Alutka je wszystko to co brat obojętne w jakim smaku, mentosy też wcina;-) i landrynki.....i gumy rozpuszczalne.... ale jak się w aptece zapytałam o witaminy do ssania dla dwulatki to pani na mnie zrobiłaAlutka je tik-taki?:-)
reklama
Domiska
Sierpniowa Mama'06
hahaha usmialam sie z naszych dzieci
u nas tez rozne pastylkowe przysmaki mala zajada gumy rozpuszczalne m&msy .. nawet normalna gume mietowa wcinala kilka razy normalnie zula jak "stary" ale nie pozwalamjej teraz bo nie wydaje mi sie ze sa one odpowiednie dla dwulatkow hihihihi
u nas tez rozne pastylkowe przysmaki mala zajada gumy rozpuszczalne m&msy .. nawet normalna gume mietowa wcinala kilka razy normalnie zula jak "stary" ale nie pozwalamjej teraz bo nie wydaje mi sie ze sa one odpowiednie dla dwulatkow hihihihi
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
A nie boicie sie dziewczyny, ze male moga sie zadlawic?
hmm pewnie, że się boję, ale zawsze ją mam na oku jak wcina, ryzyko jest zawsze....A nie boicie sie dziewczyny, ze male moga sie zadlawic?
dziewczyny ja się boje(moze jestem przewrażliwiona zbyt na tym punkcie ale jezeli do 8r. życia nie podaje sie tabletek to coś w tym musi byc), u nas nie ma mowy o gumach, drażach, landrynkach i niczym w tym stylu, jedynie jak K. je orzeszki ziemne to mała mu podbiera a mnie az ciary przechodza...
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Ja tez nie daje nic takiego Sarze, nawet jak czasami zje SmiejZelkę Nimm2 to sie boje, zeby sie tym nie zakrztusila...Caly czas mam przed oczami coreczke pani Ewy Blaszczyk i jej historie jak zakrztusila sie tabletka...:-(u nas nie ma mowy o gumach, drażach, landrynkach i niczym w tym stylu...
No i Sara wie, ze nie moze sama brac zadnych cukierkow ani nic "cukierkowatego", bo moze sie zakrztusic - tak smiesznie wtedy kaszle jak sie jej pytam co by sie moglo stac
Jestem chyba troche przewrazliwiona
Domiska
Sierpniowa Mama'06
no trzeba uwazac na dziecko na kazdym kroku
eh dzis mnie mala gadula obudzila.. przyszla do lozka przed 9 i mi szepczedo ucha tak Mommy wake up.. wake up.. pytam sie jej po co i ze masie polozyc ta dalej swoj mooommy wake uppp udawalam ze spie dalej w koncu Sam juz wstal poszlaby do niego ale nie .. nagle to chyba sie zdenerwowala bo zaczela - Dominika! wake up mowie po co a ona "czeba wstac"! dominika czeba wstac - uo mowie wam.. nie chce nigdy dac za wygrana az w koncu sama sie polozyla obok mnie i usnela.. tylko ze wtedy ja juz nie umialam usnac
i w ten sposob ona jeszcze spi a ja na nogach
eh dzis mnie mala gadula obudzila.. przyszla do lozka przed 9 i mi szepczedo ucha tak Mommy wake up.. wake up.. pytam sie jej po co i ze masie polozyc ta dalej swoj mooommy wake uppp udawalam ze spie dalej w koncu Sam juz wstal poszlaby do niego ale nie .. nagle to chyba sie zdenerwowala bo zaczela - Dominika! wake up mowie po co a ona "czeba wstac"! dominika czeba wstac - uo mowie wam.. nie chce nigdy dac za wygrana az w koncu sama sie polozyla obok mnie i usnela.. tylko ze wtedy ja juz nie umialam usnac
i w ten sposob ona jeszcze spi a ja na nogach
dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
Wołałam dzis Pszczołę, ktora sie bawila w pokoju. Wolam, wolam, a ta w koncu : "A to coś waźnego? Bo jetem baldzio ziajęta."
Dostała od babci namiot-igloo z ikei i P. chcial do niego z nią wejsc, ale Pszczola mu zagrodzila droge i powiedziala: "Nie źmieściś się tatusiu. Jesteś glubaśkiem po plośtu"
Ja, oprocz misiow haribo sporadycznie i przy bacznej mojej obserwacji, nie daje Mai tez zadnych "malych" slodyczy. Nie lubi z reszta za bardzo slodkiego, na szczescie Jak je "konkretne" rzeczy typu parowki cielece czy nawet warzywa czy owoce surowe, to tez nigdy sama nie jest. Tez sie boje, ze moglaby sie zadlawic
Dostała od babci namiot-igloo z ikei i P. chcial do niego z nią wejsc, ale Pszczola mu zagrodzila droge i powiedziala: "Nie źmieściś się tatusiu. Jesteś glubaśkiem po plośtu"
Ja, oprocz misiow haribo sporadycznie i przy bacznej mojej obserwacji, nie daje Mai tez zadnych "malych" slodyczy. Nie lubi z reszta za bardzo slodkiego, na szczescie Jak je "konkretne" rzeczy typu parowki cielece czy nawet warzywa czy owoce surowe, to tez nigdy sama nie jest. Tez sie boje, ze moglaby sie zadlawic
reklama
Podziel się: