reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Dzięki dziewczyny! [emoji8] nie wiem co myśleć, jakoś to do mnie nie dociera, chyba sporo czasu minie zanim się z tym oswoje, poza tym dziwne uczucie.. z jednej strony ogromne szczęście a z drugiej tak naprawdę niczego jeszcze nie mogę być pewna, poza tym że bolą mnie piersi okropnie to tylko świadomość mówi mi JESTEŚ W CIĄŻY! Coś chyba dobry czas jest akurat, @fiddlee teraz jeszcze tylko kolej na Ciebie! [emoji7]
Do mnie też nadal nie dociera. Wczoraj jak jechaliśmy z mężem na zakupy i tak sobie luźno gadaliśmy to ja nagle "jak będę w ciąży to coś tam..." [emoji23] a on mi na to, że przecież już jestem w ciąży hahaha [emoji16]
 
reklama
Do mnie też nadal nie dociera. Wczoraj jak jechaliśmy z mężem na zakupy i tak sobie luźno gadaliśmy to ja nagle "jak będę w ciąży to coś tam..." [emoji23] a on mi na to, że przecież już jestem w ciąży hahaha [emoji16]

Hahahaha, aż tak? [emoji3] ja mam tak mieszane uczucia.. raz płacze ze szczęścia, za chwile totalnie nie myśle o tym i zapominam, że jestem w ciąży, później znowu płacze ze względu na jakieś głupie obawy..mega emocje mi towarzyszą od rana! Ty jeszcze nie robiłaś bety, prawda? ;)
 
Hahahaha, aż tak? [emoji3] ja mam tak mieszane uczucia.. raz płacze ze szczęścia, za chwile totalnie nie myśle o tym i zapominam, że jestem w ciąży, później znowu płacze ze względu na jakieś głupie obawy..mega emocje mi towarzyszą od rana! Ty jeszcze nie robiłaś bety, prawda? ;)
A Ty lecisz na betę jutro? [emoji16]
 
Chciałabym. Tam gdzie zawsze chodzę jest od 8 otwarte. A ja o 8 już muszę wyjechać do pracy żeby zdąrzyc. Znalazłam inne miejsce jeszcze i niby pisze na internecie ze jest od 7 także spróbuje tam podjechać jutro przed praca [emoji6]
Super, no to czekamy na ładny wynik [emoji16]
 
Powiedz jak mąż zareagował na prezent :D
On to dostał dzień po fakcie, bo w piątek jak zobaczyłam wynik to zapomniałam o całym świecie i o tym w jaki sposób zaplanowałam sobie przekazać mu tą nowinę [emoji16] dałam mu to w sobotę, bardzo mu się spodobał pomysł, mówił, że torba czaderska, ale tego pierwszego wow już nie było [emoji6]
Hahahaha, aż tak? [emoji3] ja mam tak mieszane uczucia.. raz płacze ze szczęścia, za chwile totalnie nie myśle o tym i zapominam, że jestem w ciąży, później znowu płacze ze względu na jakieś głupie obawy..mega emocje mi towarzyszą od rana! Ty jeszcze nie robiłaś bety, prawda? ;)
No bo mi poza tym, że nie mam okresu, testy pozytywne i od rana miałam gule w gardle to nic nie jest, może dlatego jeszcze nie dociera, że to się dzieje [emoji16] no i czasami podbrzusze kłuje przez moment. Tak do końca to uwierzę pewnie dopiero na usg.
Bety nie planuję robić, nie chce się stresować, chyba, że lekarz zaleci inaczej.
Wizytę mam 23.08 [emoji6]
 
Na badania genetyczne zdecydowałam się po kolejnej stracie, mam za sobą ciąże pozamaciczną, poronienie pod koniec 6tc - prawdopodobnie to był zaśniad, no kilka ciąż biochemicznych. Poszłam w końcu do genetyka i sam mnie i męża skierował na badanie kariotypu ze względu na stracone ciąże. Gdzie mój lekarz, który mnie prowadził stwierdził, że takie badania nie są mi potrzebne i że zobaczymy jak będzie wyglądała kolejna ciąża... Chciałabym zobaczyć jego minę na widok tego wyniku kariotypu ale juz nie chcę do niego chodzić.

A możesz napisać więcej jaki wynik tego kariotypu ? My z mężem czekamy na wynik . Tez pierwsza ciąża była pozamaciczna , druga puste jajo a trzecia biochemiczna i mam już dosyć
 
A możesz napisać więcej jaki wynik tego kariotypu ? My z mężem czekamy na wynik . Tez pierwsza ciąża była pozamaciczna , druga puste jajo a trzecia biochemiczna i mam już dosyć
To jest mój wynik:
1565526479401.png


A to męża:
1565526577750.png
 
reklama
On to dostał dzień po fakcie, bo w piątek jak zobaczyłam wynik to zapomniałam o całym świecie i o tym w jaki sposób zaplanowałam sobie przekazać mu tą nowinę [emoji16] dałam mu to w sobotę, bardzo mu się spodobał pomysł, mówił, że torba czaderska, ale tego pierwszego wow już nie było [emoji6]No bo mi poza tym, że nie mam okresu, testy pozytywne i od rana miałam gule w gardle to nic nie jest, może dlatego jeszcze nie dociera, że to się dzieje [emoji16] no i czasami podbrzusze kłuje przez moment. Tak do końca to uwierzę pewnie dopiero na usg.
Bety nie planuję robić, nie chce się stresować, chyba, że lekarz zaleci inaczej.
Wizytę mam 23.08 [emoji6]
Gule w gardle miałam cały pierwszy trymestr. Taka kluche oj strasznie mnie to denerwowalo i zapchany nos mam do dziś [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
Do góry