Chyba masz rację, że kojarzy spanie z jedzeniem. Ale nie mam pojęcia jak to zmienić? Czy dziecko zaśnie głodne? Jak u Was było lub jest z podawaniem butli/cyca? Jeszcze mam pytanie o kolor stolców, bo u nas już dawno, właściwie po wprowadzeniu stałych pokarmów kolor jest zielony lub khaki. Jak były zaparcia to ciemna zieleń. Jak są luźniejsze to jasna albo taka khaki właśnie brązowo-zielona. Bardziej pomarańczowo jest rzadko. Chyba po dużej ilości marchwi zdarza się.Wydaje mi się, że jak zasypia w trakcie jedzenia, to jak w nocy się obudzi, również chce jeść, chociaż 2 3 łyki. Co do jedzenia to mój jadł od samego początku kawałki i bez problemu sobie radził, ale to akurat zależy od dziecka
reklama
Agnness
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2019
- Postów
- 6 505
Zielonego odcienia nie zauważyłam. A je naprawdę dużo rzeczy.Chyba masz rację, że kojarzy spanie z jedzeniem. Ale nie mam pojęcia jak to zmienić? Czy dziecko zaśnie głodne? Jak u Was było lub jest z podawaniem butli/cyca? Jeszcze mam pytanie o kolor stolców, bo u nas już dawno, właściwie po wprowadzeniu stałych pokarmów kolor jest zielony lub khaki. Jak były zaparcia to ciemna zieleń. Jak są luźniejsze to jasna albo taka khaki właśnie brązowo-zielona. Bardziej pomarańczowo jest rzadko. Chyba po dużej ilości marchwi zdarza się.
Nie mam pojęcia jak to zmienić. Mój prawie zawsze zasypia przy cycu. Rzadko kiedy sam lub jak odwrocony leży tyłem do nas. Ja ci powiem, że mój nie zawsze jest głodny jak się obudzi w nocy. Temu też nie zawsze mu daje. Czasem wystarczy wziąć go na ręce, pobujać i śpi dalej.
jarana13
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2020
- Postów
- 88
Hej dziewczyny. Pisze z opóźnieniem bo dopadło mnie zapalenie płuc i byłam trup.
U nas ze spaniem były kłopoty ale jest trochę lepiej. Ale przez kilka dni było spanie tylko i wyłącznie na rekach myslalam, że to zęby ale nic nie wyszło.
Za to jest klopot z jedzeniem. Pociągnie cyca pare razy i koniec. Zmniejsza mi się przez to ilość pokarmu
A obiadki musi mieć gładkie bo pluje. Czasem jak ma dobry dzień to mogą być jakieś kluseczki pokrojone albo warzywko. Jak ma średni dzień to obliże te kluski i wypluje (nitka rosołowa pokrojona więc to mega wyczyn). A jak ma zły dzień to zwymiotuje to co zjadl
Dzielnie jednak codziennie proponuje mu coś o niegładkiej konsystencji z nadzieją, że może dziś będzie dobrze.
Jak próbuje dać mu coś w kawałku to sytuacja jest podobna. Jedyne co do tej pory przeszlo to papryka w dużym kawałku i pomidory bez skórki.
Pić nie chce. Napije się kilka łyczków przy obiadku i koniec. Dodam, że obiadek je jeden ok 100-150g i czasem podwieczorek mniejszy trochę. A czasem wcale prawie nie zje tylko cyc i cyc. Czasem ten cycuś jest 7 razy a czasem 11. W nocy tracę rachubę czasami. A dzisiaj np obudzil sie tylko raz. Rano nie mogłam w to uwierzyć.
Jestem już mega zmęczona tym jego jedzeniem i się martwię o niedobory zwłaszcza, że gorzej przybiera na wadze od jakiegoś czasu.
Zazdroszczę trochę mamom, których dzieci jedzą chociaż trochę same bez żadnych wymiotów, krztuszenia, plucia itp.
Trzymajcie się cieplutko
U nas ze spaniem były kłopoty ale jest trochę lepiej. Ale przez kilka dni było spanie tylko i wyłącznie na rekach myslalam, że to zęby ale nic nie wyszło.
