Ja trochę obowiązków przerzuciłam na męża i nie czuję się z tym źle [emoji23] trzeba się cieszyć, jak ma takie podejście i chce Ci wszystko ułatwiać. W ciąży przychodzą takie dni, że zwykłe czynności są niemożliwe do wykonania i wtedy docenia się pomocność męża [emoji846] jak czuję się dobrze, to chętnie porobię sama, co mogę, a jak mam gorszy dzień, to korzystam z jego pomocy, kiedy z pracy wróci. Mi łatwiej, a i on się czuje wtedy taki potrzebny w domu [emoji16]
Mi we wszystkim zawsze pomagała mama, bo mąż wiecznie nieobecny. I wzięła na siebie również sprzątanie kuwet kocich[emoji85]