U
użytkownik 176
Gość
U mnie jest na odwrót, u lekarza książkowo zazwyczaj, a pomiar w domu, u mamy, u babci jak robię, to mam ciśnienie wysokie [emoji849] i żeby nie było- na różnych ciśnieniomierzach i nie po żadnym wysiłku. Całe szczęście, że mój gin prowadzący mi uwierzył na słowo i przepisał tabletki na nadciśnienie [emoji16]Wiesz jak to się nazywa? Syndrom białego fartuch [emoji23][emoji23][emoji23] mój m tak ma. Jak mu lekarz mierzy ma 140 a jak w domu to ma w normie.
Ja dziś byłam na placu odkryłam zajefajny plac dla młodego.
Jak m będzie to wykorzystuj na maksa chwilę. Ale auta lepiej nie prowadź jak się źle czujesz. Lepiej nie ryzykować