reklama
Mart81
Fanka BB :)
Dziewczyny, kupiłam wczoraj kaszkę mleczno-ryżowo-kukurydzianą Babydream, za namową że one są dobre, że nie mają cukru itd. Zrobiłam Staśkowi na śniadanie, żarł aż mu się uszy trzęsły, ale ja spróbowałam i słodkie to jak cholera i jeszcze ma aromat wanilii. Jakieś świństwo mi się to jednak wydaje.
kakakarolina
Fanka BB :)
Asia moja lekarka to w ogóle specjalista żywienia niemowląt z doktoratem pod tym tytułem po całym świecie jeździ na konferencje i ona też zaleca ekspozycję więc pewnie się to opłaca i jest więcej korzyści niż szkód. Ja jej wierzę i robiłabym tą ekspozycję ale mnie to zwyczajnie przerasta. Zapominam 5 razy na 7. Więc ograniczę się do piętki chleba. no i Maksowi nic nie jest
kakakarolina
Fanka BB :)
hehe o masełku nie zapominam ;-)
Summerbaby
Fanka BB :)
Dziewczyny, toście narobiły! Ja tu kaszę mannę przemycam młodemu w owocach i zupkach a Wy mi że zamiast pomagać to szkodzę. Bądź tu mądry człowieku! Moja pediatra, też w okolicach 50tki zaleca z kolei ekspozycję. Ale podobnie jak Kakakarolinie mnie też zdarza się często zapomnieć… Co jeszcze można podawać oprócz kaszki? Młody nie przepada za kaszami delikatnie mówiąc ;-)
Trochę też zaczyna kręcić nosem na mleko, najchętniej jadłby tylko zupy z mięsem i owoce. W przyszłym tygodniu zacznę podawać żółtko gotowane - pół żółtka co drugi dzień, tak wyczytałam, też tak podajcie?
Trochę też zaczyna kręcić nosem na mleko, najchętniej jadłby tylko zupy z mięsem i owoce. W przyszłym tygodniu zacznę podawać żółtko gotowane - pół żółtka co drugi dzień, tak wyczytałam, też tak podajcie?
ja z Laurą nie robiłam ekspozycji, bo nie wiedzieliśmy o tym, teraz się zapytałam i będę robić jak mi podpowiedziały lekarki, dziecko widziały i przebadały, więc wiedzą co dla niej dobre za 2 miesiące i tak wszystkie piętkę dostaną, więc zero problemu ;-) ja się skupiam teraz na gotowaniu zupek z mięsem, bo przed szpitalem nie zdążyłam ugotować, a w szpitalu dawali słoiczki, zresztą Młoda zjada 190g na raz
reklama
Irisson zrobiłam wielkie oczy jak przeczytałam Twój post ! Po pierwsze zielone kupy to normalka u dzieci...no chyba ze dziecko podejrzewamy o alergie pokarmowe to wtedy sa nieporządane. Po drugie ekspozyzję na gluten robi juz cały swiat a badania naukowe prowadzone w USA wskazują ze ekspozycja zmniejsza ilosc dzieci z celiakia o prawie połowę !!! Badania sa wieloletnie i wiarygodne więc że tak powiem nie wiem z jakiej choinki tamta pediatra sie urwała !!
Celiakia to naprawde cięzka choroba i nie mozna sobie ot tak rzucać słów na wiatr. Moze i kiedys to olewano ale warunki wzrostu małego czlowieka na ziemi drastycznie się zmieniły i nasze organizmy sa ze wszystkich stron otoczone chemia co powoduje liczne alergie. Obecnie ekzpozycja na gluten to jest obowiazek !! Pisalam z tego egzamin to wiem
asia a o miseczkach melaminowych to juz było wiadomo dawno
I tak nie mozna wyeliminowac chemii z zycia dzieci. Nawet matki karmiace piersią które sa przekonane ze eliminuja chemie są w bledzie. Przeciez wdychaja spaliny, uzywaja chemii w kosmetykach, w ubraniach w pokarmach , podczas sprzatania domu, w perfumach , podczas spacerów wdychaja spaliny. Wszystko to przenika do mleka.To sie tak nie da. Tak samo warzywka eko, ja wole kupic od znanego rolnika niz jakies tam eko. I tak dziecko bedzie mialo do czynienia z chemia i tak. Wole je do tego przyzwyczajac niz wkladac pod klosz.
Celiakia to naprawde cięzka choroba i nie mozna sobie ot tak rzucać słów na wiatr. Moze i kiedys to olewano ale warunki wzrostu małego czlowieka na ziemi drastycznie się zmieniły i nasze organizmy sa ze wszystkich stron otoczone chemia co powoduje liczne alergie. Obecnie ekzpozycja na gluten to jest obowiazek !! Pisalam z tego egzamin to wiem
asia a o miseczkach melaminowych to juz było wiadomo dawno
I tak nie mozna wyeliminowac chemii z zycia dzieci. Nawet matki karmiace piersią które sa przekonane ze eliminuja chemie są w bledzie. Przeciez wdychaja spaliny, uzywaja chemii w kosmetykach, w ubraniach w pokarmach , podczas sprzatania domu, w perfumach , podczas spacerów wdychaja spaliny. Wszystko to przenika do mleka.To sie tak nie da. Tak samo warzywka eko, ja wole kupic od znanego rolnika niz jakies tam eko. I tak dziecko bedzie mialo do czynienia z chemia i tak. Wole je do tego przyzwyczajac niz wkladac pod klosz.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: