DobryTata.waw.pl
Fanka BB :)
Witam.
Czytam wasz wątek i dochodzę do przekonania, że chyba każdy ma mniejszy lub większy problem z babciami. Z własnego podwórka znam teksty w stylu "babcie są od rozpieszczania". W naszym przypadku, boje trwały przez ponad rok. skończyło się poważną sprzeczką. Teraz babcie się lekko uspokoiła i przynajmniej pyta czy może dać smakołyk itd.
Natomiast, chciałbym dodać jeszcze kilka słów o drugiej skrajności. To bardzo dziwna sytuacja, gdyż jedna z babć nie może się opanować w rozpieszczaniu, natomiast druga znajduje sie na przeciwnej skali odchyleń od normy. Ona równie dobrze mogłaby swoich wnuków nie oglądać wcale, a wizyty na urodziny i święta wystarczają jej w zupełności. Natomiast jak już je widzi to z reguły jest "nie ruszaj", "nie dotykaj", "sieć prosto" i "nie oddychaj"...
Wydaje mi się, że nie powinno przeginać się w żadnym kierunku. W sumie gdyby babcie wypośrodkować to efekt byłby całkiem przyzwoity, no ale się nie da :-(
Czytam wasz wątek i dochodzę do przekonania, że chyba każdy ma mniejszy lub większy problem z babciami. Z własnego podwórka znam teksty w stylu "babcie są od rozpieszczania". W naszym przypadku, boje trwały przez ponad rok. skończyło się poważną sprzeczką. Teraz babcie się lekko uspokoiła i przynajmniej pyta czy może dać smakołyk itd.
Natomiast, chciałbym dodać jeszcze kilka słów o drugiej skrajności. To bardzo dziwna sytuacja, gdyż jedna z babć nie może się opanować w rozpieszczaniu, natomiast druga znajduje sie na przeciwnej skali odchyleń od normy. Ona równie dobrze mogłaby swoich wnuków nie oglądać wcale, a wizyty na urodziny i święta wystarczają jej w zupełności. Natomiast jak już je widzi to z reguły jest "nie ruszaj", "nie dotykaj", "sieć prosto" i "nie oddychaj"...
Wydaje mi się, że nie powinno przeginać się w żadnym kierunku. W sumie gdyby babcie wypośrodkować to efekt byłby całkiem przyzwoity, no ale się nie da :-(