U
użytkownik 176
Gość
Może pójdź na betę? [emoji846] Trzymam mocno kciuki za rozwój sytuacji [emoji4][emoji4][emoji4]
reklama
G
guest-1738525525
Gość
Poczekam jeszcze bo do tych 5 dni może przyjść @Może pójdź na betę? [emoji846] Trzymam mocno kciuki za rozwój sytuacji [emoji4][emoji4][emoji4]
G
guest-1738525525
Gość
Nadal ciągle mokro i kremowato
U
użytkownik 176
Gość
No ale skoro mówisz, że są cienie? [emoji57] Ja bym się trzymała tego pozytywnego scenariusza, że @ już się w takim razie nie pojawi [emoji16][emoji4]
Poczekam jeszcze bo do tych 5 dni może przyjść @
G
guest-1738525525
Gość
Wiesz co najgorsze ze miesiąc temu była widoczna golym okiem różowa kreseczka a następnego dnia @ [emoji52][emoji17]No ale skoro mówisz, że są cienie? [emoji57] Ja bym się trzymała tego pozytywnego scenariusza, że @ już się w takim razie nie pojawi [emoji16][emoji4]
U
użytkownik 176
Gość
Może jakiś wadliwy test był po prostu? Zawsze trzeba być dobrej myśli [emoji6] tym bardziej, że zrobiłaś już dwa testy, na których pojawił się cień kreski.
Wiesz co najgorsze ze miesiąc temu była widoczna golym okiem różowa kreseczka a następnego dnia @ [emoji52][emoji17]
G
guest-1738525525
Gość
Trzymam kciuki nadal [emoji176]Może jakiś wadliwy test był po prostu? Zawsze trzeba być dobrej myśli [emoji6] tym bardziej, że zrobiłaś już dwa testy, na których pojawił się cień kreski.
U
użytkownik 176
Gość
Ja również [emoji8][emoji110][emoji110]
Trzymam kciuki nadal [emoji176]
G
guest-1738525525
Gość
[emoji176]Ja również [emoji8][emoji110][emoji110]
reklama
U
użytkownik 176
Gość
Do szpitala skierował Cię lekarz prowadzący, który raczej nie ma interesu w tym, żeby szpital dostał pieniądze od nfz za Twój pobyt tam. Niekontrolowana cukrzyca jest zagrożeniem dla dziecka, więc Twój pobyt tam jest tam dla jego dobra. Wszystkie nieprawidłowości trzeba zgłaszać, nawet przy mniejszej ilości jedzenia powinnaś czuć ruchy dziecka i ja już dawno bym to zgłosiła. Nie ma co się denerwować na cały świat, takie są procedury w przypadku cukrzycy w ciąży i nie powstały po to, żeby utrudniać nam życie. Głowa do góry, jutro wrócisz już do domu [emoji6]
Moje dziecko jest proste w obsłudze. Matka nie ma co jeść, dziecko się nie rusza. A tu nie ma co jeść. Mogłabym oszukiwać na diecie, ale boję się że każą mi zostać dłużej.
Nie czuję jego ruchów, bo oboje nie mamy na to siły. A ja nie mam siły ciągle tłumaczyć, że nie o dobro dziecka tu chodzi a o pieniądze dla szpitala. Bo ani mi ani młodemu nic się nie działo.
Podziel się: