marcia331
Fanka BB :)
Ale żarłoczki nam tu rosną. Ja odpuszczam na razie warzywa i owoce. Tymek ewidentnie ich nie toleruje. Dzisiaj dałam mu kaszkę bananową i pięknie otwierał dzioba. Nie zjadł jakoś strasznie dużo, ale była okropnie gęsta ta kaszka. Jutro zrobię mu odrobinę rzadszą. Zostanę na razie przy kaszce, niech się powoli oswaja z inną konsystencją i z łyżeczką a jak mu to będzie już dobrze wychodzić to znowu spróbujemy z warzywkami. Ja tam nie mam wielkiego ciśnienia żeby mu szybko dietę rozszerzać. Na razie ta kaszka to będzie pewnie w małych ilościach ale może w końcu dojdziemy do zastąpienia jednego posiłku. Teraz mamy 5 karmień w dzień (8.30, 11, 14.30, 17 i 19.30) i jedno albo dwa nocne. Dzisiaj kaszkę dostał po 18 i tak się zastanawiam kiedy mu ją ulokować. Ale jeśli uda mi się załapać jakąś robotę na popołudnia (tak od 15 do 18-19) to wypadałoby akurat na 17 wprowadzić tą kaszkę. No zobaczymy.