Aneczka85_01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2018
- Postów
- 2 930
@MartaSx sweterek super!!!
@paola425 widzisz, moje przypuszczenia co do chłopca się nie sprawdziły [emoji1] bardzo cieszę się, ze będziesz miała dziewczynkę [emoji4]
@Isasza4444 może faktycznie takie słabe uczucie to na owulację? Zazwyczaj czytam, ze po intensywnej w bólach owulacji nadchodzą dwie kreski, więc na razie traktuj to złe samopoczucie jak inwestycję[emoji85]
Witam się we wtorek
Piszę ten post od godziny, ciagle mi ktoś przeszkadza skończyć[emoji23]
Moj mąż przyjechał w niedzielę, będzie do soboty lub niedzieli.
Kiedy radośnie obwieściłam mu, ze trafił wręcz idealnie na owulację, to najpierw pokazał mi „[emoji106]”, a jak zapytałam, dlaczego nie może się zaangażować, to powiedział, ze nie po to załatwia mi w swojej firmie praktyki, żeby później świecić za mnie oczami, ze latam z brzuchem. Najpierw zrobiło mi się strasznie przykro. On będzie świecić oczami? A to przepraszam będzie tylko moje dziecko? Nosz ku*wa. Ale po chwili w sumie przyznałam mu rację. Na uczelnię w ciąży chodzić mogę, na praktyki może być już ciężko. Niestety, nie udało się zajść wcześniej, to teraz faktycznie chyba trzeba odczekać. Ja nie widziałam tutaj żadnego kolidowania, bo nie wierzyłam, ze uda się teraz bez np inseminacji, więc nie bałam się, ze nagle będę musiała rzucić praktyki. No niestety, laski które długo się starają, przestają już planować rzeczy i żyją z dnia na dzień. Ale rzeczywiście nie ma co ryzykować i na razie trzeba się wstrzymać, bo życie bywa przewrotne i pewnie na chwilę przed moim pierwszym wyjazdem na projekt zobaczyłabym dwie kreski[emoji23]
Przykro mi strasznie, ale muszę podjąć męską decyzję i na coś się zdecydować. Niestety rozsądniejsze są teraz fajne praktyki, eh...
Ale bardzo chciałabym z Wami zostać, bo jednak nie rzucam zupełnie starań, tylko zawieszam na kilka miesięcy. Namówię męża na inseminację, a raczej na ustalenie konkretnej daty, kiedy startujemy i ten czas poświęcę na przygotowanie się.
Miłego dnia dziewczyny!
PS. A dla rozweselenia pokażę Wam moją kotkę o zgrabnym imieniu Barbi. Ambitnie wbiła się do małego kartonika. Cóż, w końcu koty to ciecz [emoji1]
Zobacz załącznik 1052504
A tak wogole to po laparoskopi woreczka musiałam czekać 3 miechy ze staraniami o dzidzie . Także i tak chyba starac się nie możesz jak miałaś zabieg