reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Ja mam zaraz kolende [emoji23] dobrze ze sasiadka mi powoedziala.


No lazilam dzis troche i bardzo bolalo mnie podbrzusze. W sensie skora jakby mi ktos ciagnal w dol. Musialam troche polezec. Ale wstalam o 15 zeby ogarnac troche. Od 16 chodzi.
 
reklama
Ja mam zaraz kolende [emoji23] dobrze ze sasiadka mi powoedziala.


No lazilam dzis troche i bardzo bolalo mnie podbrzusze. W sensie skora jakby mi ktos ciagnal w dol. Musialam troche polezec. Ale wstalam o 15 zeby ogarnac troche. Od 16 chodzi.
Powiedz ksiedzu, że Amelka nie chce wyjść i ma się pomodlić za Was [emoji16] może to pomoże jak już nic nie działa [emoji16]
 
@Aneczka85_01 super wieści [emoji106][emoji106] niech resztę dorasta [emoji16]

@Martyna84 no co za małpa wredna. Ja niewiem co z tymi ludźmi, ja ost byłam w odwiedzinach u starszej siostry ( mieszka w innym mieście) i coś się zgadzało na temat dzieci ( niewiem że się staramy o drugie) a ona do mnie z tekstem żebym nawet o tym nie myślała bo uwaga "jestem już za stara na ciąże i dzieci i gdzie w tym wieku".... #$&@&@@
@MartaSx jeszcze zaczniesz rodzic na koledzie ale by było [emoji16]

@RoseGold to dawaj te bekowa historie, wiesz że kochamy Twoje opowiastki.
Ehh ja oczywiście się nie nakrecam czyli g***o prawda główka pracuje i zaraz będę u siebie widzieć milion objaeow [emoji23][emoji23][emoji23] do tego 28dc zwariuje.
 
Powiedz ksiedzu, że Amelka nie chce wyjść i ma się pomodlić za Was [emoji16] może to pomoże jak już nic nie działa [emoji16]
Ha ha powiem[emoji23]
@Aneczka85_01 super wieści [emoji106][emoji106] niech resztę dorasta [emoji16]

@Martyna84 no co za małpa wredna. Ja niewiem co z tymi ludźmi, ja ost byłam w odwiedzinach u starszej siostry ( mieszka w innym mieście) i coś się zgadzało na temat dzieci ( niewiem że się staramy o drugie) a ona do mnie z tekstem żebym nawet o tym nie myślała bo uwaga "jestem już za stara na ciąże i dzieci i gdzie w tym wieku".... #$&@&@@
@MartaSx jeszcze zaczniesz rodzic na koledzie ale by było [emoji16]

@RoseGold to dawaj te bekowa historie, wiesz że kochamy Twoje opowiastki.
Ehh ja oczywiście się nie nakrecam czyli g***o prawda główka pracuje i zaraz będę u siebie widzieć milion objaeow [emoji23][emoji23][emoji23] do tego 28dc zwariuje.
[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] To by ksiadz na zawal zszedl
 
6 dni od przytulanek? A wtedy jakoś owulacje powinnaś mieć? No to w sumie w 6 dni po owulacji coś tam mogłoby się już zmienić[emoji848] nie chce Cię nakręcać, ale trzymam kciuki! Bo skoro facet czuje różnice, to faktycznie może coś być na rzeczy :) moj mąż przede mną wiedział, ze jestem w ciąży, nie wiem, czy Wam opowiadałam, bo historia bekowa :p



Chwilę mnie nie było i takie zmiany :D i jak tam po usg?



Niezależnie co testy wyłapaly poprzednio, trzymamy kciuki za ten cykl!


Kochana, ciesz się, ze chociaż mamę masz po swojej stronie :p teściowa na pewno później zmieni zdanie :)
Ja mieszkam z rodzicami i wiem, ze jak moja mama dowie się o mojej trzeciej ciąży, to będzie miała focha stulecia[emoji846] ostatnio nawet mi powiedziała, ze widzi, ze mam parcie na trzecie dziecko i chciała, żebym wiedziała, ze ona się wyprowadza, gdy dojdzie do ciąży[emoji28] No cóż, trudno :p studia mogę skończyć i za 10 lat, a o ciążę będzie ciężej już z roku na rok, wiec to moj priorytet.
Wiesz ty masz przynajmniej szczerą mamę, a u mnie okazało się, że moja teściowa jest fałszywą osobą, gdy dowiedziała się o ciąży to się cieszyła i nawet swoim kolezaneczka powiedziała, później musiałam świecić oczami, mimo, że prosilismy, żeby nikomu nie mówić. I nigdy też przy rozmowie o kolejnej ciąży nawet nie wspomniała o tym, że jest przeciwna, tylko nagle przy wszystkich. Tragedia, nie można ufać nikomu...
Ja dzień dzisiejszy 3 pecherzyki które się podobają lekarzowi i pare w tle którym chce dać czas wiec punkcji w sobotę raczej nie będzie a dopiero w poniedziałek
Trzymam kciuki i podziwiam, że tak walczysz
Ha ha powiem[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] To by ksiadz na zawal zszedl
To by pogotowie razy dwa przyjechało :p
 
@Aneczka85_01 super wieści [emoji106][emoji106] niech resztę dorasta [emoji16]

@Martyna84 no co za małpa wredna. Ja niewiem co z tymi ludźmi, ja ost byłam w odwiedzinach u starszej siostry ( mieszka w innym mieście) i coś się zgadzało na temat dzieci ( niewiem że się staramy o drugie) a ona do mnie z tekstem żebym nawet o tym nie myślała bo uwaga "jestem już za stara na ciąże i dzieci i gdzie w tym wieku".... #$&@&@@
@MartaSx jeszcze zaczniesz rodzic na koledzie ale by było [emoji16]

@RoseGold to dawaj te bekowa historie, wiesz że kochamy Twoje opowiastki.
Ehh ja oczywiście się nie nakrecam czyli g***o prawda główka pracuje i zaraz będę u siebie widzieć milion objaeow [emoji23][emoji23][emoji23] do tego 28dc zwariuje.
Tak ludzie teraz są naprawdę nie możliwi, nie można się zwierzyc że swoich planów, bo odrazu zawistnie mówią i patrzą a najbardziej boli ze to najbliżsi...
Dobrze, że mamy forum i tu nikt nikomu nie kopie dołków, ani nie zazdrości.. I nie ocenia tylko wspiera!!!
 
Ja dzień dzisiejszy 3 pecherzyki które się podobają lekarzowi i pare w tle którym chce dać czas wiec punkcji w sobotę raczej nie będzie a dopiero w poniedziałek
Cudownie[emoji173]️ to teraz trzymamy kciuki za poniedziałek[emoji173]️

@RoseGold to dawaj te bekowa historie, wiesz że kochamy Twoje opowiastki.
Ehh ja oczywiście się nie nakrecam czyli g***o prawda główka pracuje i zaraz będę u siebie widzieć milion objaeow [emoji23][emoji23][emoji23] do tego 28dc zwariuje.
Haha wiec historia brzmi następująco[emoji85]
Jeszcze przed pierwszą ciążą wyczytałam w jakiejś gazecie pokroju „mamo to ja”, ze w bardzo zgranych parach często mężczyźni podświadomie wiedzą o ciąży jeszcze przed kobietą. Bo wyczuwają jakieś hormony czy coś. Wtedy m. in. zaczynaja bardziej dbać o kobietę czy nabierają masy (żeby stado lepiej ochronić).
Pozniej o tym zapomniałam.
Słowami wstępu - moj mąż ogólnie nie przepada za jedzeniem, a już na pewno nie szaleje za słodyczami.
W pierwszej ciąży, na kilka dni przed testem (staruszek nie wiedział, ze spóźnia mi się @, wiec raczej to nie była sugestia) mąż zaczął jeść czekoladę i sam się z siebie śmiał, ze nie wie, czemu, ale coś mu każe. Po zrobieniu testu, przypomnieliśmy sobie o tym artykule i pośmialiśmy się, tyle.
Aleeeeee....
2,5 roku później po około roku starań któregoś dnia weszłam do samochodu służbowego mojego męża. Pamietam to jak dziś[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] a tam o zgrozo, na ziemi leżało kilkanaście opakowań po czekoladzie (tylko truskawkowa), kilka opakowań po ciastkach truskawkowych, pierdylion opakowań po batonach itd jak to zobaczyłam to oniemiałam[emoji23] pierwsza myśl: zdradza mnie z ciężarną[emoji23][emoji23][emoji23] jak mąż zobaczył moja konsternację, to otworzył schowek i wyciągnął z niego napoczęte opakowanie ciastek i mnie poczęstował[emoji23][emoji23][emoji23] chwile później podjechaliśmy do biedronki i dał mi listę zakupów mniej więcej „czekolada jakaś czerwona - może być truskawka albo żurawina, ciastka z truskawkami, wafelki truskawkowe”. Mówił, ze coś mu każe to jeść. Powiedziałam mu, ze musi zbadać cukier, bo to nie jest normalne zachowanie u osoby, która nie je na codzień słodyczy.
No i po 2 dniach test pozytywny.

Nie wiem, co myśleć na ten temat, ale zdecydowanie Isasza nie ignoruj przeczuc mężczyzny :D



A co do nakręcania się...
Ja serio zaakceptowałam fakt, ze odpuszczamy. Grudniowa @ była dla mnie naprawdę obojętna. Ale teraz przez to, ze piersi mnie zaczęły tak wcześnie bolec (przez co uważam, ze przesunęła mi się owulacja akurat na nasze szaleństwa[emoji85]), to nakręciłam się jak cholera[emoji17]🤦‍♀️ już nie myśle o niczym innym. Znów zachowuję się jak psychopatka[emoji53]
 
Cudownie[emoji173]️ to teraz trzymamy kciuki za poniedziałek[emoji173]️


Haha wiec historia brzmi następująco[emoji85]
Jeszcze przed pierwszą ciążą wyczytałam w jakiejś gazecie pokroju „mamo to ja”, ze w bardzo zgranych parach często mężczyźni podświadomie wiedzą o ciąży jeszcze przed kobietą. Bo wyczuwają jakieś hormony czy coś. Wtedy m. in. zaczynaja bardziej dbać o kobietę czy nabierają masy (żeby stado lepiej ochronić).
Pozniej o tym zapomniałam.
Słowami wstępu - moj mąż ogólnie nie przepada za jedzeniem, a już na pewno nie szaleje za słodyczami.
W pierwszej ciąży, na kilka dni przed testem (staruszek nie wiedział, ze spóźnia mi się @, wiec raczej to nie była sugestia) mąż zaczął jeść czekoladę i sam się z siebie śmiał, ze nie wie, czemu, ale coś mu każe. Po zrobieniu testu, przypomnieliśmy sobie o tym artykule i pośmialiśmy się, tyle.
Aleeeeee....
2,5 roku później po około roku starań któregoś dnia weszłam do samochodu służbowego mojego męża. Pamietam to jak dziś[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] a tam o zgrozo, na ziemi leżało kilkanaście opakowań po czekoladzie (tylko truskawkowa), kilka opakowań po ciastkach truskawkowych, pierdylion opakowań po batonach itd jak to zobaczyłam to oniemiałam[emoji23] pierwsza myśl: zdradza mnie z ciężarną[emoji23][emoji23][emoji23] jak mąż zobaczył moja konsternację, to otworzył schowek i wyciągnął z niego napoczęte opakowanie ciastek i mnie poczęstował[emoji23][emoji23][emoji23] chwile później podjechaliśmy do biedronki i dał mi listę zakupów mniej więcej „czekolada jakaś czerwona - może być truskawka albo żurawina, ciastka z truskawkami, wafelki truskawkowe”. Mówił, ze coś mu każe to jeść. Powiedziałam mu, ze musi zbadać cukier, bo to nie jest normalne zachowanie u osoby, która nie je na codzień słodyczy.
No i po 2 dniach test pozytywny.

Nie wiem, co myśleć na ten temat, ale zdecydowanie Isasza nie ignoruj przeczuc mężczyzny :D



A co do nakręcania się...
Ja serio zaakceptowałam fakt, ze odpuszczamy. Grudniowa @ była dla mnie naprawdę obojętna. Ale teraz przez to, ze piersi mnie zaczęły tak wcześnie bolec (przez co uważam, ze przesunęła mi się owulacja akurat na nasze szaleństwa[emoji85]), to nakręciłam się jak cholera[emoji17]🤦‍♀️ już nie myśle o niczym innym. Znów zachowuję się jak psychopatka[emoji53]

A wiesz ze teraz możesz być w ciąży ? Ja dwa razy odpuściłam i dwa razy zaszłam [emoji23][emoji23][emoji23] a jak pilnowalam owu itd to cisza była
 
A wiesz ze teraz możesz być w ciąży ? Ja dwa razy odpuściłam i dwa razy zaszłam [emoji23][emoji23][emoji23] a jak pilnowalam owu itd to cisza była

Jak to przeczytałam, to aż mi się gorąco zrobiło hahah[emoji85] ja wiem, ze tak się często zdarza, ale takie sytuacje zazwyczaj mnie omijają[emoji22]
Gorzej, ze nawet nie wiem, kiedy mogłabym robić test, bo nie wiem dokładnie, kiedy miałam owulację.
 
reklama
Tak ludzie teraz są naprawdę nie możliwi, nie można się zwierzyc że swoich planów, bo odrazu zawistnie mówią i patrzą a najbardziej boli ze to najbliżsi...
Dobrze, że mamy forum i tu nikt nikomu nie kopie dołków, ani nie zazdrości.. I nie ocenia tylko wspiera!!!
Dokładnie i tu nikt mi nie mówi że jestem za stara, ja się jeszcze do grobu nie kładę psia krew [emoji16]

Karetka odrazu? Coś Ty księdzuniu by zaraz @MartaSx swoim bentlejem na porodowke zawiozl [emoji23] a może i zniżki by potem miała.
 
Do góry