Za to jest klopot z jedzeniem. Pociągnie cyca pare razy i koniec. Zmniejsza mi się przez to ilość pokarmu
A obiadki musi mieć gładkie bo pluje. Czasem jak ma dobry dzień to mogą być jakieś kluseczki pokrojone albo warzywko. Jak ma średni dzień to obliże te kluski i wypluje (nitka rosołowa pokrojona więc to mega wyczyn). A jak ma zły dzień to zwymiotuje to co zjadl
Dzielnie jednak codziennie proponuje mu coś o niegładkiej konsystencji z nadzieją, że może dziś będzie dobrze.
Jak próbuje dać mu coś w kawałku to sytuacja jest podobna. Jedyne co do tej pory przeszlo to papryka w dużym kawałku i pomidory bez skórki.
Pić nie chce. Napije się kilka łyczków przy obiadku i koniec. Dodam, że obiadek je jeden ok 100-150g i czasem podwieczorek mniejszy trochę. A czasem wcale prawie nie zje tylko cyc i cyc. Czasem ten cycuś jest 7 razy a czasem 11. W nocy tracę rachubę czasami. A dzisiaj np obudzil sie tylko raz. Rano nie mogłam w to uwierzyć.
Jestem już mega zmęczona tym jego jedzeniem i się martwię o niedobory zwłaszcza, że gorzej przybiera na wadze od jakiegoś czasu.
Zazdroszczę trochę mamom, których dzieci jedzą chociaż trochę same bez żadnych wymiotów, krztuszenia, plucia itp.
Trzymajcie się cieplutko
"A czasem wcale prawie nie zje tylko cyc i cyc". To samo było u nas miesiąc temu i to są zęby prawdopodobnie, choć do dziś dnia żaden się nie pokazał. Niestety trzeba to przetrwać. Kiedyś będą jadły wszystko
U nas ból zębów i niechęć do jedzenia zapoczątkował problemy z laktacją. Obecnie mam mleko już tylko w jednej piersi i niewiele go jest. Pewnie kilka tygodni i koniec.
U nas ból zębów i niechęć do jedzenia zapoczątkował problemy z laktacją. Obecnie mam mleko już tylko w jednej piersi i niewiele go jest. Pewnie kilka tygodni i koniec.
Ostatnia edycja:
annika1801
zainteresowana
U nas ze spaniem różnie....raz wybudza sie z płaczem raz tylko mruknie dostanie cyca i cisza....apetyt troszke słabszy ale druga dolna jedynka sie wybija. Jeść chcialby wszystko sam ale nie zawsze się da,bo większość daje psiakom. Natomiast za nic nie chce modyfikowanego mleka nawet pod postacią kakao....masakra. Kaszki tez już nie ma odruchy wymiotne. Woli grudkowate rzeczy ktore może pogryźć lub porzuć. Łazi wszedzie przytrzymując się. Ostatnio złapalismy łobuza w połowie schodow na gorny poziom mieszkania(jestesmy swiezo po przeprowadzce)na szczescie juz bramki zamontowane. Energii fullll....a mi coraz cieżej. Brzuch rośnie dolegliwosci wieksze....
na kiedy masz termin?U nas ze spaniem różnie....raz wybudza sie z płaczem raz tylko mruknie dostanie cyca i cisza....apetyt troszke słabszy ale druga dolna jedynka sie wybija. Jeść chcialby wszystko sam ale nie zawsze się da,bo większość daje psiakom. Natomiast za nic nie chce modyfikowanego mleka nawet pod postacią kakao....masakra. Kaszki tez już nie ma odruchy wymiotne. Woli grudkowate rzeczy ktore może pogryźć lub porzuć. Łazi wszedzie przytrzymując się. Ostatnio złapalismy łobuza w połowie schodow na gorny poziom mieszkania(jestesmy swiezo po przeprowadzce)na szczescie juz bramki zamontowane. Energii fullll....a mi coraz cieżej. Brzuch rośnie dolegliwosci wieksze....
annika1801
zainteresowana
14.04 ale brzuchol już przeszkadza i tym razem dziewuszka będziena kiedy masz termin?
reklama
annika1801
zainteresowana
Moj spi dwa razy po godzinie jak dobrze pójdzie w ciagu dniaCzy Wasze dzieci przechodzą teraz skok rozwojowy? Moje ewidentnie tak
A jak z drzemkami w ciągu dnia u Was? Ile i jak długie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: