reklama
L
Lad
Gość
Tzn ogólnie jedyne problemy jakie do tej pory miałam to słabą tarczycę czyli lekką niedoczynność, ale lekami ogarnęła się już, ostatnio robiłam TSH to 1.42 bez leków więc spoczko. I miałam przeboje z prolaktyną w tamtym roku. Zanim zaczełam leczyć tarczycę miałam kompletnie nieregularne cykle wahały się między 30 a ponad 80 dni, bezowulacyjne, w większości wywoływane miesiączki, dopiero mój ostatni lekarz wykrył mi ten problem z tarczycą i serio cały 2018 rok miałam regularne cykle oprócz jednego gdzie prolaktyna zaczęła szaleć. Teraz mam znowu jakieś zaburzenia bo cykle są nieregularne - owulacje dopiero koło 30dc. A co do tego kariotypu mojego, to on powoduje niepłodność, poronienia, po prostu organizm odrzuca chore zarodki ale to nie jest tak, że zawsze będzie odrzucał, może nie odrzucić i dzieciątko może być bardzo chore, aberracje mogą być np 21 chromosomu ale najczęściej właśnie między 7 i 9 mogą być a to ponoć są ostre białaczki z tego co czytałam. Ale to już więcej dowiem się na konsultacjach z genetykiem.Szczęście w nieszczęściu że jesteś młodziutka, że nie musicie się spieszyć. Kurde skąd te wszystkie wady się biorą dobrze że wiecie na czym stoicie. A to w czym konkretnie jest u Ciebie problem?
Na szczęście mąż ma zdrowy kariotyp i mamy większą szansę na zdrowe zarodki.
L
Lad
Gość
Czyli coś jest na rzeczy, na twoim miejscu pojechałabym na IP. Może to nic straconego. Może to tylko jakiś krwiaczek niegroźny albo niski progesteron.Beta 7,93
Jasne że możesz. Ja jestem w ciąży w 18 tc ale piszemy tu o wszystkim [emoji7]Hej dziewczyny, czy ja też do was mogę tutaj dołączyć? Stare wątki milkną bo pojawiają się nowe a większość dziewczyn ze starych wątków pozachodziło w ciążę i w większości się nie odzywają, bo już nie mają czasu, potrzeby czy tez właśnie nie chcą 'drażnić' staraczek. Pamiętam jak założyłam osobny wątek "udało się" bo właśnie na staraczkach 2018-2019 była jakaś aferka odnośnie pisania dziewczyn w ciąży. Ale przecież ex-staraczka to dalej staraczka w głębi serca. Szczerze to nigdy nie rozumiałam tej zazdrości, że komuś się udało a mi nie, nigdy nie denerwowały mnie pozytywne testy czy zdjęcia usg maluszków - wręcz przeciwnie.
Ja go stworzyłam po tej aferze, na prośbę innych ciężarnych dziewczyn, wtedy też byłam w ciąży.
Raczej wątpię, bo beta,wskazuje na 3 tydzień a ja byłabym już w 5Czyli coś jest na rzeczy, na twoim miejscu pojechałabym na IP. Może to nic straconego. Może to tylko jakiś krwiaczek niegroźny albo niski progesteron.
L
Lad
Gość
A owulację miałaś potwierdzoną? Może się przesunęła. Słuchaj ja teraz owulacje mam w 30dc nawet.Raczej wątpię, bo beta,wskazuje na 3 tydzień a ja byłabym już w 5
Z obserwacji miałam w 13 dc i właściwie tylko wtedy się staraliśmyA owulację miałaś potwierdzoną? Może się przesunęła. Słuchaj ja teraz owulacje mam w 30dc nawet.
L
Lad
Gość
Ja bym na twoim miejscu nie czekała tak, poszłabym do lekarza, żeby zobaczył jak to wygląda, dałby Ci progesteron, jeśli krwawienie się nie rozkręca to jest nadzieja, że nic złego się nie zadzieje.
U
użytkownik 176
Gość
Leć do lekarza, albo na izbę. Muszą to sprawdzić, może wystarczy przepisać dupka albo luteinę i krwawienie ustąpi, a fasolka będzie się rozwijała. Walcz do końca i bądź dobrej myśli.Beta 7,93
reklama
Podziel się: