reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Dziewczyny przepraszam że tak długo ale musiałam jeszcze lecieć na zakupy

Jest kropek i jest serducho [emoji3590]
Wg Om 6t3d wg USG 5t6d ale to nieznacząca różnica.

Jutro w trakcie pracy mam wyskoczyć do lekarza po skierowanie na badania na NFZ bo nie chce żebym płaciła.

Dostałam duphaston profilaktycznie i chciał mi dać zwolnienie ale dziewczyna z pracy odeszła i nie ma nikogo do pracy a jak ja pójdę na zwolnienie to pracodawca będzie to musiał zamknąć w cholere, nie chce być też taka.

Narazie się oszczędzamy, ból brzucha po usg oczywiście jest, ale i moje mdłości w takim razie nie były wymyślone. Zobacz załącznik 1017574
super Kochana!!! bardzo bardzo sie ciesze!
 
reklama
O fuck :/ takie "niby niby" jest najgorsze na świecie :/
Ja progesteron robiłam i wyszedł książkowo. Ale oczywiście badanie zrobiłam prywatnie i wynik skonsultowałam jeszcze tu z dziewczynami, bo przecież żaden gin na nfz nie chciał ze mną nawet rozmawiać na ten temat



Super, że wszystkie badania wyszły ok. I jutro na wizycie na pewno wszystko będzie perfekcyjne :)

@paola425 takie bóle przy wstawaniach to w ciąży norma :/ nie wiem, czy na początku, ale później modliłam się zawsze przed każdym podniesieniem się[emoji52]

@adzik ale spójrz na to z innej strony, wcześniejsza @, to prawdopodobnie wcześniejsze starania w tym cyklu :D

@fiddlee również trzymam kciuki za udane otwarcie i wysyp klientów :D





U mojej córki niby tylko 14 osób w klasie, takie rewelacje przekazał mi po rozpoczęciu dziadek. Nie wiem, czy tak będzie zawsze, czy po prostu nie wszyscy dotarli jeszcze z wakacji.

@nikolka1203 juz po wizycie?
No właśnie nie jestem tego taka pewna... Super by było jak by owu była wcześniej ale czytałam że to wcale nie musi tak być... mam rozjechany cykl totalnie ale nie będę się decydować na razie na testy owu. Postaramy sie po prostu przytulać kiedy będziemy mieli ochotę A Ja się postaram żeby ochoty było więcej. Zobaczymy [emoji847]
Witam się w poniedziałek.

Mąż poleciał [emoji22] zawiozłam go na lotnisko, czekałam na miejscu widokowym tak długo aż samolot zniknął nad lotniskiem, ehhh... takie właśnie mam życie. Kilka tygodni temu pisałam Wam ze gościu wylatuje do Szwecji i koniec starań, a zanim do tej Szwecji dotarł to zdążyłam odwiedzić go w Niemczech i on zdążył wpaść do domu prawdopodobnie akurat na moja owulację[emoji85] tym razem się udało, ale zazwyczaj działa to w druga stronę i wszystko zmienia się na niekorzyść.

Z ciekawostek powiem Wam, że mąż wystartował o 10 z lotniska, które przyjmuje się za szczecińskie, a tak naprawdę leży pod Goleniowem, czyli jakieś 40km od Szczecina. Jakoś o 10.05 ruszylam spod lotniska do Szczecina do fryzjera, bo młoda miała na 11 cięcie. Wiecie, że mimo że wystartowalismy z mężem praktycznie o tej samej godzinie, tylko ja do Szczecina, a on do Kopenhagi, to zanim dotarłam do fryzjera to on już się w Kopenhadze zameldował[emoji23]

Później miał jeszcze samolot z Kopenhagi do Sztokholmu i teraz jest w powietrzu pomiędzy Sztokholmem a Lulea. I z Lulei ma jeszcze 3h drogi samochodem :/

No i ogólnie mimo bardzo dziwnego cyklu (a może właśnie przez niego) plus wygranie na loterii, że mąż dotarł w dniu krwawienia, które może bylo owulacja plus samo krwawienie, sprawiły, że podświadomie uważam, że mam ogrooooomne szanse na ciążę. Niestety zawsze po chwili euforii dochodzi do mnie, że takich ogrooooomnych szans przez ostatnie 3 lata miałam parę i ***** z tego wyszło :/

A z miłych rzeczy to umówiłam się na farbowanie włosów. Teraz mam czerwone, chciałam takie różowo fioletowe, ale jak mąż usłyszał mój pomysł to powiedział "a nie możesz w końcu jak normalna kobieta na blond się zafarbowac?" Hahaha no to umówiłam się na farbowanie na blond [emoji14]

Miłego wieczoru!
Kochana ! Lepiej nadzieję mieć niż nie. Szansa jest i to jest najważniejsze. Musisz być dobrej myśli! Trzymam mocno kciuki żeby to był złoty strzał!
Dziewczyny przepraszam że tak długo ale musiałam jeszcze lecieć na zakupy

Jest kropek i jest serducho [emoji3590]
Wg Om 6t3d wg USG 5t6d ale to nieznacząca różnica.

Jutro w trakcie pracy mam wyskoczyć do lekarza po skierowanie na badania na NFZ bo nie chce żebym płaciła.

Dostałam duphaston profilaktycznie i chciał mi dać zwolnienie ale dziewczyna z pracy odeszła i nie ma nikogo do pracy a jak ja pójdę na zwolnienie to pracodawca będzie to musiał zamknąć w cholere, nie chce być też taka.

Narazie się oszczędzamy, ból brzucha po usg oczywiście jest, ale i moje mdłości w takim razie nie były wymyślone. Zobacz załącznik 1017574
Pięknie! Cieszę się że u Was wszystko dobrze. Dmuchać dmuchać i dmuchać! [emoji173]
 
Ja wczoraj zawiozłam mojego na firmę i jestem sama na jakieś minimum 3 tyg ;( straszne są te rozstania . Mam nadzieje ze wam sie uda w tym cyklu . Nie planowane i na spontanie. Trzymam kciuki
Mój miał mieć teraz tydzień wolnego, bo musi pozałatwiac kilka spraw na miejscu, ale dostał telefon, że jest potrzebny w Szwecji, no to zgodził się pojechać. Jednak ma obiecane, że przy pierwszej rotacji zjeżdża na tydzień. Może być to za tydzień, za dwa albo za trzy tygodnie. Mi najbardziej pasowałoby za 3 tygodnie, bo kolejna owulacja...
I trzymam kciuki za lewy jajnik!


Podziwiam was dziewczyny jesteście bardzo silne, nie każda by tak dała radę

Już pisałam to tutaj, że ja kiedyś byłam totalnie przeciwna wyjazdom. Nie kumałam, jak inni mogą się na to decydować i ja w ogóle nie brałam tego pod uwagę. Ale urodziło nam się dziecko chore, które wymagało dużych nakładów pieniężnych i wtedy priorytety nam się zmieniły. Miał wyjeżdżać przez chwilę, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. W tym momencie jedyna sprawa, która mnie w jego wyjazdach meczy to właśnie to, kiedy mam owulację, a on jest 1500km ode mnie :/ ale koniec końców naprawdę można się do tego przyzwyczaić :)
A jesli chodzi o Twoją wizytę, to po prostu cudnie, wiedziałam, że wszystko będzie ok[emoji7] teraz rośnijcie zdrowo :)


No właśnie nie jestem tego taka pewna... Super by było jak by owu była wcześniej ale czytałam że to wcale nie musi tak być... mam rozjechany cykl totalnie ale nie będę się decydować na razie na testy owu. Postaramy sie po prostu przytulać kiedy będziemy mieli ochotę A Ja się postaram żeby ochoty było więcej. Zobaczymy [emoji847]Kochana ! Lepiej nadzieję mieć niż nie. Szansa jest i to jest najważniejsze. Musisz być dobrej myśli! Trzymam mocno kciuki żeby to był złoty strzał! Pięknie! Cieszę się że u Was wszystko dobrze. Dmuchać dmuchać i dmuchać! [emoji173]
Kiedyś jak mi się rozjezdzal cykl tzn wydłużał (np o 6dni, czyli zamiast 10 dnia miesiąca dostałam @ 16 dm), to następne 2-3 cykle normowaly się (tzn trwaly 31 dni), a kolejny skracał o 6 dni i znowu wszystko wracało do normy (czyli jak miałam @ 10 dnia każdego miesiąca to wtedy @ wracała do "swojej daty"), a od grudnia zeszłego roku już mi cykle nie wracają na "swoje daty". Tzn @ dostawałam ok 1 dnia każdego miesiąca, w styczniu ze stresu spóźniła mi się @ o 6 dni I przyszła 7.01. I tak miałam do czerwca (@ przychodziła ok 7 dnia miesiaca), kiedy spóźniła mi się o 10 dni do 17 dnia mies i w lipcu znów miałam 17.
Napisałam to prawdopodobnie niezrozumiałe, ale chciałam pokazać, że zdarza się (mi częściej jak widać), że cykl po zawirowaniu lubi wracać do swojej długości. I tego Tobie życzę, bo oznaczałoby to właśnie szybsza o kilka dnia owulację [emoji14]
 
Boże 5 a ja nie śpię [emoji35]
Mój miał mieć teraz tydzień wolnego, bo musi pozałatwiac kilka spraw na miejscu, ale dostał telefon, że jest potrzebny w Szwecji, no to zgodził się pojechać. Jednak ma obiecane, że przy pierwszej rotacji zjeżdża na tydzień. Może być to za tydzień, za dwa albo za trzy tygodnie. Mi najbardziej pasowałoby za 3 tygodnie, bo kolejna owulacja...
I trzymam kciuki za lewy jajnik!




Już pisałam to tutaj, że ja kiedyś byłam totalnie przeciwna wyjazdom. Nie kumałam, jak inni mogą się na to decydować i ja w ogóle nie brałam tego pod uwagę. Ale urodziło nam się dziecko chore, które wymagało dużych nakładów pieniężnych i wtedy priorytety nam się zmieniły. Miał wyjeżdżać przez chwilę, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. W tym momencie jedyna sprawa, która mnie w jego wyjazdach meczy to właśnie to, kiedy mam owulację, a on jest 1500km ode mnie :/ ale koniec końców naprawdę można się do tego przyzwyczaić :)
A jesli chodzi o Twoją wizytę, to po prostu cudnie, wiedziałam, że wszystko będzie ok[emoji7] teraz rośnijcie zdrowo :)



Kiedyś jak mi się rozjezdzal cykl tzn wydłużał (np o 6dni, czyli zamiast 10 dnia miesiąca dostałam @ 16 dm), to następne 2-3 cykle normowaly się (tzn trwaly 31 dni), a kolejny skracał o 6 dni i znowu wszystko wracało do normy (czyli jak miałam @ 10 dnia każdego miesiąca to wtedy @ wracała do "swojej daty"), a od grudnia zeszłego roku już mi cykle nie wracają na "swoje daty". Tzn @ dostawałam ok 1 dnia każdego miesiąca, w styczniu ze stresu spóźniła mi się @ o 6 dni I przyszła 7.01. I tak miałam do czerwca (@ przychodziła ok 7 dnia miesiaca), kiedy spóźniła mi się o 10 dni do 17 dnia mies i w lipcu znów miałam 17.
Napisałam to prawdopodobnie niezrozumiałe, ale chciałam pokazać, że zdarza się (mi częściej jak widać), że cykl po zawirowaniu lubi wracać do swojej długości. I tego Tobie życzę, bo oznaczałoby to właśnie szybsza o kilka dnia owulację [emoji14]
Ja też nie wyobrażam sobie tak długich i częstych wyjazdów. Ja mam m na miejscu ślę wiadomo gdyby trzeba było to co innego. Mój wujek i kuzyn są marynarzami i oni wypływają na pół roku. Pływają po całym świecie i na 2 miesiące do domu i potem znów pół roku. Ja ciocie i dziewczyne kuzyna podziwiam. I w ogóle wszystkich co wyjeżdżają.


Co do cyklu ja dostałam pierwszy @ mając 11 lat i zawsze miałam regularnie co 26 dni, wachania Maks 2 dni.
 
Hej Wam z rana, chociaż już nie takie rano [emoji16] nauczyłam się spać dłużej i wszystko byłoby fajnie gdyby pies o 8.30 nie budził mnie na śniadanie [emoji23]

Ja w sumie cykle też od początku mniej więcej regularne. Jakieś rozbieżności na przestrzeni czasu się zdarzały, ale to tak max 3/4 dni.
Tak sobie myślę, że tyle się w życiu namęczyłam z tym okresem i w końcu się to na coś przydało [emoji16]
 
Boże 5 a ja nie śpię [emoji35]
Ja też nie wyobrażam sobie tak długich i częstych wyjazdów. Ja mam m na miejscu ślę wiadomo gdyby trzeba było to co innego. Mój wujek i kuzyn są marynarzami i oni wypływają na pół roku. Pływają po całym świecie i na 2 miesiące do domu i potem znów pół roku. Ja ciocie i dziewczyne kuzyna podziwiam. I w ogóle wszystkich co wyjeżdżają.


Co do cyklu ja dostałam pierwszy @ mając 11 lat i zawsze miałam regularnie co 26 dni, wachania Maks 2 dni.

Tez myślałam, że nie dałabym rady, ale teraz jestem do tego bardzo przyzwyczajona. Bo jednak za tydzień lub dwa będzie dla nas przez tydzień 24h/7 :D Lepsze to niż praca po 16h na dobę, gdzie nawet na usg w ciąży ze mną nie chodził, ale to juz tutaj pisałam.
A co do marynarzy, no to jednak wolę pracę mojego. Pół roku rozłąki to już trochę za dużo. Nawet jeśli później 2 miesiące w domu. Nie wyobrażam sobie tego, ale z doświadczenia wiem, że wystarczy jedna decyzja i człowiek musi już to sobie wyobrazić [emoji14]

A co do cykli, ja też mam raczej regularne. Plus minus 2 dni, ale to też nie co miesiąc. Raz w roku zazwyczaj w sierpniu wydłużał mi się cykl o 6 dni, co ponoć jest normalne jeśli dzieje się raz w roku. Ale w tym roku to już mam wrażenie, że @ mi swiruje. Albo się cykl wydłuża o 6-10 dni albo skraca o 4 albo @ przychodzi skąpa. Nie kumam
 
Hej Wam z rana, chociaż już nie takie rano [emoji16] nauczyłam się spać dłużej i wszystko byłoby fajnie gdyby pies o 8.30 nie budził mnie na śniadanie [emoji23]

Ja w sumie cykle też od początku mniej więcej regularne. Jakieś rozbieżności na przestrzeni czasu się zdarzały, ale to tak max 3/4 dni.
Tak sobie myślę, że tyle się w życiu namęczyłam z tym okresem i w końcu się to na coś przydało [emoji16]
Ja za każdym razem, kiedy przychodzi @, najpierw mam żal, czemu znów się nie udało, a 2-3 dni później kiedy mam moment "zalewowy", to jestem wściekła, że się nie udało, bo przez jakieś 9 miesięcy miałabym spokój[emoji85]
 
Ja za każdym razem, kiedy przychodzi @, najpierw mam żal, czemu znów się nie udało, a 2-3 dni później kiedy mam moment "zalewowy", to jestem wściekła, że się nie udało, bo przez jakieś 9 miesięcy miałabym spokój[emoji85]
To jest mega ulga, mnie już jedna @ ominęła, cudowne uczucie. Szczególnie, że ostatnimi czasy miałam straszne bóle zaesze pierwszego dnia...
Cześć Wam! Zbieram się do lekarza właśnie, później jadę odwiedzić mamę :) a wy co dziś macie w planach? Miłego dnia!
Trzymam kciuki za wizytę [emoji110][emoji8] Daj znać co u maluszka jak będziesz po [emoji4]
Ja już dziś zrobiłam pranie i w sumie nie wiem co dalej [emoji23]
 
reklama
Jak narazie dziewczyny odebrałam wyniki grupy krwi, czekam w kolejce.. ale nie zapowiada się ciekawie, mam grupę krwi Arh minus a mój Arh plus [emoji20] ja jestem tym totalnie zielona, ale już się naczytałam na internecie..
 
Do góry