Gdyby ktoś mi wczesniej pokazał 24 godziny z mojego nowego życia to myślę że na ciążę bym się nie zdecydowała.Czyzbys żałowała, ze urodziłaś?
reklama
G
gość _199
Gość
A co z ojcem dziecka ? Pomaga co czy nie ? Jest chętny, czy musisz go o wszystko prosić i generalnie mało się angażuje .?Gdyby ktoś mi wczesniej pokazał 24 godziny z mojego nowego życia to myślę że na ciążę bym się nie zdecydowała.
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 040
Na brzuszek polecam termofor z pestek wiśni.
Macierzyństwo potrafi dać w kość, ale jest też świetną przygodą. Z czasem wszystko sobie poukładasz. Póki co macie w domu małą rewolucję i trzeba to wszystko uporządkować w głowie i relacjach. Do tej pory byliście tylko we dwoje a teraz pojawił się ktoś trzeci który wywrócił cały układ do góry nogami. Głowa do góry, zmęczenie i hormony robią swoje. Mam nadzieję, że z czasem odnajdziesz radość w byciu żoną, mamą i będziesz spełnioną kobietą.
Mi najgorzej było chwilę po powrocie do pracy. Praca, niedosypianie przez nocne pobudki, konieczność na nowo ułożenia wypracowanego planu ogarniętego już życia w 4 w domu ale dałam radę mając wsparcie w meżu. Ogarnęliśmy razem ten etap rodzicielstwa. Proś męża o pomoc, jak kawa na ławę mów jasno czego oczekujesz, jak się czujesz. To nowy etap dla obojga.
Macierzyństwo potrafi dać w kość, ale jest też świetną przygodą. Z czasem wszystko sobie poukładasz. Póki co macie w domu małą rewolucję i trzeba to wszystko uporządkować w głowie i relacjach. Do tej pory byliście tylko we dwoje a teraz pojawił się ktoś trzeci który wywrócił cały układ do góry nogami. Głowa do góry, zmęczenie i hormony robią swoje. Mam nadzieję, że z czasem odnajdziesz radość w byciu żoną, mamą i będziesz spełnioną kobietą.
Mi najgorzej było chwilę po powrocie do pracy. Praca, niedosypianie przez nocne pobudki, konieczność na nowo ułożenia wypracowanego planu ogarniętego już życia w 4 w domu ale dałam radę mając wsparcie w meżu. Ogarnęliśmy razem ten etap rodzicielstwa. Proś męża o pomoc, jak kawa na ławę mów jasno czego oczekujesz, jak się czujesz. To nowy etap dla obojga.
kwiatowa01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2021
- Postów
- 155
I jak sobie z tym radzisz ?
Ostatnia edycja:
Pomaga. 4 tyg był w domu, ale niestety musiał wracać do pracy i od 6 do 17 jestem sama.A co z ojcem dziecka ? Pomaga co czy nie ? Jest chętny, czy musisz go o wszystko prosić i generalnie mało się angażuje .?
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
Pogadaj z psychologiem, jesteś w połogu a to trudny okres dla kobiety. Masz możliwości (i chęć) by ktoś Wam w opiece nad maluchem pomagał?Synem ma 5 tygodni. Jestem strasznie rozczarowana macierzyństwem. Nie mam czasu na podstawowe rzeczy jak obiad czy mycie o kąpieli nawet nie wspominam. Strasznie mi zal mojego dotychczasowego życia bo wiem że minęło bezpowrotnie. Z mężem się mijamy jak wraca z pracy ja idę spać później on idzie spać ja jestem z dzieckiem. Nie ma już naszej wspólnej sypialni i niby jesteśmy razem ale osobno. Młody ma coś jak kolki, jak chce pusic baka to wije się i placze ok 2 lub 3 godz. aż się wypróżni przez to praktycznie w nocy nie sypiam. Długo tak będzie? Da się jakoś poukładać to życie na nowo ? I kiedy ?
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Kurczę, az tak?Gdyby ktoś mi wczesniej pokazał 24 godziny z mojego nowego życia to myślę że na ciążę bym się nie zdecydowała.
Dziewczyny maja racje, poproś o pomoc specjalistę, bo na dłuższa metę tak się po prostu nie da żyć
Sama mam obawy co do opieki nad synem, który niedługo się pojawi…
Niby mam i rozważam prośbę o pomoc, ale to nie takie proste... moja mama jest niewidoma, rodzeństwa nie mam jedynie ciocia męża, ale jak poproszę ją to obrazi się teściowa a teściowej poprosić nie chcę bo kompletnie się nie nadaje.Pogadaj z psychologiem, jesteś w połogu a to trudny okres dla kobiety. Masz możliwości (i chęć) by ktoś Wam w opiece nad maluchem pomagał?
Kasik1p3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2019
- Postów
- 2 568
Oczywiście, że się da. Początki są trudne ponieważ wszystko wywraca się do góry nogami. Wszystko podporzadkowujesz dziecku. Do tej pory wszystko robiłaś jak chciałaś i kiedy chciałaś. Teraz jesteś zmuszona wyjść ze swojej strefy komfortu. Z czasem nauczysz się tak organizować czas, że wszystko wróci do normy. Rzeczy, które teraz cię przerażają staną się normalne. Znajdziesz czas dla siebie. Teraz trudny okres, niewyspanie, kolki, itp. Poza tym jeszcze jesteś w połogu. Huśtawka hormonalna. Jesteś całym światem dla swojego synka, pamiętaj Ściskam z całych sił ❤Synem ma 5 tygodni. Jestem strasznie rozczarowana macierzyństwem. Nie mam czasu na podstawowe rzeczy jak obiad czy mycie o kąpieli nawet nie wspominam. Strasznie mi zal mojego dotychczasowego życia bo wiem że minęło bezpowrotnie. Z mężem się mijamy jak wraca z pracy ja idę spać później on idzie spać ja jestem z dzieckiem. Nie ma już naszej wspólnej sypialni i niby jesteśmy razem ale osobno. Młody ma coś jak kolki, jak chce pusic baka to wije się i placze ok 2 lub 3 godz. aż się wypróżni przez to praktycznie w nocy nie sypiam. Długo tak będzie? Da się jakoś poukładać to życie na nowo ? I kiedy ?
reklama
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 857
Niestety to co pokazywane jest w telewizji, czyli usmiechnięta mama, dziecko, tata to tak naprawde fikcja. Ja żałuję, że nikt mi wcześniej nie powiedział jak to naprawdę wygląda. Jeżeli nie możesz sobie z tym poradzić to sięgnij po pomoc. Mimo, że moja córka ma juz 3,5 roku to u mnie nie jest lepiej. Sterty zabawek wszędzie, czasami nawet ich nie sprzątam bo wiem, że następnego dnia będzie to samo.
Ale dziecko to też szczęście. Jak mówi, mamo kocham Cię lub przytula się bez powodu to zapominam o bałaganie i wtedy wszystko wygląda inaczej. Mam nadzieję, że Ty też w końcu będziesz cieszyć się z macierzyństwa.
Ale dziecko to też szczęście. Jak mówi, mamo kocham Cię lub przytula się bez powodu to zapominam o bałaganie i wtedy wszystko wygląda inaczej. Mam nadzieję, że Ty też w końcu będziesz cieszyć się z macierzyństwa.
Podziel się: