reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

@Kotmonika87 strasznie Ci współczuje, bo historia jest naprawde wstrząsająca[emoji17]

@MartaSx ja w jednej i drugiej ciąży szlam na poród z pomalowanymi paznokciami i nikt mi słowa nie powiedział. Teraz mają inne metody na ocenianie saturacji :) przy cc nawet skarpetki miałam w trakcie :D no ale pewnie zalezy to od szpitala.
Moze ja tez w koncu zarejestruje sie na ten dziennik[emoji85] ze mnie jak zwykle matka roku

@młoda1994 super, ze dostałaś sie na ten kurs. Ja mieszkając w DE tez sie na taki kurs dostałam, ale w koncu nie poszłam[emoji85]
Wiesz co ja skorzystam z kursu bo raczej nie planuje powrotu do kraju. A życie na dłuższą metę w Niemczech bez języka zbytnio to jest męczące. Ogółem potrafię się dogadać ale gorzej już jest w medycynie. Nawet żeby wykluc słówka na pamięć to język sobie można polamac[emoji23] mam nadzieję że cmte 600 godzin szybko zleci[emoji23]
 
reklama
Historia nke jest za fajna ale Ola zmarła z racji rozleglosci wady genetycznej .
W 12 tyg okazało się że jest bardzo duży obrzęk karku. Okropna przeziernosc pappa praktycznie wszystkie trisomie 1:2
Wysłali mnie na biopsje kosmowki do Warszawy - wynik po 4 tyg nieprawidlowy kazano zrobić amniopunkcje
W 21 tyg na polowkowym okazało się że jest jeszcze gorzej, wadą serca - serce jednokomorowe
Jelita wytrzewione na zewnątrz
Okropny Woźniak karku
Przyszly badania z amnio okazało się że dziewczynka z zespołem ternerra .
Powiedzieli że ma szansę żyć normalnie ale będzie wymagała pomocy zaraz po porodzie, operacji wielu. I że będzie mniejsza.
Niestety w 30 tyg przysnil mi się zły sen ,wstałam zaplakana z lzami na policzkach, mąż był przerażony A mi śniło się że dziecko prowadzi mnie alejami cmentarza i powtarzala blondyneczka mamusiu tylko nie biały mamusiu tylko nie biały...
Obudziłam się i czułam że jest źle. Była to niedziela. Zadzwoniłam do lekarza że poprostu się boję kazala przyjechać na oddzial ,usg potwierdzilo serce Olenki przestało bic. Odeszla w brzuchu potem musiałam.ja urodzić, pochować. Wiem co czujesz bo czułam ten lek przez 30 tygodni
Ja nie odpowiem Ci na pytanie co zrobisz , potrzeba to przemyslec, porozmawiać z partnerem,
To musi być wasza decyzja. Rozwazyc za i przeciw.
Ja wiedziałam że nie będę w stanie przerwać ciazy i skoro los doświadcza mnie taka ciaza, takim losem A daje na świat chore dziecko to uważam że los uważa ze jestesmy gotowi do tak trudnej roli rodzica.
Byłam w ciąży 5 razy teraz walczę o 6 mam dwie córki 3,5 letnia blondynke :) chociaż wszyscy mamy ciemne włosy nawet w dalszej rodzinie:D i prawie 10 letnia też córkę. I ciaza po Oli była bardzo trudna psychicznie , bałam się patrzeć na ekran, robiliśmy wszystkie badania genetyczne i jesteśmy zdrowi A zespół terrnera Byl przypadkiem. Prawdopodobnie wina była infekcja o której nie wiedziałam A wykryte zostały przeciwciala już po ciazy parwowirusa świadczące ze na początku ciazy miałam świeżą infekcje.
Los nie jest łatwy. Decyzję będą więcej kosztować nerwów ale musisz się z tym zmierzyć. Pamiętaj że dziecko czuje Twoje emocje. Wierzę że musi być dobrze

Strasznie mi przykro [emoji20] chyba nawet sobie nie potrafię wyobrazić przez co przeszłaś.. straszna historia. To jest okropne przez co czasem trzeba przejść [emoji20][emoji20][emoji20]
 
Bardzo Ci współczuję. Przykra historia.
Ja to z tych co wola usunąć ciąże. Mówiłam to w ciąży z synem i teraz z córką że jeśli się okaże chore to usuniemy.

Ale Olineg myśl pozytywnie bo papa czy zła przyziernpsc nic nie oznacza jeszcze.
Tak jak pisałam u znajomej przyziernosc i papa wyszły źle. Amniopunkcja już ok. I dziecko zdrowe.
Wiesz wszystko zależy kiedy ? Jak ? W którym momencie ciazy . Jak już wiesz że dziecko jest chore i nawet masz prawo to trudno się z tym zmierzyć. Poznałam wiele dziewczyn jak moja historia i wiele było twardych ale 90% nie zgłosiło się na zabieg. To nie zabieg jak przy poronieniu A normalny poród...
Oczywiście nie neguję Cię . Uważam że każdy podejmuje swoje decyzje.
Wiem jednak że do momentu kiedy nie staniesz w czyichs butach to nie wiesz
 
A ja czekam na @ do terminu jeszcze 7 dni. Chyba oszaleje. Oczywiście jak co cykl chodzi mi już testowanie po głowie. A obiecałam sobie że do póki się nie spóźni testów nie robię. Ahhh
 
Bardzo Ci współczuję. Przykra historia.
Ja to z tych co wola usunąć ciąże. Mówiłam to w ciąży z synem i teraz z córką że jeśli się okaże chore to usuniemy.

Ale Olineg myśl pozytywnie bo papa czy zła przyziernpsc nic nie oznacza jeszcze.
Tak jak pisałam u znajomej przyziernosc i papa wyszły źle. Amniopunkcja już ok. I dziecko zdrowe.

Wiem, że niektórzy co nie mogą mieć dzieci oddali by wszystko nawet za chore dziecko i nie miałoby to dla nich znaczenia.. ale ja chyba tez nie potrafiłabym [emoji20] już nawet nie chodzi o mnie tylko nie chciałabym skazywać mojego dziecka na takie życie, z taka choroba i żeby musiało się zmagać z takimi problemami [emoji20]
Staram się myśleć pozytywnie, ale jednak jest jakiś głos w głowie który mówi mi ciagle ze a może jednak.. trzeba być przygotowanym na wszystko niestety
 
Dokładnie. Dla tego poczekaj na wyniki i potem się zastanow. Jak byś chciała o coś zapytać to pisz śmiało tu czy priv
Wiem, że niektórzy co nie mogą mieć dzieci oddali by wszystko nawet za chore dziecko i nie miałoby to dla nich znaczenia.. ale ja chyba tez nie potrafiłabym [emoji20] już nawet nie chodzi o mnie tylko nie chciałabym skazywać mojego dziecka na takie życie, z taka choroba i żeby musiało się zmagać z takimi problemami [emoji20]
Staram się myśleć pozytywnie, ale jednak jest jakiś głos w głowie który mówi mi ciagle ze a może jednak.. trzeba być przygotowanym na wszystko niestety
 
Wiem, że niektórzy co nie mogą mieć dzieci oddali by wszystko nawet za chore dziecko i nie miałoby to dla nich znaczenia.. ale ja chyba tez nie potrafiłabym [emoji20] już nawet nie chodzi o mnie tylko nie chciałabym skazywać mojego dziecka na takie życie, z taka choroba i żeby musiało się zmagać z takimi problemami [emoji20]
Staram się myśleć pozytywnie, ale jednak jest jakiś głos w głowie który mówi mi ciagle ze a może jednak.. trzeba być przygotowanym na wszystko niestety
Zgodze się z Tobą. Jednak decyzja powinna należeć i wyłącznie tylko do ciebie i męża. Ja tak jak kiedyś wspomniałam jak bym miała dziecko i by się okazało że jest chore to nie usunelabym ciąży. Mogę dodać że czasami dziecko mimo że jest chore jest wdzięczne rodzicom że zdecydowali wychować dziecko. Miałam taki przypadek w rodzinie. Moja ciocia postanowiła urodzić dziecko mimo że jest chore. Ale któregoś razu jak już dziecko uroslo i potrafił mówić to byłam świadkiem że dziecko dziękował swojej mamie za to że go urodziła zaakceptowała i pokochała takim jakim jest i że jest jej za to wdzięczny. Przy czym dodał że mimo że jest inny niż wszystkie dzieci to i tak jest szczęśliwym dzieckiem i nie czuje się gorszy od innych dzieci. Jest bardzo niskim chłopcem jedna nogę ma krótsza ma wklesla twarz nie ma kości nosowej nie słyszy (nosi aparat słuchowy od najmłodszych lat) nie wyraźnie mówi. Jest już pełnoletni kończy szkole ma dziewczynę. Jak słyszałam te słowa co syn gada do mamy to razem z ciocią żeśmy się poplakaly. Takie dzieci są bardziej uczuciowe nie wstydzą się wyznawac uczuć do bliskich. I mało tego jego mama czyli moja ciocia nie żałuję że go ma.
 
Temat usuwania ciazy to ciężki temat. Ja zawsze uważałam, ze jesli dowiem sie, ze dziecko ma ciężkie wady, nie pozwalające na przeżycie albo jedynie na wegetację, to bym usunęła. Nie musiałam sie zmierzyć z taką sytuacją, ale wystarczyło mi jak patrzyłam na cierpienie mojej corki, na jej nocne płacze, na to jak mała istotka, ktora tak kocham, pada ze zmęczenia od płaczu i bólu i powiedziałam, ze nigdy, przenigdy żadnej istocie nie pozwoliłabym juz tak cierpieć. Oczywiscie moja corka jest praktycznie zdrowa dziewczynka, dlatego mowię tu o wadach nieuleczalnych.
 
reklama
Do góry