reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Hej dziewczyny, ostatnio przepadłam w macierzyństwie i nie było czasu tu do Was zajrzeć. Mały już łapie z nami dużo kontaktu, więc szkoda mi czasu na siedzenie z telefonem w ręku w czasie, kiedy on się do mnie szeroko śmieje i gada po swojemu [emoji4] u nas ogólnie wszystko w porządku, ja od dziś zabrałam się na ćwiczenia w domu w czasie Marcela południowej drzemki i oby motywacja nie opadła zbyt szybko, bo chciałabym zrzucić jeszcze z 15kg [emoji85]

Widziałam wyżej, że pisałyście o sprawach kościelnych, ja byłam załatwić chrzest na drugi dzień świąt i ogólnie myślałam, że będzie problem, bo mamy tylko ślub cywilny, ale trafiłam na super księdza, który nie widział w tym żadnego problem i wszystko załatwione [emoji4]
IMG_20191028_180209.jpeg
 
reklama
Nie siedzieć? Czyli funkcjonowałaś w miarę normalnie? Hm... u mnie właśnie nakazano leżenie i odpoczynek..

Miałam prace biurowa siedząca i nie chciałam l4, ale lekarze mówili zeby nie siedzieć zbyt długo bo jest ucisk.. wiec leżałam 4 tyg . Z tego co Mamaginekolog mówiła to przy krwiaku normalnie się żyje i leżenie nie pomaga . Ale bałam się bo mój był przy kosmowce i wolałam posłuchać lekarza .
 
Cześć witam się i ja. Sobota zaczęła się nie ciekawie. Auto nam padło a na końcu okazało się że silnik do wymiany UWAGA koszt tutaj w DE to 5000-6000 tys euro. Stoi na parkingu muszę coś z mężem wymyślec żeby w najlepszym stanie części sprzedać koła dopiero co kupiłam i też będę musiała sprzedać dołożyć kasę i kupić inne auto bo naprawiać się nie opłaca.

Ale jestem i tak w szoku bo z życia jestem nerwuska. A dzisiaj ogarnął mnie spokój i jestem spokojna bardziej niż kiedy kolwiek. Rodzac się nie byłam taka spokojna jak dzisiaj[emoji23][emoji23] ale coś mi się wydaje że to jest tylko cisza przed burza choć wolałabym nie[emoji85]

Idę zaraz robić obiad. Później będę pichcila ciacho a później siądę i będę szukać z m jakieś innego tym razem z mniejszym silnikiem auta.

Życzę wam wszystkim miłego weekendu [emoji3526]
O matko, to co Wy macie za Maybacha, ze tyle wymiana silnika będzie kosztować? :o może podrzućcie samochód do Polski, tutaj na pewno zmienicie się w kwocie 5-6tys, tylko w walucie innej

Hej dziewczyny jestem dziś w 19 dc według apki owu maialm 17 nie wiem jak to było bo w tym miesiącu nie kiaalm. Żadnych obiawow na owu proc mega bólu jakieś 2 3 dni przed 17 dc dziś sprawdziłam szyjke i jest ledwo wyczowalna najdluszym palcem myślicie że jest szansa że doszło do zapłodnienia?
Ja ostatnio miałam tak wysoko szyjkę, ze nie mogłam jej dosięgnąć palcem (a palce mam długie), a na następny dzień miałam okres, wiec niestety to tak nie działa.
 
Miałam prace biurowa siedząca i nie chciałam l4, ale lekarze mówili zeby nie siedzieć zbyt długo bo jest ucisk.. wiec leżałam 4 tyg . Z tego co Mamaginekolog mówiła to przy krwiaku normalnie się żyje i leżenie nie pomaga . Ale bałam się bo mój był przy kosmowce i wolałam posłuchać lekarza .
Rozumiem... Ja właśnie też obawiam się konsekwencji i dlatego staram się jak najwięcej leżakować... aczkolwiek coraz bardziej mnie to wykańcza...
 
Dzień dobry dziewczyny, ja znów pare dni nie byłam obecna.

W sobotę pojechaliśmy do mojej przyjaciółki do mieszkania (dopiero co je kupiła, mój mąż co nieco jej poszpachlowal itd) i zjedliśmy sobie u niej pizzę, która ja zapilam winem... efekt był taki, ze od ok 22 miałam silne bóle brzucha, wzięłam wszystkie leki jakie miałam w domu, przedawkowałam nospe 2 razy i dalej nie było efektu. O 3 w nocy obudziłam mamę, bo już nie dawałam rady i pojechałyśmy na IP. Stwierdzili, ze to atak kołki żółciowej. Niestety nie pomagały żadne zastrzyki i kroplowki, ale po kilku godzinach i tak mnie wypuścili[emoji17] teraz jest dużo lepiej, ale dalej ledwo chodzę, bo każdy krok, czy zmiana pozycji z siedzącej na stojąca itd sprawia mi ból.
Od lekarki rodzinnej dostałam skierowanie do szpitala na operacje (chociaż ogólnie zdania na temat wycinania woreczka są podzielone) i dzisiaj dzwoniłam oraz jeździłam po szpitalach. I tak: w pierwszym terminy na luty, w drugim terminów brak i zasugerowali, żebym zapłaciła[emoji85], a w trzecim po rozmowie z lekarzem dostałam termin na 27 listopad :D i to wszystko w obrębie jednego miasta! Dlatego jeszcze raz powtarzam dziewczyny, ze trzeba szukać.
Niestety obawiam się, ze stracę semestr, bo nie wiem, czy dam radę pojawić się na uczelni przed operacja, a po to wiadomo, ze będę potrzebowała tydzień lub dwa na rekonwalescencję[emoji24] posypało się to wszystko[emoji24]

Poza tym u mnie chaos. Mąż wyjechał, a ja zostałam sama ze sprawa samochodu. Wczoraj siła odebraliśmy samochód na lawecie, przewieźliśmy do innego serwisu. Jutro będę kontaktować się z nasza prawniczka, bo sprawa jest już grubo przesadzona.
No i nie ma szans, żebyśmy odzyskali samochód w 2019 roku, wiec jeszcze intensywniej myślimy o kupnie czegoś nowego.

Jak się sypie to wszystko[emoji17]
 
reklama
Do góry