tam sa jakies owoce, ale co do awokado mam chyba obiekcje, winogrona podawalam mojej pierwszej corce w postaci soku, wiec i tym razem podam malej.
zaraz po kaszce ryzowej pojdzie gotowana marchew, ziemniak, slodki ziemniak,brukiew i pietruszka,oraz dowolne polaczenia tych warzyw czyli juz zestawy obiadowe a po tym owoce gotowane gruszka, jablko, papki z banana, wprowadzimy tez melona, to bedzie pierwsza tura jeszcze tam sa jakies owoce, ale co do awokado mam chyba obiekcje, winogrona podawalam mojej pierwszej corce w postaci soku, wiec i tym razem podam malej.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: