reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Już 2 dni [emoji4] dziękuję [emoji11]O której masz wizytę w czwartek?
Trzeba kupić szampana bez % [emoji16]Dziękuję [emoji11]U mnie pod tym względem to pedantka jestem, wszystko dokładnie czyszczę i myje po mięsie, jajach pełna dezynfekcja [emoji16] a po psie będzie sprzątał mąż w takim razie
Szybko zleci zobaczysz. I mam nadzieję że wejdę tutaj za 2 dni i będziesz płakać ze szczęścia i pokażesz nam tu piękne dwie krechy na teście.
 
reklama
Szybko zleci zobaczysz. I mam nadzieję że wejdę tutaj za 2 dni i będziesz płakać ze szczęścia i pokażesz nam tu piękne dwie krechy na teście.
O matko ja sobie nawet nie wyobrażam co ja zrobię jak się okaże, że to prawda. Chyba kupię tort bezowy i wkręcę męża, że to z okazji moich imienin, a potem dam mu test w prezencie i upijemy się ze szczęścia piccolo [emoji23]

No ale to dopiero w czwartek. A jeszcze jutro przecież wysyp testów będzie, trzymam kciuki za wszystkie testujące jutro [emoji110][emoji110][emoji110]
 
I bardzo dobrze, przy takiej ostrożności musiałabyś mieć wyjątkowego pecha, żeby się zarazić. A jak można przy tym sprzątanie po psie odstąpić mężowi, to tylko jeden nieprzyjemny obowiązek mniej [emoji16] u mnie ogródek, więc w tym i zanieczyszczenia po psie porządkuje mąż, a ja za to w domu kuwetę kotów, ale koty mam nie wychodzące i nie jadają surowego mięsa, więc nie mają mnie jak zarazić [emoji846]
Już 2 dni [emoji4] dziękuję [emoji11]O której masz wizytę w czwartek?
Trzeba kupić szampana bez % [emoji16]Dziękuję [emoji11]U mnie pod tym względem to pedantka jestem, wszystko dokładnie czyszczę i myje po mięsie, jajach pełna dezynfekcja [emoji16] a po psie będzie sprzątał mąż w takim razie
 
I bardzo dobrze, przy takiej ostrożności musiałabyś mieć wyjątkowego pecha, żeby się zarazić. A jak można przy tym sprzątanie po psie odstąpić mężowi, to tylko jeden nieprzyjemny obowiązek mniej [emoji16] u mnie ogródek, więc w tym i zanieczyszczenia po psie porządkuje mąż, a ja za to w domu kuwetę kotów, ale koty mam nie wychodzące i nie jadają surowego mięsa, więc nie mają mnie jak zarazić [emoji846]
Zaraz się okaże, że zaraz mi połowa obowiązków odejdzie [emoji23] mąż już mówił, że jak zajdę w ciążę to kupuje roombę, żeby sprzątała codziennie [emoji16]
 
O matko ja sobie nawet nie wyobrażam co ja zrobię jak się okaże, że to prawda. Chyba kupię tort bezowy i wkręcę męża, że to z okazji moich imienin, a potem dam mu test w prezencie i upijemy się ze szczęścia piccolo [emoji23]

No ale to dopiero w czwartek. A jeszcze jutro przecież wysyp testów będzie, trzymam kciuki za wszystkie testujące jutro [emoji110][emoji110][emoji110]
Ja jeszcze nie myślałam jak przekaże mężowi wiadomość o ciąży jeśli się okaże że jutrzejszy test pokaże. Ale chyba tradycyjnie zrobię test a na odczyt wyniku po 5 minutach pójdziemy razem zobaczyć czy jest pozytyw czy negatyw.
 
Ja trochę obowiązków przerzuciłam na męża i nie czuję się z tym źle [emoji23] trzeba się cieszyć, jak ma takie podejście i chce Ci wszystko ułatwiać. W ciąży przychodzą takie dni, że zwykłe czynności są niemożliwe do wykonania i wtedy docenia się pomocność męża [emoji846] jak czuję się dobrze, to chętnie porobię sama, co mogę, a jak mam gorszy dzień, to korzystam z jego pomocy, kiedy z pracy wróci. Mi łatwiej, a i on się czuje wtedy taki potrzebny w domu [emoji16]
Zaraz się okaże, że zaraz mi połowa obowiązków odejdzie [emoji23] mąż już mówił, że jak zajdę w ciążę to kupuje roombę, żeby sprzątała codziennie [emoji16]
 
Ja robiłam test, kiedy mąż był w pracy. Jestem takim niecierpliwcem, że od razu do niego zadzwoniłam i tym większe było jego zdziwienie, że wcześniej nawet mu nie mówiłam, że mam przeczucie, że jestem w ciąży i nie wiedział, że będę robiła test [emoji16]
Ja jeszcze nie myślałam jak przekaże mężowi wiadomość o ciąży jeśli się okaże że jutrzejszy test pokaże. Ale chyba tradycyjnie zrobię test a na odczyt wyniku po 5 minutach pójdziemy razem zobaczyć czy jest pozytyw czy negatyw.
 
[emoji846][emoji846] haha myślę że jak by mój m był w pracy A ja bym zrobiła test i by wyszedł pozytywny też bym do niego dzwoniła tylko że raczej bez skutku bo nie może mieć na hali telefonu i dzwoni do mnie sam na przerwach lub jak już jedzie do domu z pracy. Na szczęście jutro jest ze mną w domu bo ma urlop do końca tygodnia. I jutro odczytamy razem wynik testu jak zrobię to rano no i nie będzie nadal @
Ja robiłam test, kiedy mąż był w pracy. Jestem takim niecierpliwcem, że od razu do niego zadzwoniłam i tym większe było jego zdziwienie, że wcześniej nawet mu nie mówiłam, że mam przeczucie, że jestem w ciąży i nie wiedział, że będę robiła test [emoji16]
 
reklama
Do góry