reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Kurczę trochę mnie nie było, a nadrukowałyscie tych stron :)
Rose współczuję telefonu, kurczę widać ile baby mają na głowie, że takie wypadki chodza po ludziach. :/

Marta, kurczę delikatnie mówiąc chyba bym mojemu jebła za takie traktowanie, wszystko wszystkim ale sama się o to dziecko nie starałaś żeby teraz książę siedział z dupskiem i kręcił nosem.

Paola, ajj cieszę się razem z Tobą i reszta dziewczyn którym w tym miesiącu się udało:)

Ja aktualnie mam 7dc, @ się kończy, kuzwa nogi trzeba przywrócić do stanu użytkowania, bo aż wstyd jakąś ładną pizamke założyć [emoji23] niestety w tym cyklu nie brałam clo, zgapiłam się, że mi się skończyło, a okazało się, że mój gin receptę mógłby wystawić dopiero w nadchodzący piątek:/ co prawda siostra mi przesłała dwa opakowania ale już było za późno, doszły wczoraj, a nie chciałam znów sobie wydłużać cyklu i tak już się przesunął z 28 do 33.dni :(

Więc w tym cyklu na spokojnie pobamboszymy z mężem dla przyjemności, zrobię sobie oczywiście monitoring, zobaczę co się bez leków zadzieje ale bez większych emocji.
Trochę odpuszczam, zdałam wewnętrzny egzamin w szkole jazdy, zaczynam jeździć autem w końcu, otwieramy kolejny sklep, mama moja zaraz ma urodziny, siostra robi chrzciny, no nie mam czasu myśleć:p

A co najgorsze wczoraj dopadł mnie migrenowy ból głowy, polozylam sie spac z bolem i z bolem wstalam, dzisiaj już dwa razy wymiotiwałam.. szał:/

Miłego wieczoru laski
 
reklama
@Aneczka85_01 pytasz kto miał podły dzień? Już opowiadam.
Przypomnę, ze jakieś półtora miesiąca temu dostałam nowy wymarzony telefon.
Od rana miałam szwędacza. Nie mogłam usiedzieć na miejscu, gdzieś chciałam jechać. Ale niestety nikt nie podzielał moich potrzeb, ani mama ani przyjaciółki. A z dziećmi nie wiem, gdzie sama jechać. No to stwierdziłam, ze pójdę posprzątać sypialnię. Zaczęłam od wyprania pościeli. Wrzuciłam pościel do pralki, włączyłam program i poszłam. Dziecko chciało pic, wiec weszłam do kuchni. I z tej kuchni słyszę, ze w pralce cos trasznie się tłucze. Przymulona pomyślałam, ze może z prześcieradłem zgarnęłam jakiegoś buta czy coś. No ale skąd w prześcieradle but? I w ułamku sekundy zrozumiałam, ze to nie jest but... to mój telefon. Oczywiście okazało się to prawdą. Jak najszybciej z mamą wyciągnęłyśmy go z pralki. Cały czas był włączony. Mimo wszystko zdecydowałam się pojechać do serwisu.
W serwisie numer jeden powiedziano mi, ze jeśli od momentu wyciagnięcia z pralki do wizyty u nich minęło półtorej godziny i telefon się nie wyłączył, to znaczy, ze przeżył. W końcu jest wodoodporny. Kazali go wyłączyć i włączyć. Niestety po tym telefon zaczął wariować. Ale ogólnie panowie nie widzieli sensu w pozostawieniu go. W końcu „jakoś żyje”.
Dlatego poszłam do drugiego serwisu. Tu potraktowali mnie już poważniej. Pan rozebrał telefon i stwierdził, ze gwarancje już straciłam, bo widać, ze telefon jest zalany. Jednak powiedział, ze nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby go używać. Przez jakiś czas powinien działać, do tej pory nie powinien się dodatkowo psuć. Jeśli chciałabym go wymienić w ramach gwarancji producenta, to mimo ze telefon zniszczony jest z mojej winy, Apple wyda mi nową sztukę za mniej niż połowę ceny nowego, czyli za 2899zł. Ale ja mam dodatkowo wykupione ubezpieczenie, które pozwala naprawić mi telefon za 1000zł rocznie, więc musiałabym zapłacić tylko 1899zł. Czyli malutkie światełku w tunelu. Po diagnozie ze łzami w oczach zapytałam Pana, ile płacę za usługę sprawdzenia telefonu, a Pan mi odpowiedział, ze nic, bo i tak wystarczająco dostałam już dziś po zadzie.
Niestety telefon jednak nie działa. Wyłącza się po 3-4 minutach użytkowania. No i jeszcze nie powiedziałam o tym mężowi. Nie wiem, jak zareaguje, szczerze mówiąc, trochę się boje. Pieniędzy na pewno na razie mi nie da, czyli zostaję bez telefonu. Dlatego przy okazji uprzedzam, ze z dużym prawdopodobieństwem nie będę przez najbliższe miesiące aktywna na forum[emoji17]
Miłego wieczoru dziewczyny.

O zesz kur... a nie przeszło by ze poprostu wpadł do wody i się zepsuł ? Skoro jest wodoodporny to powinni uznać gwarancje . Ja mam iPhone 8 ale jego wodoodporność chyba polega na tym ze jak spadnie i się wyciągnie go to nic mu nie grozi . Mogę tylko się domyśleć co czujesz , ja bym tego nie przeżyła [emoji24]

Trzymam kciuki zeby jednak telefon się opamiętał
 
@paola425 to dlatego nie robiłaś bety? MAM CIĘ! hahaha!

@RoseGold współczuje.. ja swojego telefonu pilnuje strasznie bo tez sporo pieniążków mnie kosztował i gdybym go uszkodziła to chyba bym się popłakała haha :) ale z drugiej strony.. to tylko telefon i tylko pieniądze..

@nast95 dobrze mówisz![emoji3]
Hahaha to w sumie też [emoji16] ale tak serio to nie chciałam się stresować, bo i tak by mi to nic nie dało. Co ma być to będzie, jutro się okaże [emoji4]
Kurczę trochę mnie nie było, a nadrukowałyscie tych stron :)
Rose współczuję telefonu, kurczę widać ile baby mają na głowie, że takie wypadki chodza po ludziach. :/

Marta, kurczę delikatnie mówiąc chyba bym mojemu jebła za takie traktowanie, wszystko wszystkim ale sama się o to dziecko nie starałaś żeby teraz książę siedział z dupskiem i kręcił nosem.

Paola, ajj cieszę się razem z Tobą i reszta dziewczyn którym w tym miesiącu się udało:)

Ja aktualnie mam 7dc, @ się kończy, kuzwa nogi trzeba przywrócić do stanu użytkowania, bo aż wstyd jakąś ładną pizamke założyć [emoji23] niestety w tym cyklu nie brałam clo, zgapiłam się, że mi się skończyło, a okazało się, że mój gin receptę mógłby wystawić dopiero w nadchodzący piątek:/ co prawda siostra mi przesłała dwa opakowania ale już było za późno, doszły wczoraj, a nie chciałam znów sobie wydłużać cyklu i tak już się przesunął z 28 do 33.dni :(

Więc w tym cyklu na spokojnie pobamboszymy z mężem dla przyjemności, zrobię sobie oczywiście monitoring, zobaczę co się bez leków zadzieje ale bez większych emocji.
Trochę odpuszczam, zdałam wewnętrzny egzamin w szkole jazdy, zaczynam jeździć autem w końcu, otwieramy kolejny sklep, mama moja zaraz ma urodziny, siostra robi chrzciny, no nie mam czasu myśleć:p

A co najgorsze wczoraj dopadł mnie migrenowy ból głowy, polozylam sie spac z bolem i z bolem wstalam, dzisiaj już dwa razy wymiotiwałam.. szał:/

Miłego wieczoru laski
Jeszcze będzie tak, że jak teraz odpuścisz to się uda [emoji16] zawsze tak jest!
 
@RoseGold współczuję Ci co za "przygody" rzeźnia.

@paola425 będę 3mac kciuki żeby poszło gładko. Ja z kolei mam fobie na tętno nie mogę mieć na dłużej nic co sprawia że odczuwam je, np. Przy 1szym porodzie musiałam mieć wenflon w łokciu bo na wierzchu dłoni wbity wenfol powoduje że tętno jest wyraźniej wyczuwalne i dla mnie to = atak paniki, ale na szczęście lekarze się zgodzili na wklycie w łokcia.

@MartaSx widoczne chwała syna dla siebie nie dla świata, ale takie wychowanie to niestety częste. Mimo wszystko mam nadzieję że uda Ci się zrobić logopedzie, będę 3mac kciuki.

@fiddlee szkoda ale będę wysyłać pozytywne fluidy żeby się udało bez :-)

Ja dziś kończę 8dc, @zakonczyla się 5 dnia plamieniem i narazie jest ok, także nowa nadzieja oby tak dalej :-)
Tak czy siak po kolejnym cyklu raczej pójdę do gina na kontrolę
 
Rose ojej, bardzo współczuję, bo to przez taka glupote... bidula, ale z drugiej str to tylko rzecz, tak pocieszam [emoji39]

a mezulka leniucha to w dupe kopmac, nie zrobic obiadu i miec gdzies. I to ze go mamusia tak wychowala to jedno, za mojego tez mama duzo robila, a w domu zrobi i pozmywa i upierze wic bez przesady
 
Dziewczyny to już dziś! [emoji3590]
Ale powiem Wam, że dziś nie czuję totalnie nic.. Ani stresu, ani ekscytacji... Jestem tak odrealniona i tak nie wierzę dziś, że to wszystko się dzieje, że masakra [emoji50] mam nadzieję, że w ciągu dnia to się zmieni...
@RoseGold współczuję Ci co za "przygody" rzeźnia.

@paola425 będę 3mac kciuki żeby poszło gładko. Ja z kolei mam fobie na tętno nie mogę mieć na dłużej nic co sprawia że odczuwam je, np. Przy 1szym porodzie musiałam mieć wenflon w łokciu bo na wierzchu dłoni wbity wenfol powoduje że tętno jest wyraźniej wyczuwalne i dla mnie to = atak paniki, ale na szczęście lekarze się zgodzili na wklycie w łokcia.

@MartaSx widoczne chwała syna dla siebie nie dla świata, ale takie wychowanie to niestety częste. Mimo wszystko mam nadzieję że uda Ci się zrobić logopedzie, będę 3mac kciuki.

@fiddlee szkoda ale będę wysyłać pozytywne fluidy żeby się udało bez :-)

Ja dziś kończę 8dc, @zakonczyla się 5 dnia plamieniem i narazie jest ok, także nowa nadzieja oby tak dalej :-)
Tak czy siak po kolejnym cyklu raczej pójdę do gina na kontrolę
No o wenflonie wbitym to na razie staram się nie myśleć [emoji23] bliżej porodu będę starała się obmyśleć plan jak nie zemdleć jak mi to założą [emoji16]
 
reklama
Do góry