reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

O matko, jak dobrze, że zaniechałam oglądania TV:-p asia a cóż to jest ta melanina, poza tym, że jest barwnikiem skórnym, ale to chyba nie o to chodzi? Jakie miseczki ją zwierają? wszystkie? Eh...Zwariować można. Ja używam "ciepłej miseczki" bo Manita nie toleruje zimnych potraw, a w normalnych miseczkach zanim przejadę krzesełkiem do stołu jest już letnie. Je długo i mało chętnie, więc tylko taka opcja wchodzi w grę.

MieMie ja podwałam na początku słoiczki od 4 mies. Tam wszystko jest gotowane. Surowiznę wprowadzę jak skończy 6 mies. Zaczęłam od marchewki, potem marchewka z ziemniaczkiem, dynia z ziemniaczkiem, następnie ziemniaczek ze szpinakiem, zupka jarzynowa, zupka marchewkowa z ryżem. Na tym jechaliśmy przez cały 5 mies. W 6 wprowadziłam już mięsko od cielęciny zaczynając. Też korzystałam ze słoiczków.
Robię obiadki sama od tygodnia i bardzo mi się to podoba:tak: Wszystko lekko solę, przyprawiam "normalnie", tymiankiem, imbirem, cynamonem.
Ziemniaczka Manita nie toleruje teraz, nawet słonego, więc wszystko jest bez niego, bo inaczej, jak tylko go wyczuje ma odruch zwrotny:szok:

..............edit.................

Ok, mam już. Melamina...Hm, a skąd ja mam wiedzieć, czy moja miseczka jest z melaminy? To jest jakoś oznaczone?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja podgrzewam mikrofala obiadki wiec na szczescie stosuje pojmnik do mikrofali (mam kilka tylko dla Juniora). Lyzeczka gumowata wiec chyba to nie melamina. Dobrze wiedziec, bo zbieram sie od jakiegos czasu do zakupu zestawu dla Juniora. Chyba zamowie na allegro jakis dedykowany dla dzieci markowy, zeby byc pewna ze nie zawiera szkodliwych zwiazkow.
 
Ostatnia edycja:
pokah, Ula ma od chrzestnej komplet piknikowy villeroy boch nie pytaj za ile:-( Jest tam termos na jedzenie, niekpek, sztućce:no: i też jest z tego, a atesty ma.

Aia, jaki avatar, cała Ty;-)
 
hmmm, no to tylko porcelana wchodzi w gre ;)
no coz mlody bedziesz szamal z pojemnikow mikrofalowych chociaz nie wiem czy one sa takie super bezpieczne
 
I naprawdę myślicie, że przy 30-sekundowym podgrzaniu obiadku uwolni się tyle zła z tej miseczki, że zabije dziecko??

No cóż. Ja dzieciom na porcelanie obiadów nie będę serwować. Nie zasłużyły sobie ;P
 
ewa, oczywiście, że się uwolnią, akurat chemię uwielbiałam:-)

Ja dziś dałam w zwykłej miseczce z ikei, dopóki Ula nie chce sama ją brać do rąk to nawet dla mnie wygodniejsze.
A my dziś po pierwszej brukselce z ziemniakiem, marchewką i dynią która musi być wszędzie:-), lubi:-)
Z dostępnych warzyw świeżych czy mrożonych (nie zagranicznych jak cukinia, bakłażan) przetestuje jeszcze tylko kalafiora i jedziemy z mięsem.
 
Trudno, niech się uwalniają ;) Będę matką ignorantką i nie zmienię miseczek. Jak by tak dobrze popatrzeć, to wszystko człowiekowi szkodzi. Strach wstawać z łóżka. Matko! Z jakiego łóżka! Toż to same roztocza, leżenie grozi odleżynami, pod kocem można się udusić, główka się odkształca, o poduszce to już nawet nie wspominam.

W każdym razie chyba wolę "zaryzykować" z miską niż z chodzikiem ;)
 
ewa, ja też mam takie podejście, no ale wyciągniecie innej miseczki z szafki w celu uniknięcia chociażļby hipotetycznego zagrożenia nie jest dla mnie żadnym poświęceniem ani nie wysiłkiem;-)
 
reklama
Ja mam dziecięce miseczki kupowane nie na pchlim targu czy u chińczyka, ale w dziecięcym sklepie, z atestem. Podejrzewanie ich o jakieś rakotwórcze działania to robienie sobie wody z mózgu.
Moim zdaniem oczywiście ;)
 
Do góry