reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy nie-kontrolowane czyli zabawne powiedzonka,teksty,opowieści naszych Szkrabów

reklama
Sandra jezeli można nazwać to mową:baffled: mama,baba, nie,fe, ble, papa... duzo, no nie??:dry: ale pediatra kazała jeszcze poczekac bo wiemy na pewno że słyszy dobrze...ciekawe tylko do kiedy ja mam tak czekać:confused:
 
Wrocilysmy dzis z Pszczola ze spaceru (w deszczu:baffled:, ale Pszczola uwieeelbia kaluze;-):tak:) i mialam zabrac sie za robienie obiadu (kotlety mielone), a tu patrze - w lodowie zero jajec, a rano byly jeszcze 4 (P. sobie zrobil jadrownice jak nas nie bylo), wiec zla mowie do Pszczoly, ze tata zjadl wszystkie jajka i nie mozemy robic kotletow (Pszczola mi od jakiego czasu asystuje przy gotowaniu), a ona na to: "Nie nedelwuj się, mamusiu. Pójdzie i kupi.":tak: Takie to proste:-p:-D;-)

I z wczoraj:
Pszczoła: "Mamusiu, Gandzia jet moim sinkiem"
Ja: "Nie może byc twoim synkiem, bo jest psem, nie człowiekiem, a poza tym Gandzia to dziewczynka, a nie chłopiec"
Pszczoła: "Mozie bić, bo ją ziaptowałam" (zaadoptowałam - za grzyba nie wiem, skad ona zna to slowo i jego znaczenie:confused::confused:):-):-)
 
A z tym biciem mamy i kreglami to o co chodzi? ;-):-D :-D
:-D:-p

sandra Julka się sama straszy, że jak nie pozbiera kręgli to mam jej pupę zbije, hahah ciekawe gdzie to słyszała:-)
:-)

nie nie dziewczyny, ona zbierała te kręgle, żeby mne nimi w pupę bić:sorry2:

dominique- hehe mała jest debeściarska:tak:

mada- spojo, moja julia też dopiero od niedawno gada:tak: stało sie to z dnia na dzień... jednego dnia rzucała pojedyńczymi słowami, a następnego już zdaniami:)
 
Nie no, Dominique, Pszczola jest boska! :tak::-D:tak:I nadal nie moge wuierzyc, ze ona ma tylko 2 latka (no z groszem ;-))!

Ewus, no to teraz padlam, hahahah, a ja tu juz rozne domysly robilam na temat tych kregli :-D:-D:-D

Mada, podobno dziecko ma czas do 3.roku zycia, zeby sie z mowa rozkrecic, takze macie jeszcze troche czasu :tak: A jak zacznie to nie bebdzie mogla skonczyc :tak::-)

Sara powtarza doslownie wszystko co sie do niej mowi, czasami juz mnie to wkurza, bo mowie jej np. ubierz buty, a ta "buty", co chcesz zjesc?, a ta "chce zjesc" itd. hahah, normalnie pasc mozna :-p
 
reklama
Do góry