reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rodzeństwo z dwuletnią różnicą..

Dziewczyny, Wy też tak macie, że im bliżej porodu tym większa obawa jak sobie z dwójką poradzić? Sam poród mnie tak nie martwi jak to. Może dlatego, że miałam cesarkę i nie wiem, co to skurcze ;-) No i jeszcze co będzie, jak zacznie się wcześniej, bo my też tu nikogo nie mamy, rodzice 150 km dalej, teściowie prawie 300, a Młoda nie przyzwyczajona do bycia z kimś innym. Przecież nie zaproszę mamy/teściowej na tydzień czy 2 przed, bo z nerwów zacznę rodzić. W nocy to poprosimy sąsiadów, ale w dzień... Chyba potrzebuję wsparcia.
 
reklama
ulanka- mi tez strach przed 2 porodem minoł. Za to martwie sie tez o Natalka bo maz jest kierowca i mała tylko ze mna jest a ostatnio to juz sie nie odkleja odemnie. Moj P. bierze tydzien tego taciezynskiego jak urodze ale moze byc tak ze przy porodzie go nie bedzie i chyba po drodze do szpitala bede wizła mała do mojej mamy bo akurat mam blisko ale mama pracuje a do tesciowej Natala nie przyzwyczajona.
 
Dokładnie - "mama" i "mama" i wszystko z mamą. A do tego Mania nawet do babć nieprzyzwyczajona przez odległość... Samego porodu też się trochę boję, ale jakoś te obawy schodzą na dalszy plan przy tym, jak dać sobie radę już po, z większą nieodstępująca mnie na krok i z mniejszą, która potrzebować będzie mnie tak samo często...
 
ewka84 taaaak, jak nie jedno zmartwienie to inne. Ja mam usg 25, więc pewnie po nim będę się tym martwić. W moim szpitalu standardowo robią cc jak dziecko z usg wychodzi powyżej 4 kg, tyle że Mania miała mieć 3700, a wyszło 4100...

annes może być sama przy porodzie, ewka84 sama z maluchami nie jest łatwo być mamą dla dwójki. Oby wszystko nam się spokojnie poukładało.

annes oby szybko się zębule przebiły, bo to dla Ciebie ostatnie chwile na jakiś czas, kiedy można by się wyspać
 
annes mam nadzieje ze Natalcia da Ci troche pospac przed porodem, ząbek szybko wylezie i zdazysz odpoczac:-)

Nio ostatnio spimy nawet:-D chyba juz sie przebił ale nie da sobie zobaczyc. Za to maz przy zabawie zobaczył ze ma mała dziurke w 2 tak od tyłu jakby igiełka ukuc. :-(Nie wyobrazam sobie wizyty u dentysty bo ona niedotykalska jest ale gdzies czytalam ze czyms to smaruja. Nie wiem skad sie wzieła ona naprawde słodyczy nie je i woli wode od soków, myje zabki codziennie.

ulanka- ja własnie mam podobne obawy. Nie wiem czy to przez to ze bedzie 2 dziecko ona sie taka przylepa zrobiła czy to taki wiek.
 
Ostatnia edycja:
Moje jak sie urodzi na poczatku marca ma miec ponad 4,5 jednak gin twierdzi ze urodzi sie pod koniec lutego. Dozo z nim rozmawiałam ze obawiam sie tej wilkosci bo Natalka miała 2950. Ale on twierdzi ze spokojnie 4,5 urodze
 
Od kilku dni Mania zajmuje się sama sobą :-) Miła odmiana po ciągłym chodzeniu za mną wszędzie. Co prawda woli, jak jestem przynajmniej w tym samym pomieszczeniu, ale już nie muszę robić z nią wszystkiego, albo ona ze mną. Mam nadzieję, że tak jej zostanie, bo to by troszke uprościło sprawę po porodzie :tak: W natłoku spraw nie mam czasu na stresowanie sie, więc chwilowo smutki i strachy odeszły na bok, czego i Wam życzę.

Annes 4,5 to sporo do urodzenia samemu, ale ponoć się da. Choć ja bym wolała nie sprawdzać...
 
Dzieki dziewczyny.

Dzis znow jade do gina zobaczymy co powie juz bym chciala urodzic tak mi ciezko i coraz gorzej sie czuje ja wogle źle ciaze znosze jakos:zawstydzona/y: Do tego u Nati znow zaczeły sie bole nog, budzi sie w nocy i płacze ze nogi ja bola podobno dlatego ze rosnie ale idziemy do ortopedy zobaczymy co powie.
A i juz mała wie ze mama pojedzie po Zosie a ona zostanie z tata albo baba zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie.

ulanka- pozazdroscic ze Mani przeszło
 
Witam
Jestem mamą dziewczynek z różnicą niecałe dwa latka i powiem Wam że początki były trudne. Rodzić pojechałam wcześnie rano tak że starsza córka jeszcze spała (była bardzo przywiązana do mnie bo ja nie pracuje i cały czas byłam z nią). Jak urodziłam mąż przyjechał z nią do mnie do szpitala a ona na mój widok sie rozpłakała i krzyczała że chce jechać do domu. Gdy po tygodniu wróciłam z jej siostrzyczką nie chciała ze mna rozmawiać ani się przytulić. Przełamała sie dopiero po jakimś czasie, ale dokuczała swojej siostrze. Teraz różnie między nimi jest, ale już jest dobrze.
 
reklama
u mnie też jest trochę zazdrości, ale nie bardzo.
Ja zabroniłam swoim przywozić Kuby do spzitala, bo wiedizałam, ze to będzie bardzo zle dla niego.
Mój mąz nie mógł wziać urlopu akurat w te dni jak bylam w szpitalu ale ustawił sobie tak pracę żeby zawsze być w domu jak Kuba szedl spać i wstawal rano. Środwk dnia wypełniały mu babcie i był szczęśliwy, bo babć nigdy za wiele :-)
Ja w spzitalu ryczałam z tęsknoty, a jak wrociłam do domu to znów ryczałam, bo Kuba tylko "cześć mama" i dalej bajkę oglądął jakbym co najwyżej po chleb wyszła :sorry:
 
Do góry