reklama
weronkazzz
tulęTolę
babeczki, ale piękny mi przecier z tego ziemniaczka wyszedł, tyle że mam dodatkową porcję, wiem, że już było to tu omawiane, ale z emocji nie chce mi się szukać ;-) - może w lodówce do jutra poczekać? czy mrozić to czy co?
Ech...a ja robię podobnie i Kacper ma odruch wymiotny. Jednak Gerbera jarzynowa u niego wymiata- wczoraj cały słoiczek poszedł.
Dałam dziś rano śliwkę i poszła kupa (hehe...jak już o jedzeniu rozmawiamy ) I tak się zastanawiam-czy podawanie tej śliwki profilaktycznie nie rozleniwi jelitek? Widzę,że mu pomaga, bo drugi raz przyniosła efekty, a jednak to rozszerzanie diety go przytyka nieco (swoją drogą-jelitka przywykną i to minie? ).
Namaczam też śliwki suszone i mieszkam wodą z tego z soczkiem jabłkowym, bo inaczej nie wypije. Popija to w ciągu dnia.
Dałam dziś rano śliwkę i poszła kupa (hehe...jak już o jedzeniu rozmawiamy ) I tak się zastanawiam-czy podawanie tej śliwki profilaktycznie nie rozleniwi jelitek? Widzę,że mu pomaga, bo drugi raz przyniosła efekty, a jednak to rozszerzanie diety go przytyka nieco (swoją drogą-jelitka przywykną i to minie? ).
Namaczam też śliwki suszone i mieszkam wodą z tego z soczkiem jabłkowym, bo inaczej nie wypije. Popija to w ciągu dnia.
ewa nienawidzę brukselki Ja dziś jadę do makro po zakupy na imprezę imieninową mojej mamy, moja mama też ewa, spóźnione życzenia imieninowe no i kupię szpinak ale świeży i brokuła. Dawałyście już brokuła?
I jeszcze jedno moja chce jeść tylko z łyżeczek z silikonową końcówką, można je przelewać wrzątkiem?a ulotce nic nie pisało, że można, ale nie pisało też żeby nie wyparzać, M twierdzi, że można ale wolę się u Was jeszcze upewnić.
dzag, ja nigdy nie piłam soków tylko wodę ale po porodzie uzależniłam się od marwitów jabłkowych dosłownie :-)ale ja mam często takie fazy pewnie mi przejdzie. Sokowirówka fajna sprawa ale po pierwsze ja nie ma gdzie ją trzymać, po drugie nie mam czasu obierać tych jabłek na ten sok, a potem to wszytko myć, wolę raz na ruski rok kupić porządny sok.
I jeszcze jedno moja chce jeść tylko z łyżeczek z silikonową końcówką, można je przelewać wrzątkiem?a ulotce nic nie pisało, że można, ale nie pisało też żeby nie wyparzać, M twierdzi, że można ale wolę się u Was jeszcze upewnić.
dzag, ja nigdy nie piłam soków tylko wodę ale po porodzie uzależniłam się od marwitów jabłkowych dosłownie :-)ale ja mam często takie fazy pewnie mi przejdzie. Sokowirówka fajna sprawa ale po pierwsze ja nie ma gdzie ją trzymać, po drugie nie mam czasu obierać tych jabłek na ten sok, a potem to wszytko myć, wolę raz na ruski rok kupić porządny sok.
A ja ciągle chcę zapytać i zapominam- mój tata kupuje sok- chyba coś w stylu tego o którym pisałyście. Jest jabłkowy albo marchwiowo-jabłkowy w takim foliowym worku 5l. Nie jest konserwowany ani pasteryzowany. Czy Kacper taki może pić?
reklama
Ewa mojej siostry coreczka tez nie chciala wogole pic.Jak miala poltora roku,siostra zaczela bialej goraczki dostawac.Duzo mleka pila i to jej widocznie wystarczalo.Wogole to dotej pory,duzo je a pije tylko raz dziennie.Ma juz 3 i pol roku.Skubana w przedszkolu wogole sie ani razu jeszcze nie wysikala.Trzymala do 2 po poludniu wiec siostra przez to teraz jej nie daje do przedszkola.
A mnie dzis kolezanka wyciagnela na spacer i milam z dziewczynkami szybko wrocic wiec nie bralam jedzenia dla Milenki.zaszlysmy do przedszkola,potem do tej kolezanki i czas zlecial a Milenka wrzask bo glodna.Kolezanka wyciagnela marchewe i ziemiaka z zupy,rozgniotla widelcem.W domu w zyciu bym Milence takiego nie dala bo balabym ze sie zakrztusi ale tam glupio mi bylo zawracac glowe jeszcze miksowaniem.Final taki ze Mileka opedzlowala prawie cala szklane tego jedzonka,ani razu sie nie zakrztusila.Jak wrocilysmy do domu,uplynelo moze z pol godz.Wypila 120 herbatki ,i zjadla 150 mlekaJuz dawno zauwazylam ze jak dam jej zupke to zaraz domaga sie mleka bo nadal glodna
A mnie dzis kolezanka wyciagnela na spacer i milam z dziewczynkami szybko wrocic wiec nie bralam jedzenia dla Milenki.zaszlysmy do przedszkola,potem do tej kolezanki i czas zlecial a Milenka wrzask bo glodna.Kolezanka wyciagnela marchewe i ziemiaka z zupy,rozgniotla widelcem.W domu w zyciu bym Milence takiego nie dala bo balabym ze sie zakrztusi ale tam glupio mi bylo zawracac glowe jeszcze miksowaniem.Final taki ze Mileka opedzlowala prawie cala szklane tego jedzonka,ani razu sie nie zakrztusila.Jak wrocilysmy do domu,uplynelo moze z pol godz.Wypila 120 herbatki ,i zjadla 150 mlekaJuz dawno zauwazylam ze jak dam jej zupke to zaraz domaga sie mleka bo nadal glodna
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: