reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozpieszczanie ?

A Ty myslisz, ze tak nie robie??? ale ile mozna? 10,20,100 razy? Jak mlotem o sciane... Teraz jest juz lepiej, bo jej nie daje malego i tyle. Tesciowie poskarzyli sie mezowi, ze ograniczam im kontakt z wnuczkiem. A ja na to, ze nie ograniczam tylko daje mu normalnie zyc i sie rozwijac. No i problem gotowy... Czekam az w koncu sie wyprowadzimy i bedzie problem z glowy. Albo jeszcze wiekszy...;-) Niestety ja tez mam besposredni kontakt z rodzicami raz do roku, ale mama nigdy mi sie do wychowania nie wtracala. Jest kochana i odpowiedzialna babcia. :tak:
 
reklama
A Ty myslisz, ze tak nie robie??? ale ile mozna? 10,20,100 razy? Jak mlotem o sciane... Teraz jest juz lepiej, bo jej nie daje malego i tyle. Tesciowie poskarzyli sie mezowi, ze ograniczam im kontakt z wnuczkiem. A ja na to, ze nie ograniczam tylko daje mu normalnie zyc i sie rozwijac. No i problem gotowy... Czekam az w koncu sie wyprowadzimy i bedzie problem z glowy. Albo jeszcze wiekszy...;-) Niestety ja tez mam besposredni kontakt z rodzicami raz do roku, ale mama nigdy mi sie do wychowania nie wtracala. Jest kochana i odpowiedzialna babcia. :tak:
to twoja teściowa jest jakaś krejzi;((((moi tata----próbował robić jak teścowa.podarłam się z nim i dwa dni nie gadał ze mną.ale mu przeszło bo zrozumiał że mam racje i to moja córeczka:))a mama też się nie wtrąca.chętnie z mamą zostawiam małą jak jestem i idę na szoping:)wiem że mała bezpieczna, będzie nakarmiona, połozy ją o 12 na drzemkę a nie o 15;))uciekaj od nich...a mąż trzyma twoją stronę???czy usprawiedliwia mamę???
 
"Darłam koty" z teściową przez ponad rok :angry:, lecz w końcu się udało i mały przestał być dokarmiany wtedy kiedy nie powinien. Czasem trzeba kłótnie przerobić, bo dziadkowie zazwyczaj są baaardzo nadopiekuńczy wobec wnuczków.
 
Sabrinka dokładnie, a swoimi dziećmi się zając nie umieją, a w wychowywanie wnuków się wtrącają. Moi rodzice się nie wtrącają, co powiem tak jest. Pamiętam jak mój tata nie mógł przeboleć, że jak to moje dziecko czekolady nie będzie jeść :-D, ale zrozumiał, za to teściowie nie :wściekła/y:
 
witam, wiecie co wystartowałam troche z innej strony zaczęłam dziecku namolnie tłumaczyc ze jest duze że dzieci będą się smiały jak nie będzie się sama ubierac i jeść ,że jak przyjde po nią znów do przedszkola a ona bedzie próbowała mnie namówić do ubierania jej to pójdziemy ubierac sie do maluszków ... itd kilka razy dziennie -- córka wyjechała z babcią :szok: na 4 dni i nie pozwoliła nic przy sobie zrobic :):laugh2: teściowa była troszke zawiedziona i niezadowolona że dziecko tak malutko jadło :-) bo samo jadło.. zobaczymy jak będzie dalej hihihi pozdrawiam
 
mnie to denerwuje jedno babcia sie w traća na gminnie.
Wojtek choruje na astme.. czeste wizyty w szpitalu, inchalacje, badania... wiadomo dziecko potrzebuje pocieszenia, przytulenia.. nie mogę krzyknaąc na niego bo zaraz płacze i sie dusi..
znim to jak z jajkiem.
a Miłosz taki (Sam sam) i z charakterkiem. jak mu sie coś nie odpowiada to krzyk i jak y mógł to bił. az sie trzesie cały..
No i wtedy wkracza babcia.. Babcia da ciasteczkko bo chcial. babcia da serek bo Miłoszek malo zjadl..
Bacia kupi chrupki... a teraz najlepsze Miłoeszk niechce isc spać.. a jest 22 to babcia znim siedzi no bo Miłoszek nie spi..
a mnie cholera bierze.. 4 latek mowi babci co ma robić..
Jak ja nakazuję mu isc spać, jesć obiad to jestem wyrodną matką.. bo sie na nim znecam...
 
no tak i my "wyrodne" matki od wychowywania a bacie od "rozpieszczania " i przeszkadzania w wychowywaniu.. moja stwierdziła że już się nawychowywała a teraz może rozpieszczać czyli... przeszkadzać w moim wychowywaniu... ehh
 
no tak i my "wyrodne" matki od wychowywania a bacie od "rozpieszczania " i przeszkadzania w wychowywaniu.. moja stwierdziła że już się nawychowywała a teraz może rozpieszczać czyli... przeszkadzać w moim wychowywaniu... ehh
i juz chyba nic z tym nie zrobimy..bo tak bylo,jest i bedzie.my z pewnoscia tez bedziemy tak robic,jak juz bedziemy babciami :-D,a wtedy nasze dzieci beda pisaly na forum,uzalajac sie na nas :-D.ja sie ciesze,ze moje dzieci babcie widza tylko 2,3 tyg.w roku..bynajmniej mam spokoj i nikt mi sie nie wtraca w wychowanie moich dzieci ;-)
 
Ostatnia edycja:
Moja matka stwierdziła ze dobrocia nas wychowala to ich wychowa.. tylko jakoś tego nie pamietam... zeby bajki były czytane na dobranoc... albo zebym jadła co chciała.. i kladała sie spać kiedy chciała...
a to że warknę na Miłosza bo mam juz podziurki w nosie jego biegania i krzyczenia czy niechce zjesc obiadu...
moze i jestem zła nanich... Jestem sama i musze zrobić tak zeby wyrosli na pożadnych chłopaków. a nie rozpieszczonych mamisynków.. Zeby mi pozniej synowe nie wygarneły ze sa rozpieszczone.
 
reklama
Ja odkąd wyprowadziłam się w końcu czuję ze małej nikt nie rozpieszcza. Druga babcia traktuje ją jak dorosłą osobę. Jak powie nie to nie zmienia zdania po 5 minutach, jak mała tylko zacznie płakać. I tą konsekwencją mnie zaraziła, bo jeszcze kiedyś byłam w stanie też tak zrobić. Myślę że trzeba mieć dobre podejście do dzieci i charakter, żeby dziecko nie czuło ze może wszystko wymusić płaczem.

Domanska86 my samotne mamy mamy 2 razy więcej pracy, musimy trzymać w ryzach nasze pociechy!! Powodzenia życzę w nie rozpieszczaniu maluchów :))
 
Do góry