O kurczę to masz naprawdę doświadczenie, musiałabym do Ciebie przyjechać na szkolenie z zakrecania@Aneczka85_01 ja wiem, ze mi łatwo mówić, bo przeszłam dwie w miarę spokojne ciąże... ale ja ogólnie uwielbiam być w ciąży. Naprawdę. Nawet ze wszystkimi niedogodnościami (nawet brak alkoholu mi alkoholiczce nie przeszkadzał). Pamietam, ze w połowie drugiej ciąży byłam przerażona, ze to już tylko kilkanaście tygodni i będzie po wszystkim i było mi strasznie przykro[emoji23] analizowałam, kiedy następny raz spotka mnie taka radość (nie wiedziałam wtedy ze będzie to trwało aż tak długo[emoji17]). Oczywiście córki tez nie mogłam się doczekać, ale ciąża to coś super.
A piszę to dlatego, żebyś postarała się jak najbardziej odgonić złe myśli, bo one nie pomagają i nic nie zmienią i po prostu cieszyła się z ciąży[emoji173]️ zrób paznokcie, zrób coś dla siebie i ciesz się nowym stanem
@Mayred91 jak tylko będziesz miała chwilę, to mów jak było!
@adzik ja mam opryszczkę, ale bez tragedii, tzn jedną raz na parę miesięcy. A jeśli chodzi o ciąże, to zrobiła mi się na początku pierwszej i na początku drugiej ciąży
A u Ciebie mogła się teraz zrobić przez antybiotykoterapie, bo długo bierzesz te leki i z tego co wiem, one są mocne
@Vici32 nie mam z pojemniczkamj jakiegoś problemu, ale ja mam ogromne doświadczenie, bo z moczem do badań jeżdżę minimum raz w tygodniu [emoji14]
@fiddlee trzymam kciuki za pęcherzyk i za kumatych ewentualnych pracowników.
reklama
O kurczę to masz naprawdę doświadczenie, musiałabym do Ciebie przyjechać na szkolenie z zakrecania
Wiesz co, to chyba nie jest kwestia samego zakręcania, a odpowiedniego owinięcia workiem i wsadzenia w samochodzie w odpowiedni sposób w odpowiednie miejsce[emoji23] taaak, nawet w samochodzie mam specjalnie miejsce na pojemnik na mocz[emoji23] ale tak się dzieje, gdy ma się dziecko z problemami z układem moczowym[emoji28]
No to wszystko wyjaśnia specjalne miejsce w samochodzie ja to zrobiłam błąd, bo z nimi szłam następnym razem muszę się inaczej zorganizowacWiesz co, to chyba nie jest kwestia samego zakręcania, a odpowiedniego owinięcia workiem i wsadzenia w samochodzie w odpowiedni sposób w odpowiednie miejsce[emoji23] taaak, nawet w samochodzie mam specjalnie miejsce na pojemnik na mocz[emoji23] ale tak się dzieje, gdy ma się dziecko z problemami z układem moczowym[emoji28]
Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
@Aneczka85_01 ja wiem, ze mi łatwo mówić, bo przeszłam dwie w miarę spokojne ciąże... ale ja ogólnie uwielbiam być w ciąży. Naprawdę. Nawet ze wszystkimi niedogodnościami (nawet brak alkoholu mi alkoholiczce nie przeszkadzał). Pamietam, ze w połowie drugiej ciąży byłam przerażona, ze to już tylko kilkanaście tygodni i będzie po wszystkim i było mi strasznie przykro[emoji23] analizowałam, kiedy następny raz spotka mnie taka radość (nie wiedziałam wtedy ze będzie to trwało aż tak długo[emoji17]). Oczywiście córki tez nie mogłam się doczekać, ale ciąża to coś super.
A piszę to dlatego, żebyś postarała się jak najbardziej odgonić złe myśli, bo one nie pomagają i nic nie zmienią i po prostu cieszyła się z ciąży[emoji173]️ zrób paznokcie, zrób coś dla siebie i ciesz się nowym stanem
@Mayred91 jak tylko będziesz miała chwilę, to mów jak było!
@adzik ja mam opryszczkę, ale bez tragedii, tzn jedną raz na parę miesięcy. A jeśli chodzi o ciąże, to zrobiła mi się na początku pierwszej i na początku drugiej ciąży
A u Ciebie mogła się teraz zrobić przez antybiotykoterapie, bo długo bierzesz te leki i z tego co wiem, one są mocne
@Vici32 nie mam z pojemniczkamj jakiegoś problemu, ale ja mam ogromne doświadczenie, bo z moczem do badań jeżdżę minimum raz w tygodniu
@fiddlee trzymam kciuki za pęcherzyk i za kumatych ewentualnych pracowników.
Mój m wczoraj mówi : kurde jak przeżyjesz tyle miesięcy bez alkoholu ? Haha a ja mowie : wiesz dam radę , swoje już wypiłam [emoji23]
A dzisiaj mowie taka piękna pogoda jedziemy potem popływać a on : zwariowalas? Lepiej dmuchać na zimne . No kurde chyba go pogrzało
No to wszystko wyjaśnia specjalne miejsce w samochodzie ja to zrobiłam błąd, bo z nimi szłam następnym razem muszę się inaczej zorganizowac
No widzisz, sprawa szybko się rozwiązała
ale tak serio, w samochodzie tym pojemnikiem mniej wytrzęsie niż przy spacerze i to faktycznie może być powód. Ale ten patent z ręcznikiem papierowym może być spoko[emoji846]
Mój m wczoraj mówi : kurde jak przeżyjesz tyle miesięcy bez alkoholu ? Haha a ja mowie : wiesz dam radę , swoje już wypiłam [emoji23]
A dzisiaj mowie taka piękna pogoda jedziemy potem popływać a on : zwariowalas? Lepiej dmuchać na zimne . No kurde chyba go pogrzało
Hahaha jeśli ja dałam radę bez alko tyle miesięcy i jakoś strasznie tego nie przeżywałam, to Ty tez na pewno dasz radę
Ojej, to faktycznie niech mąż wyjeżdża i Cię tak nie stresuje. U nas to było oczywiście inaczej, bo te ciąże nie były aż tak wyczekiwane, ale mnie mąż zmuszał do pracy i normalnie do 8 miesiąca pracowałam pamietam jak u młodej arytmię wykryli jakoś w 7 czy 8 miesiącu, trafiłam do szpitala i po dobie mnie wypisali. Odebrał mnie ze szpitala mąż i od razu do pracy pojechaliśmy
Mayred91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2019
- Postów
- 1 078
Hej laski ja już po trochę nam się przrciąglo bo byliśmy jeszcze u weterynarza z naszą kicia.
Mąż sam sobie świetnie dał radę po przygotowaniu robaczków dostałam wyniki że 75% prawidłowe 20% nieprawidłowe i 5% niepostepowe więc jest dobrze. Lekarz mówił że wyniki lepsze niż książkowe także mąż się spisal.
Teraz pytanie jak to u mnie będzie rano jeszcze monitoring miałam oba jajeczka jeszcze nie pękły miały 23 i 21 mm i co jeszcze znalazło się 3 jajeczko 20mm
Mam nadzieję że i mój organizm stanie na wysokości zadania i przyjmie się chociaż jedno
A teraz laski idę spać bo w nocy ze stresu nic prawie nie spałam
Mąż sam sobie świetnie dał radę po przygotowaniu robaczków dostałam wyniki że 75% prawidłowe 20% nieprawidłowe i 5% niepostepowe więc jest dobrze. Lekarz mówił że wyniki lepsze niż książkowe także mąż się spisal.
Teraz pytanie jak to u mnie będzie rano jeszcze monitoring miałam oba jajeczka jeszcze nie pękły miały 23 i 21 mm i co jeszcze znalazło się 3 jajeczko 20mm
Mam nadzieję że i mój organizm stanie na wysokości zadania i przyjmie się chociaż jedno
A teraz laski idę spać bo w nocy ze stresu nic prawie nie spałam
Mayred91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2019
- Postów
- 1 078
U mnie pani doktor się pytała czy idziemy razem czy nieJa wiem, ze on zrozumie. Najważniejsze, ze odpuścił już gadanie, ze nie chce się starać „na serio”. Bo ciągle mi mówił, ze zabezpieczać się nie chce, ale starać tez nie[emoji85] ale wczoraj mi napisał „dobrze, zrobimy to”, wiec kapitulował, to najważniejsze[emoji23]
O mamo, mam nadzieję, ze mój nie będzie miał aż takiej traumy mojego następne pytanie było takie, czy ja będę mogła mu pomoc. Gdzieś czytałam, ze w niektórych miejscach pozwalają, żeby partnerka przyczyniła się do „zwalenia konia”[emoji85] i obiecałam mu, ze takie miejsce znajdziemy.
Ale dokładnie, dla fasolki trzeba zrobić wszystko.
Mocno trzymam kciuki za nas wszystkie, żebyśmy mogły w następnym cyklu napisać „to nasz cykl”
O właśnie, myślę, ze to jest najlepsza opcja i mam nadzieję, że u nas w Szczecinie, pozwolą nam na takie „przyjemne z pożytecznym”
U
użytkownik 176
Gość
Ja Ci powiem, że ja do momentu ciąży byłam wyjątkową smakoszką wina i wszelkich wysokoprocentowych napoi [emoji16][emoji16][emoji16] w pierwszych miesiącach jeszcze zdarzyło mi się zamarzyć o lampce wina, ale na chwilę obecną straciłam zupełnie zainteresowanie. Czy można się zmienić aż tak? [emoji23][emoji23][emoji23]Mój m wczoraj mówi : kurde jak przeżyjesz tyle miesięcy bez alkoholu ? Haha a ja mowie : wiesz dam radę , swoje już wypiłam [emoji23]
A dzisiaj mowie taka piękna pogoda jedziemy potem popływać a on : zwariowalas? Lepiej dmuchać na zimne . No kurde chyba go pogrzało
reklama
U
użytkownik 176
Gość
Super wieści z tymi 3 jajeczkami, bo to potrójna szansa na powodzenie. Jeszcze się okaże, że przyjmą się wszystkie [emoji16][emoji16][emoji16]Hej laski ja już po trochę nam się przrciąglo bo byliśmy jeszcze u weterynarza z naszą kicia.
Mąż sam sobie świetnie dał radę po przygotowaniu robaczków dostałam wyniki że 75% prawidłowe 20% nieprawidłowe i 5% niepostepowe więc jest dobrze. Lekarz mówił że wyniki lepsze niż książkowe także mąż się spisal.
Teraz pytanie jak to u mnie będzie rano jeszcze monitoring miałam oba jajeczka jeszcze nie pękły miały 23 i 21 mm i co jeszcze znalazło się 3 jajeczko 20mm
Mam nadzieję że i mój organizm stanie na wysokości zadania i przyjmie się chociaż jedno
A teraz laski idę spać bo w nocy ze stresu nic prawie nie spałam
Odpoczywaj teraz i czekamy, aż niedługo pochwalisz się dodatnią betą lub testem [emoji6]
Podziel się: